Aniu (mamafrania)- uważaj.... bo jak nic wyślę Tobie Zygiego.... Buźka Aniu (sweety)? są naprawdę rozkoszne najbardziej przywiązałam się do Kwiatuszka... był moment, że chciałam zostawić ją u nas ale zjawili się chętni i wzięli ją od razu... Dziękuję za miłe słowa
Agatko ? tak..tak... moja wina Przegapiłam moment ?zalotów' i stało się.... Panieneczka kocąc się miała 11 miesięcy.... szybko zaczęła... Obecnie jest już wysterylizowana ale to czego doświadczyłam obserwując je i będąc przy nich nie zapomnę nigdy.
Zdrowe, szczęśliwe i piękne koty, po sterylizacji tracą coś... są już inne... ale oczywiście trzeba do tego podchodzić z rozsądkiem i nie dopuszczać do zbędnego rozmnażania - kociaki w schroniskach czekają na swoje nowe domy.
Kręcę się trochę wokół schronisk, może kiedyś to kręcenie przerodzi się w jakieś konkretne działanie na rzecz kotów. Bardzo bym tego chciała
Pozdrawiam Cię Agatko
Alinko dziękuję piękna sesja zdjęciowa Kociaki takie rozkoszne, wszystkie bym przygarnęła, ale mi najbardziej się podoba Chłopczyk. Jest taki dostojny, w trawie wygląda rewelacyjnie Do mnie zimą trafił kot chyba po wypadku lub bójce z kocurami, dokarmiałam go regularnie tylko dziwiło mnie to dlaczego nie może trafić do miski gdy podawałam karmę. Obserwowałam go kilka dni(mieszkał u mnie w piwnicy) okazało się, że jest kompletnie ślepy. Niestety pewnego dnia zniknął i ślad po nim zaginął, a już ładnie się wykurował i nawet dobrze poruszał się po piwnicy. Na pewno poszedł szukać swoje domu, mam nadzieję, że trafił
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą z spojrzeń ludzkich oczu. Anka Moje wątki, Aktualny
Aniu (anym) ? tak Aniu, takich kocich historii jest bardzo dużo, a każde z nich chwyta za serce... Jutro idę do weterynarza z moją kotką Panieneczką. Została ugryziona przez psa i ma nadłamany ogonek ? nie wygląda to dobrze... na dodatek weterynarz zaprosił mnie do asystowania przy zabiegu.... Wooow trochę jestem zestresowana Trzymaj proszę za mnie i kciuki Pa!Pa!
Aniu (mamafrania) ? Aniu gdybyś mieszkała bliżej już byś miała Zygiego u siebie na podwurzu... Buziaki
Dziś pokarzę kwiatki od Pati
Fiołeczek Śliczny prawda ?
Jak już kiedyś wspomniałam nie przepadam za hojkami ale dostałam je od Pati w gratisie więc traktuje je wyjątkowo i cieszę się , że obie szczepki się przyjęły. Tylko proszę się nie śmiać z tej puszki....po prosty doniczki mi się skończyły.... ale ostatecznie wyszło całkiem ciekawie...
----------------------------------------------------------------------------------------- A to już moja stara Hoja carnosa .
Tak u mnie zaczynała :
Tak wyglądała 02-03-2013
A tak wygląda teraz...
...i na dodatek broi....
-------------------------------------------------------------------------------------------------- Wiosną zdobyłam pięć szczepek Mirtu. Gdy cztery padły, w piątej pokładłam wszelkie nadzieje.To ta w kieliszku....
Dostała swoją doniczkę a ja czekałam....
Nie zawiodłam się.... długo czekałam ale udało się ...
------------------------------------------------------------------------------------------ Aloesik, który zczerwieniał ze złości, gdy podlałam go omyłkowo nawozem do storczyków, był już jedną nogą w grobie.... ale w akcie rozpaczy podjęłam prubę ratowania go.
Przesadziłam go szybciuchno do innej ziemi i.... czerwień zniknęła a aloesik zaczął rosnąć. Wygląda jeszcze marniutko ale myślę, że będzie już dobrze
------------------------------------------------------------------------------- 13-04-2013 dwa małe zdobyczne Filodendrony.... chyba...
I obecnie....
---------------------------------------------------------------- A na koniec moje ostatnie zdobycze
Alinko trzymam mocno kciuki dasz radę kochana Panieneczkę wymiziaj ode mnie bardzo mocno
Kwiatuszki jak zwykle piękne, zadbane i dorodne!
Pozdrawiam cieplutko i czekam na relację z wizyty u weta
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą z spojrzeń ludzkich oczu. Anka Moje wątki, Aktualny
Haniu ? a korzystaj z puszkowego rozwiązania.... ja sama podpatrzyłam to u kogoś Moja puszka za ładna nie jest ale widziałam u znajomych w kuchni, trzy jednakowe bardzo ciekawe puszki z jednakowymi roślinkami. Nawet mi się to podobało. Pozdrawiam
Kasiu ? te odratowane roślinki, dziwnie cieszą... zazwyczaj nie są nadzwyczaj piękne a i tak zachwycają...
Kasiu, jak nazywa się ta roślinka, która wypełnia doniczkę z Twoim Gruboszem? Ładnie proszę o podpowiedź Pozdrawiam
Aniu ? już po wizycie Kotka została lekko uśpiona i znieczulona. Rana została oczyszczona i zdezynfekowana. Na koniec dostała zastrzyk z antybiotykiem. Rana po wygoleniu sierści wyglądała okropnie. To co wydawało się małą ranką było głęboką i poszarpaną raną... Były momenty kiedy odwracałam wzrok od wykonywanego zabiegu... wyglądało to dość strasznie ale dałam radę Dziękuję za trzymanie kciuków. Teraz się cieszę, że zdobyłam kolejne doświadczenie Pozdrawiam
Renatko ? dziękuję serdecznie za pochwałki... to takie budujące i miłe... Pozdrawiam cieplutko
A teraz podzielę się swoją kwitnącą radością - Eszynantusem
I Skrzydłokwiatem
I małym kwitnieniem Zielistki
A na koniec kwiatki fiołka (kupionego w zeszłym roku )