Wiejsko-miejski kogel-mogel
- terlica
- 500p
- Posty: 761
- Od: 24 mar 2013, o 07:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Wiejsko-miejski kogel-mogel
Spoookojnie ....
Patyka nie doglądałam,bo o nim zapomniałam.
Szachownica kostkowata jest jak najbardziej 10,99 zeta za 20 cebulek.mix.
Perskiej u nas nie było, ale ja mam w ogrodzie,sztuk jeden, jeszcze w życiu nie kwitła ,a żyje już ze 3-4 lata,cesarskie kwitną,a ta nie!
Patyka nie doglądałam,bo o nim zapomniałam.
Szachownica kostkowata jest jak najbardziej 10,99 zeta za 20 cebulek.mix.
Perskiej u nas nie było, ale ja mam w ogrodzie,sztuk jeden, jeszcze w życiu nie kwitła ,a żyje już ze 3-4 lata,cesarskie kwitną,a ta nie!
Pozdrawiam-Ewa
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wiejsko-miejski kogel-mogel
Szachownice są boskie! A perską chyba widziałam rok temu przez płot u sołtysowej.
(a M. układa więźbę!)
(a M. układa więźbę!)
- terlica
- 500p
- Posty: 761
- Od: 24 mar 2013, o 07:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Wiejsko-miejski kogel-mogel
hehehehehe- jadę w czwartek na grzyby do Czarnej, to chyba na wiechę się załapię!MaGorzatka pisze:(a M. układa więźbę!)



Pozdrawiam-Ewa
- slotys
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1522
- Od: 9 lut 2012, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wiejsko-miejski kogel-mogel
No to zaszalałaś kobieto z tymi cebulami , ale na wiosnę będzie na co popatrzeć.....
- constancja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1367
- Od: 5 sie 2012, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: Wiejsko-miejski kogel-mogel
Nooo..... Kochana.
Ja proponuję częściej swoją szanowną wywijać wśród róż.
Grzybów nie ma.
A właśnie Ewcia..... podobno mieszkasz gdzieś w mojej okolicy.
Prawda to czy fałsz???
ps.
Białe i różowe tulipanki wyglądają zachęcająco, a jeżóweczka jest cudna.

Grzybów nie ma.

A właśnie Ewcia..... podobno mieszkasz gdzieś w mojej okolicy.

ps.
Białe i różowe tulipanki wyglądają zachęcająco, a jeżóweczka jest cudna.

Gdzieś w Borach-wątek ogrodowy Bory Constancji - Bory Tucholskie w obiektywie
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
- anym
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Wiejsko-miejski kogel-mogel
No, no! Wspaniałe zakupy, będzie co podziwiać na wiosnę 
Uwielbiam zbierać grzyby, może i ja się wybiorę
-- 23 sie 2013, o 19:29 --

Uwielbiam zbierać grzyby, może i ja się wybiorę

-- 23 sie 2013, o 19:29 --
- terlica
- 500p
- Posty: 761
- Od: 24 mar 2013, o 07:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Wiejsko-miejski kogel-mogel
slotys,Aniu bo jak podeszłam do regału z cebulami,to nie mogłam się opanować,normalnie!
constancjo ja polowałam bardzo na tego biało-czerwonego, nazywa się Estella Rijnveld, dostałam na wiosnę od pewnej pani jednego kwiatka do ręki ,postawiłam na stole i nie mogłam się na niego napatrzeć
A mieszkam jakieś 120 km od Ciebie,ale do Tucholi jeżdżę kilka razy w roku
a MaGorzatka jak o imprezie wspomniałam,to uciekła? ;-P
To jeszcze kilka fotek dzisiejszych ...
pn-wsch wystawa, tzw. przedogródek ;-)


i z drugiej strony

wystawa pn-zach


Jan Paweł ll ,łaskę zrobił i się wysilił w drugim kwitnieniu, heh pierwszego nawet nie zauważyłam ... marne mam powojniki w tym roku,ale wiem dlaczego

i na koniec moje dwa szkodniki ( te płoteczki czasem na zdjęciach widoczne,to przez nie )

constancjo ja polowałam bardzo na tego biało-czerwonego, nazywa się Estella Rijnveld, dostałam na wiosnę od pewnej pani jednego kwiatka do ręki ,postawiłam na stole i nie mogłam się na niego napatrzeć

A mieszkam jakieś 120 km od Ciebie,ale do Tucholi jeżdżę kilka razy w roku

a MaGorzatka jak o imprezie wspomniałam,to uciekła? ;-P
To jeszcze kilka fotek dzisiejszych ...
pn-wsch wystawa, tzw. przedogródek ;-)


i z drugiej strony

wystawa pn-zach


Jan Paweł ll ,łaskę zrobił i się wysilił w drugim kwitnieniu, heh pierwszego nawet nie zauważyłam ... marne mam powojniki w tym roku,ale wiem dlaczego

i na koniec moje dwa szkodniki ( te płoteczki czasem na zdjęciach widoczne,to przez nie )

Pozdrawiam-Ewa
- constancja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1367
- Od: 5 sie 2012, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: Wiejsko-miejski kogel-mogel
Płoteczki przy psach to podstawa. Ty masz przynajmniej takie schludne. U mnie patyki i sznurek.
Pięknie tam u Ciebie i tak czyściutko.
Cudne rozchodniki - oszalałam na ich punkcie. Wszędzie je widzę.
Pięknie tam u Ciebie i tak czyściutko.

Gdzieś w Borach-wątek ogrodowy Bory Constancji - Bory Tucholskie w obiektywie
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Wiejsko-miejski kogel-mogel
Co do dzwonków....moje wszystkie są właśnie z wyprzedaży w sklepie na "O". Zimują bez problemu i cudnie kwitną całe lato.
Zakupy cebulowe
Zakupy cebulowe

- anym
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Wiejsko-miejski kogel-mogel
Matko i córko
że tak się wyrażę i ty mówisz, że masz smutno w ogrodzie?
Mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale Ewka doceń to co masz, a masz pięknie
Języczka bajeczna a powojnik nie jest marny tylko przepiękny, nie wspomnę już o rozchodnikach.
Kochana jak dla mnie-baja!

Mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale Ewka doceń to co masz, a masz pięknie

Języczka bajeczna a powojnik nie jest marny tylko przepiękny, nie wspomnę już o rozchodnikach.
Kochana jak dla mnie-baja!

-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wiejsko-miejski kogel-mogel
Halo, Houston, mamy problem!
M. miał trzeci epizod z pogotowiem (o podłożu pszczelarskim). Przypada raz w roku - czerwiec 2011, czerwiec 2012, sierpień 2013. Dobrze, że pies od lat bierze encorton, to ja też mogę go podać M. jako pierwszy lek. 50 mg Encortonu, 2 x Zyrtec, 2 x Calcium musujące, a i tak czerwona twarz, przekrwione oczy, obrzęk na gębie i świąd skóry nie do opanowania. I pikawa zapieprza jak szalona.
Po 20 min przyjechało dwóch ratowników, założyli wenflon, podali Hydroxizine i Clemastine, postali, pogadali, pojechali.
Jestem wykończona.
Podobno odczulają na NFZ gdzieś w Gdańsku, mąż koleżanki się odczula. W poniedziałek wszystkiego się dowiem. Albo się zacznie odczulać, albo wystawię te pszczoły na All razem z ulami, które sama zamawiałam przywoziłam i malowałam.
Tak samo mocno mam tego dość, jak i żal mi, że miałoby już nie być, bo zdaję sobie sprawę, że nie każdy może być pszczelarzem i dla mnie to jednak elita
Przyjedź w czwartek
M. miał trzeci epizod z pogotowiem (o podłożu pszczelarskim). Przypada raz w roku - czerwiec 2011, czerwiec 2012, sierpień 2013. Dobrze, że pies od lat bierze encorton, to ja też mogę go podać M. jako pierwszy lek. 50 mg Encortonu, 2 x Zyrtec, 2 x Calcium musujące, a i tak czerwona twarz, przekrwione oczy, obrzęk na gębie i świąd skóry nie do opanowania. I pikawa zapieprza jak szalona.
Po 20 min przyjechało dwóch ratowników, założyli wenflon, podali Hydroxizine i Clemastine, postali, pogadali, pojechali.
Jestem wykończona.
Podobno odczulają na NFZ gdzieś w Gdańsku, mąż koleżanki się odczula. W poniedziałek wszystkiego się dowiem. Albo się zacznie odczulać, albo wystawię te pszczoły na All razem z ulami, które sama zamawiałam przywoziłam i malowałam.
Tak samo mocno mam tego dość, jak i żal mi, że miałoby już nie być, bo zdaję sobie sprawę, że nie każdy może być pszczelarzem i dla mnie to jednak elita

Przyjedź w czwartek

Re: Wiejsko-miejski kogel-mogel
Fiu fiu uroczy ten Twój kogel-mogel 

Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Wiejsko-miejski kogel-mogel
Ewcia u mnie właśnie pogodowo jest jak u Twoich teściów, wysycha wszystko, i tak jak u teściów mam kilka drzew sprzed wojny
Zazdroszczę Ci deszczu bardzo, może w końcu u mnie też się pojawi, za jakiś miesiąc...a u Ciebie wszystko piękne, zieloniutkie...a tęcza mmmmmm dawno nie widziany obrazek 


- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Wiejsko-miejski kogel-mogel
Przybiegła zobaczyć fotki a tu guzik....pocałowałam klamkę 

- terlica
- 500p
- Posty: 761
- Od: 24 mar 2013, o 07:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Wiejsko-miejski kogel-mogel
constancjo ruda jest bardzo delikatnym psem, jak była tylko ona,to nie mieliśmy żadnych płotków. Natomiast burek lata jak najęty! Płotki tam,gdzie kwiaty i gdzie ewentualnie droga na skróty, bo z pewnością byłyby stratowane! Ale sama dobrze o tym wiesz 
aage jeśli chodzi o dzwonki,to cudownie! A jeśli chodzi o wczoraj,to padłam,zaraz zobaczysz dlaczego
Aniu doceniam,doceniam
Jak znajdę zdjęcia powojników z lat ubiegłych,to zobaczysz ,jak wygląda piękny
Na tym zdjęciu widać jedyne kwiaty,jakie w tym roku zakwitły,a zawsze było tak,że kwiatów było tyle,że liści nie było widać. A języczka rzeczywiście piękna,odkąd rośnie w prawie-zupełnym cieniu 
MaGorzatko
widzimy się.
bebeluch witaj,bardzo się cieszę,że się podoba. Zapraszam
Michale spakować Ci trochę deszczu?
A teraz krótka historia o tym,jak spędziliśmy łikęd. Robiliśmy razem z M domki: dla piwonii i drugi dla róż ( to rabata różana,na której rosną obecnie 3 szt. a w przyszłym roku ,mam nadzieję,znacznie więcej ).
Domek dla piwonii powstał w sobotę, musiały się na czas remontu wyprowadzić



i niedzielna praca, która wcale w g... się nie obraca ( jeszcze nie skończone,zabrakło i cementu i kostki,palisady w nadmiarze)



z każdej strony


Piwonie wróciły już na swoje, a na koniec jeszcze róża,którą jestem zauroczona. Czy piękna ona,kwestia gustu,ale na pewno jest niesamowita. To róża pnąca,pachnąca delikatnie,powtarzająca kwitnienie i cały czas produkuje nowe pąki! Kiedy inne już chyba kończą,ona dzielnie walczy
(niestety w wątku identyfikacyjnym jeszcze mi jej nikt nie rozpoznał,może komuś z moich czytelników się uda? )



aage jeśli chodzi o dzwonki,to cudownie! A jeśli chodzi o wczoraj,to padłam,zaraz zobaczysz dlaczego

Aniu doceniam,doceniam



MaGorzatko

bebeluch witaj,bardzo się cieszę,że się podoba. Zapraszam

Michale spakować Ci trochę deszczu?

A teraz krótka historia o tym,jak spędziliśmy łikęd. Robiliśmy razem z M domki: dla piwonii i drugi dla róż ( to rabata różana,na której rosną obecnie 3 szt. a w przyszłym roku ,mam nadzieję,znacznie więcej ).
Domek dla piwonii powstał w sobotę, musiały się na czas remontu wyprowadzić





i niedzielna praca, która wcale w g... się nie obraca ( jeszcze nie skończone,zabrakło i cementu i kostki,palisady w nadmiarze)



z każdej strony



Piwonie wróciły już na swoje, a na koniec jeszcze róża,którą jestem zauroczona. Czy piękna ona,kwestia gustu,ale na pewno jest niesamowita. To róża pnąca,pachnąca delikatnie,powtarzająca kwitnienie i cały czas produkuje nowe pąki! Kiedy inne już chyba kończą,ona dzielnie walczy



Pozdrawiam-Ewa