Witam, po dość długiej przerwie szanownych gości

Po powrocie z wakacji wpadłam w wir różnych spraw, niedokończonego remontu

, rozpoczynającego się roku szkolnego (dwóch pierwszoklasistów), ogólnego bałaganu w domu i ogrodzie
Chciałabym odpowiedzieć po kolei. Nie miałam zamiaru rozstawać się z forum, tylko zniknęłam na parę dosłownie chwil i niestety dopóki nie zakończą się u mnie bieżące rozgardiasze jeszcze przez moment może tak być

Ale nie ma dosłownie dnia, żebym nie myślała co się dzieje w waszych ogrodach, jak Wam kwitną róże, lawendy i inne roślinki. Jakoś tak mój ogród troszkę po macoszemu traktuję, od 3 tygodni niewiele w nim działałam i teraz obserwuję przekwitłe kwiatostany i ogólny zastój. No cóz jesień się nieubłaganie zbliża.
Majeczko Elfe faktycznie jest duża, niestety plamistość jej nie oszczędziła i nie wiem właściwie co z tym fantem począć. Jak przestanie wiać spryskam na grzyba, ale czy to coś pomoże?
Magda ja w tym roku bastuję z zakupami, niewiele kupiłam i niewiele chyba kupię. Mam w planie róże i cebulowe i to wszystko. Ale ta odmiana bubble gum kusi. a już posadzone w kupie to w ogóle
Małgosiu Nie cieszy mnie Twój marazm, ale wyobraź sobie, że ja miałam to samo, jeszcze nigdy w środku lata nie miałam takiej obojętności wobec własnego ogrodu
Czekam na wieści od ogrodnika w sprawie mojego zakątka, bez niego ani rusz.
Niestety otoczenia wokół ciurkadełka również nie dokończyłam, zabiorę się za to wraz z jesiennymi porządkami, po prostu wywalę co się da i na wiosnę wsadzę nowe roślinki
Mariolu Moje cudne ogrodowe są u schyłku kwitnienia, niektóre kwiatostany maja już pożółkłe, ale cieszyły długo oczy!
Aguś na urlop ja sama z dzieciokami i dziadkami, M. w roboocie, a remont czekał do tej pory....jutro ostatni pokój, a w przyszłym tygodniu malowanie dołu

Ogród radzi sobie tak.....

Opuchlaki wycięły koronki na liściach i chciałabym, żeby już spadły...I opuchlaki i liście.
Wanda jestem i musiałam już do was zajrzeć. W wolnej chwili będę podglądać co u was, a u siebie popiszę jak w domu się uspokoi.
Grażynko dziękuję za wsparcie, chyba listopadowe wieczory mi pozostaną, ale pocieszam się, że będziecie wklejać letnie wspominki.
Kanapi ależ zapraszam serdecznie, u mnie furtka w ogrodzie zawsze otwarta
Iwonko dzięki za miłe słowa, serduszkiem jestem autentycznie zaskoczona, nawet zastanawiałam się czy mi się należy...
Aguś dziękuję i gratulacje przyjmuję
Do zobaczenia niebawem
