"e="kaska1ge"]
jola1313 pisze:
Ja też zajadam pomidory,ale z gruntu

.Wczoraj przyniosłam wieeelki kosz

...i głupia nawet zdjęcia nie zrobiłam

.Część od razu zamroziłam-takie niekształtne i drobne.Będzie zupka w zimę

[/quote]
Jolu, jak to? Pomidory mrozisz? Da się tak? Czy trzeba je sparzać, czy surowe się mrozi?
Ja mrożę całe,albo kroję,by mniej miejsca zajmowały.Surowe,bez sparzania.Robię takie porcje na zupę,po ok kg,może?
Póżniej przynoszę z zamrażarki ,wrzucam do garnka z niedużą ilością wody i gdy się rozgotują-przecieram przez sitko(pestki i skórki odpadają).A z soku tego robię już normalną zupę.Ma trochę inny kolor niż taka z przecieru kupionego.Ale jest pyszna

.
W zeszłym roku robiłam taki przecier w słoiki,ale dłużej gotowałam i soliłam.Też ok.
Pomidory można też dodawać do kapusty,jeśli się lubi z przecierem.Tylko też lepiej przetrzeć.Lub przynajmniej zdjąć skórkę.
Fajna sprawa.Polecam szczególnie takie pomidory przejrzałe,niekształtne lub drobne-których nikt nie chce jeść

"
Cudny ten pełny skrętnik
