Wyślę Ci na PW zdjęcie kawałka mojego ogrodu (do publicznej prezentacji są zbyt drastyczne), to zobaczysz dlaczego martwię się chwastami

moi dziadkowie mieszkali na Winiarach, do szpitalnej kaplicy co tydzień przymusowo na mszę mnie ciągnęlirenzal pisze:Pat! Tak! Na Winiarach, tyle że Wisły nie widziałam, bo za nisko miałam okno, ale faktycznie zaraz za parkingiem piknę widoczki (ba nawet na spacery można wychodzić). Zdaje się, że znasz płockie szpitale?
Wyślę Ci na PW zdjęcie kawałka mojego ogrodu (do publicznej prezentacji są zbyt drastyczne), to zobaczysz dlaczego martwię się chwastami
I tu Cię rozumiem.renzal pisze: Ja już nie walczę o piękny ogród (nigdy go nie miałam, więc mniejsze rozczarowanie), ale o to coby chwaściory nie zagłuszyły resztek moich biednych roślinek.