
Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Cudowny ten Charles. Uwielbiam takie róże z jaśniejszymi brzegami 

Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewuś Alladyn zaczyna kwitnąć




- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewuniu, dzisiaj do Ciebie trafiłam
. Jestem pod wrażeniem tak szybko osiągnietego efektu rozrośniętego ogrodu! Widać, że faktycznie dostaliście dobrą ziemię w prezencie. Róże tak wybujały, że aż wierzyć się nie chce, że dopiero rok rosną w nowym miejscu. Pięknie!!

- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Lista róż wspaniała
Będzie co podziwiać. Jak dobrze, że na forum przybywa takich róż.


- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewcia, cudnie wyszły portrety lilii
Dobrze, ze ten tydzień na wariackich papierach się skończy i jutro chętnie wpadnę na kawkę w Twoich pięknych okolicznościach przyrody

Dobrze, ze ten tydzień na wariackich papierach się skończy i jutro chętnie wpadnę na kawkę w Twoich pięknych okolicznościach przyrody

-
- 100p
- Posty: 110
- Od: 19 lut 2010, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i jego okolice
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewuś, wszystkie róże od Ciebie na stanowiskach! Na Tommelise nie mogę się napatrzeć, to takie słodkie landryneczki. Robin hood - cuuudo! I coraz bardziej podoba mi się Elmshorn, dziękuję Ci za radę.
A z poprzedniego transportu na północ, Lavaglut kwitnie i kwitnie i kwitnie, kolor ma obłędny, jak czerwone wino. Luise zaczyna drugą serię kwiatów, Gefylt poraz pierwszy ma pąki, a 2 Thereski pomimo przycięcia wypuściły pąki kwiatowe i urosły jakieś 30 cm, jak na miesiąc wzrostu to chyba niezły wynik.
Jeszcze raz Ewuniu dziękuję Ci za rady, no i za cudowne róże.
A z poprzedniego transportu na północ, Lavaglut kwitnie i kwitnie i kwitnie, kolor ma obłędny, jak czerwone wino. Luise zaczyna drugą serię kwiatów, Gefylt poraz pierwszy ma pąki, a 2 Thereski pomimo przycięcia wypuściły pąki kwiatowe i urosły jakieś 30 cm, jak na miesiąc wzrostu to chyba niezły wynik.
Jeszcze raz Ewuniu dziękuję Ci za rady, no i za cudowne róże.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja

dziękuję wszystkim za ciepłe słowa i odwiedziny.

Milenko, witaj w gronie wielbicieli pustaczków .
Pucinniego bardzo polecam, właśnie zmienia kolor na jasniejszy, kwitnie bardzo długo i zawiązuje dużo małych kulistych owoców.


Justynko,

Justyś,


Majeczko, dzisiaj jeszcze porównywałam liście i kolce z twoimi zdjęciami Long Johna i wygląda że się zgadza.

Trzyamm kciuki za Souvenira z Malmaison!
Nasadzenia są zrobione tak, że pod [płotem rosną właśnie duże parkowe i pnące róże, po środku rabaty krzaczaste a dołem niskie rabatówki, przez co wydaje się gęsto na zdjęciach, ale każda róża ma swoją przestrzeń. Luki wypełniają też byliny i trawy stąd wrażenie ścisku


Linetko, oglądaj do woli, zapraszam

kolejny pustaczek: Scarlet Moss

Wando, Ascot rośnie w pełnym słońcu cały dzień, nie ma chwili cienia. PO dobrym zakorzenieniu powinna lepiej ci trzymać kwiaty. Podobnie miałam z Astrid Grafin przez pierwszy rok. Teraz już się nie przypala a też ma pełne słońce. Oczywiście lekki cień zawsze przedłuży trwałość kwiatów ale kosztem ich ilości.
Grażynko,
fakt, niektóre rosną po kilka obok siebie ale krzaczaste i parkowe róże dobrze się krzewią i nawet jeden krzaczek z czasem się ładnie zagęszcza. Warto przycinać go o połowę długości pędów wczesną wiosną oraz w środku lata obcinac przekwitłe kwiaty z dłuższym kawałkiem pędu, to pobudza do wypuszczania przyrostów bocznych. Lepiej też krzewią się na otwartej przestrzeni w pełnym słońcu. W półcieniu pędy bardziej wybiegają w górę.
Dorotko, jeszcze mam trochę a jesienią też będą kolejne nowości. Cała lista na stronie w zakładce "piżmowe".

Maju, Aniu, nic nie mówcie


Nowości kuszą z każdej strony... chyba zacznę sadzić za płotem

Marta


Moniu, dziękuję, róże doprawdy bujają w górę, co bardzo mnie cieszy! Jednak gliniasta ziemia jest niezastąpiona! Utrzymuje długo wilgoć i nawóz przez co róże radzą sobie nawet bez mojej opieki.

Asiu/camelio, z niecierpliwoscia czekam az die rozrosna i utworzą ładny duży żywopłot

Kasiu



dla ciebie dzisiejsza odsłona Niny Renaissance


Ginio, jak dobrze przeczytać takie dobre wieści!



Miłego weekendu!
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewciu, zawsze mi się podobały te róże o dużej ilości płatków, gęsto upakowane, ale te "z oczkiem" też są prześliczne, jak widać na Twoich zdjęciach.
-
- 100p
- Posty: 110
- Od: 19 lut 2010, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i jego okolice
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ojojoj
Ty wiesz Ewuś czym mnie kusić
Scarlet Moss, Cap Diamant i Jacqueline du Pre ja po prostu muszę je mieć!!!
A co do róż, które u mnie zagościły, to rzeczywiście oczami wyobraźni widzę je jak będą wyglądały za jakiś czas. A i tak już są piękne
Pozdrawiam gorąco
Ginia


Scarlet Moss, Cap Diamant i Jacqueline du Pre ja po prostu muszę je mieć!!!

A co do róż, które u mnie zagościły, to rzeczywiście oczami wyobraźni widzę je jak będą wyglądały za jakiś czas. A i tak już są piękne
Pozdrawiam gorąco
Ginia
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewuniu, wszystkie róże od Ciebie dobrze się sprawują.Miałam ochotę na Rapshody in Blue, ale widziałam tylko na fotce-
wydała mi się bardziej lilaniebieska i pełniejsza niż ta, którą pokazałaś. Zależy od fazy kwitnienia, czy oświetlenia?
Właśnie doszłam do wniosku, że róże góruja nad innym roślinami, bo co raz pojawiają się nowe pączki. Oczywiscie oprócz
innych walorów.Wybieram się (po raz pierwszy) do Warszawy na wystawę "Zieleń to życie".O ile nie będzie takich
wsciekłych upałów.
wydała mi się bardziej lilaniebieska i pełniejsza niż ta, którą pokazałaś. Zależy od fazy kwitnienia, czy oświetlenia?
Właśnie doszłam do wniosku, że róże góruja nad innym roślinami, bo co raz pojawiają się nowe pączki. Oczywiscie oprócz
innych walorów.Wybieram się (po raz pierwszy) do Warszawy na wystawę "Zieleń to życie".O ile nie będzie takich
wsciekłych upałów.

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewuniu Scarlet Moos
i mnie urzekła ,ale miejsce raczej na nowe nabytki sie skończyło .Muszę jeszcze przesadzić parę róż a w szczególności Gartentraume chociaż zobaczymy do jesieni ,bo widzę ,ze buduje fajny krzaczek tylko ,ze słabo kwitnie w półcieniu . Cap Diamant śliczny i na pewno ślicznie pachnie
Miłej niedzieli


- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewuniu,
Jacqueline du Pre z Cap Diamant na Twojej fotce to po prostu sama słodycz ...
. Świetny duecik!!!
Mam obie i jestem nimi zachwycona. Obie zdrowe jak rydze i kwitną niestrudzenie, mimo młodego wieku przecież
.
Jacqueline to wiem, że docelowo będzie wysoką krzaczastą różyczką, ale o Cap Diamant piszą gdzieniegdzie, że to rabatówka ... i mam zagwozdkę co do miejscówki
. Jak sądzisz, jak wysoka ostatecznie ona będzie?
Jacqueline du Pre z Cap Diamant na Twojej fotce to po prostu sama słodycz ...

Mam obie i jestem nimi zachwycona. Obie zdrowe jak rydze i kwitną niestrudzenie, mimo młodego wieku przecież

Jacqueline to wiem, że docelowo będzie wysoką krzaczastą różyczką, ale o Cap Diamant piszą gdzieniegdzie, że to rabatówka ... i mam zagwozdkę co do miejscówki

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ja też jestem zachwycona Jaqueline. Co chwila wytwarza nowe pączki. Jestem bardzo ciekawa jak ona będzie wyglądała w przyszłym roku, jeśli teraz jest taka wigorna
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
gloriadei pisze:Maju, Aniu, nic nie mówcie, na widok Charlesa serce bije mi mocniej !
podobał mi się od zawsze, ale dopiero teraz udało mi się go posadzić.
Nowości kuszą z każdej strony... chyba zacznę sadzić za płotem![]()



Co do nowości, to szukam jakiejś wzmianki czy i gdzie one będą


tak na przypomnienie jak będziecie gadać o różyczkach......

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Nie ma róży bez kolców - reaktywacja
Ewuniu jak zawsze różana bajka..... co u Ciebie jestem, to nie mogę uwierzyć, że Twój ogródek jest taki młody.... wygląda jakby był tam od zawsze.....różany raj 
