Dorota, ja juz obleciala gdzie sie dalo i wiem ze ta druga to linearis.

Czyli mam bella i linearis, oraz aeschynantusa z tych takich wiszacych badylkow. Pogooglalam sobie jak to wyglada kiedy podrosnie - piekne sa! Chlopek moj, jak mu pokazalam w Googlach co mam, to stwierdzil ze mu sie podobala zawsze woskownica (no, paczpan!) bo babcia miala.

Uswiadomilam ze to synonim i wlasnie takie cosie mamy. Tylko on chyba zna obovata, ale kwiatki sa bardzo podobne, to sie nie kapnie.

Strasznie mnie ciesza te oznaki ukorzeniania sie... Jajko znosze zeby hibiscusy tez zechcialy, bo po nich kompletnie nic nie widac. Cytryny i fikusy tez "stoja" - ani w te, ani w tamta - trening cierpliwosci mi organizuja.
