Pozdrawam
Lato czyli liliowce, róże i reszta
- robaczek_Poznan
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8597
 - Od: 30 sty 2012, o 23:42
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Wielkopolska
 
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko, zauważyłam van Goethe u Ciebie? Jaki ma u Ciebie pokrój i wysokość? Kolor na zdjęciu niemal fioletowy, ale on chyba na żywo bardziej wpada w purpurę? 
Pozdrawam
			
			
									
						
										
						Pozdrawam
- nemezja
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2230
 - Od: 18 kwie 2007, o 10:59
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Okolice Krakowa
 
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko bajeczne kształty i kolory. Wszystko pokazujesz w zbliżeniu, ale widok ogrodu z perspektywy, gdzie wszystko się ze sobą komponuje musi być niesamowity 
			
			
									
						
										
						- e-genia
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 32007
 - Od: 5 wrz 2008, o 19:01
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: okolice Torunia
 
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta

Grażynko u mnie ten liliowiec też słabo się otwiera .
Genia
- AniaDS
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 14304
 - Od: 23 sie 2008, o 00:13
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: małopolska
 - Kontakt:
 
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko, ale zrobiłaś piękną fotę Artemisowi  
			
			
									
						
										
						- JAKUCH
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 33423
 - Od: 19 paź 2008, o 21:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Bytom
 
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Zastanawiam się nad jednym moim liliowcem czy to może być El Desperado ,ale chyba mój ma więcej tego bordo w środeczku .Teraz już nie pamiętam jakie kupiłam te liliowce, bo to było 3 lata temu i w ubiegłym roku jeszcze były takie mniej rozpoznawalne .Pachnąco teraz wszędzie
			
			
									
						
										
						- marpa
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 11713
 - Od: 2 sty 2009, o 13:13
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: płd.wsch.
 
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Różano - liliowcowego oczopląsu 
  doznałam u Ciebie Graźko ale jakże miłego !  
 Z przyjemnością wszystko obejrzałam i się nacieszyłam obrazkami! 
			
			
									
						
										
						- camellia
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4512
 - Od: 21 mar 2010, o 16:00
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: mazowieckie
 
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Długo musiałam czekać aż mi się te zdjęcia załadują (chyba nigdy się nie przyzwyczaję 
 ) ale było warto, śliczne różyczki. Najbardziej podoba mi się Satina, to taki współczesny poliant 
 ma fajne kwiaty.
			
			
									
						
										
						- JacekP
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 11151
 - Od: 5 mar 2007, o 13:10
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Warszawa-Zachód
 
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko, dziękuję za wyjaśnienia. Na Ciebie można liczyć 
 
'Dawid Kirchof' piękny! Ale mnie łapie za serce 'Black Emanuele'. Uwielbiam taką tajemniczą czerń i świetne są takie do zestawień z jasnymi liliowcami, których mam zdecydowanie więcej. Dlatego 'Black Prince' to mój faworyt z tegorocznych nowości
 
Jutro odbieram różyczkę.
			
			
									
						
										
						'Dawid Kirchof' piękny! Ale mnie łapie za serce 'Black Emanuele'. Uwielbiam taką tajemniczą czerń i świetne są takie do zestawień z jasnymi liliowcami, których mam zdecydowanie więcej. Dlatego 'Black Prince' to mój faworyt z tegorocznych nowości
Jutro odbieram różyczkę.
- Locutus
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 12847
 - Od: 17 kwie 2010, o 16:48
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
 - Kontakt:
 
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
@ Kogra ? Ano, nauka nie stoi w miejscu, lecz idzie do przodu. Najgorsze dla nauki są dogmaty (bynajmniej nie chodzi mi tu o dogmaty religijne) ? bo ludzie się często do nich przywiązują i potem ruszyć to z miejsca jest niezmiernie trudno, a pionierzy zwykle mają ciężkie życie, bo naukowcy, którzy poświęcili całe życie takiemu dogmatowi nie chcą się przyznać do pomyłki... Szczęśliwie wcześniej czy później prawda zwycięża. ;-)
I przestań już mi słodzić ? nieprzyzwyczajony jestem do bycia komplementowanym i zupełnie nie wiem, jak się w takiej sytuacji zachować, poza tym, że robię się czerwony jak buraczek.
 
 Zresztą doktorat to dopiero początek drogi do kariery naukowej...
Niesamowita kolekcja liliowców.
Pozdrawiam!
LOKI
			
			
									
						
										
						I przestań już mi słodzić ? nieprzyzwyczajony jestem do bycia komplementowanym i zupełnie nie wiem, jak się w takiej sytuacji zachować, poza tym, że robię się czerwony jak buraczek.
Niesamowita kolekcja liliowców.
Pozdrawiam!
LOKI
- HalinaK
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 9422
 - Od: 12 paź 2008, o 11:27
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Nowy Sącz
 
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko  
 byłam i popodziwiałam Twoje piękności ogrodowe  
			
			
									
						
										
						- 
				tade k
 - Przyjaciel Forum - Ś.P.

 - Posty: 6869
 - Od: 5 lis 2010, o 20:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Lubelskie
 
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażka , wszystkie piękne , ale D. K.  rewelacyjnie Ci zakwitł. Miałem go , padł w mrożną zimę. Nie umywał się do Twojego.
			
			
									
						
										
						- Ignis05
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8313
 - Od: 16 gru 2009, o 14:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
 
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażko  
 gdzie zaginęłaś  
 
Całkiem zaszyłaś się w swoim królestwie roślin ?
 
			
			
									
						
										
						Całkiem zaszyłaś się w swoim królestwie roślin ?
- tu.ja
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8924
 - Od: 21 lip 2008, o 09:18
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Elbląg
 
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Brak czasu nie pozwala mi zostawiać śladu przy każdej wizycie, ale w końcu muszę dać upus swoim zachwytom. Cudnie, cudne i niebezpiecznie pociągające. Mówię tych tych Twoich różach i liliowcach. Sam miód.
			
			
									
						
										
						- kogra
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 36510
 - Od: 30 maja 2007, o 18:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Cieszyn
 
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Aniu - no nie wiem...... 
 
Trudno jest rozpoznać liliowca tylko z jednego zdjęcia i bez opisu.
Fraszko - nie tylko Ciebie.
To na prawdę piękna i mocno pachnąca róża.
Majeczko - u mnie od kilku dni sucho, więc krwiopijce trochę jakby odpuściły.
Ale i tak nie da się wieczorem z gołymi nogami siedzieć w ogrodzie.
Aniu - sweety - Anka ma rację.
Z czasem przyjdzie i na nie czas.
Falbankowce są dość ciężkie i w grupie jakoś tak "gubią się w tłumie".
Przełożone "starociami" od razu wpadają w oko i prostota podkreśla ich barokowy urok.
A jeśli do tego dochodzą cieniutkie nitki pajączków widok jest uroczy.
Aneczko - masz całkowitą rację.
 
Tak to dokładnie przebiega u każdego.
Linetko - jak miło Cie widzieć
 znowu w wątku.
Jakoś się pogubiłyśmy w natłoku wątków.
 
Aniu 55 - miło czytać.
 
To prawda, że apetyt rośnie......, u mnie było tak samo.
I na dodatek ciągle mi mało.
 
Lady Newa jest przesłodka, zwłaszcza w kępie.
To fantastyczna odmiana i dobrze rośnie, trzeba tylko z dwa lata poczekać, aż się zaaklimatyzuje.
Potem to czysta bajka.
Stasiu - stokrota rośnie, ale do twojej na sterydach jej jeszcze bardzo daleko.
Trochę podskubały mi ją ślimaki, ale nie oddałam im jej w całości.
 
Jeśli zakwitnie to na pewno się pochwalę.
 
Mariolko - kiedy kwitły róże było cudnie.
Ale teraz kwitnie ponad setka liliowców, co wygląda jakby ogród spowiła tęcza kolorów.
Jak do tego dodać jeszcze bukiety lilii i zapachy, to na prawdę nie chce się wracać do domu.
Gdyby nie komary, nocowałabym w ogrodzie.
Kasiu - Goethe nie idzie za bardzo na boki, ale w górę.
Dochodzi u mnie do 1,5 m wysokości.
A to na razie dwulatek, wiec jak dorośnie to może być niezły z niego krzaczor.
Jeśli chodzi o kolor to na początku ma purpurę, ale potem wpada właśnie w ten fiolet i staje się dwukolorowy.
Wygląda to bardzo ładnie i do tego pięknie i mocno pachnie.
Kwiaty trzyma też dosyć długo, u mnie ponad tydzień, gdyż rośnie w półcieniu.
Karolinko - masz rację.
Wieczorami w promieniach zachodzącego słońca, prześwitujące płatki i cienie wyglądają jak nierealny świat.
Wygląda to tak pięknie i tak wszystko pachnie, że może się zakręcić w głowie.
Bo nie tylko lilie pachną, ale niektóre liliowce również.
Geniu - nie wiem niestety jak ma wygladać katalogowo.
To były pierwsze kwiaty, dzisiejsze już są dużo lepiej wykształcone.
Wygląda jakby jego płatki były z krepy.
Wydaje mi się, że tak ma wyglądać i jest to taka jego uroda.
Ale nie jestem pewna, trzeba by zapytać Emila.
Aniu DS - tak mi się udało chyba niechcący.
Jestem nim zauroczona, bo bardzo długo kwitnie jak na pierwszy sezon i ma sporo paków w klastrze.
Już wiem, że to była dobra inwestycja.
 
Jadziu - to prawda.
Wszędzie pełno zapachów się wieczorami i rankiem roznosi.
Wczoraj ostatni raz zasilałam róże .
Zobaczymy co pokażą jesienią.
Na razie kwitną tylko rabatówki i angielki.
Maryniu - cieszę się, że Ci się podobało.
 
Ja taki oczopląs mam codziennie.
Asiu - Satina jest niezwykła.
Co roku robi więcej kwiatów.
Mogłaby jeszcze być bardziej odporna na mrozy, bo zeszłej zimy przemarzła do kopczyka.
Ale i tak jestem z niej zadowolona.
Jacku - ależ proszę bardzo, jak tylko mogę pomóc to z chęcią.
Tak, takie zestawienie wygląda bardzo dekoracyjnie.
Różyczka...już....
 ....super. 
 
Luknij na pw.
Loki - trafiłeś w samo sedno.
 
Sukces ma zawsze wielu ojców, porażka musi go szukać.
Z tą prawdą czasem też różnie bywa, ale większość na szczęście jest OK.
Co do słodzenia to czysta prawda
 a że masz parcie na naukową pracę wiadomo nie od dzisiaj.
Widać to zresztą i w twoim ogrodzie.
Ciekawa jestem jak dalej potoczy się twoje życie.
 
Halinko - miło Cię widzieć.
 
Tadek - D K u mnie też kaprysi.
Ale faktycznie, im większa kępa się z niego robi, tym jest ładniejszy.
Jak mój urośnie w siłę to Ci odkopie kawałek, tylko się przypomnij.
Krysiu - jestem, jestem......
Tylko czas mi za szybko płynie i nie nadążam ze wszystkim.
A że zaszyłam się w królestwie roślin, to też prawda.
 
Izuś - niebezpiecznie pociągające są wszelkie wizyty w ogrodach na forum.
Twój wątek też do bezpiecznych nie należy.
 
Myślałam, że tylko róże historyczne mają zdolność do wytwarzania podwójnych kwiatów.
A tu proszę bardzo.
 
 
No przestań wreszcie za mną łazić z tym aparatem.
 
 
No i znowu kilka liliowców, które teraz rozkwitły.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
			
			
									
						
							Trudno jest rozpoznać liliowca tylko z jednego zdjęcia i bez opisu.
Fraszko - nie tylko Ciebie.
To na prawdę piękna i mocno pachnąca róża.
Majeczko - u mnie od kilku dni sucho, więc krwiopijce trochę jakby odpuściły.
Ale i tak nie da się wieczorem z gołymi nogami siedzieć w ogrodzie.
Aniu - sweety - Anka ma rację.
Z czasem przyjdzie i na nie czas.
Falbankowce są dość ciężkie i w grupie jakoś tak "gubią się w tłumie".
Przełożone "starociami" od razu wpadają w oko i prostota podkreśla ich barokowy urok.
A jeśli do tego dochodzą cieniutkie nitki pajączków widok jest uroczy.
Aneczko - masz całkowitą rację.
Tak to dokładnie przebiega u każdego.
Linetko - jak miło Cie widzieć
Jakoś się pogubiłyśmy w natłoku wątków.
Aniu 55 - miło czytać.
To prawda, że apetyt rośnie......, u mnie było tak samo.
I na dodatek ciągle mi mało.
Lady Newa jest przesłodka, zwłaszcza w kępie.
To fantastyczna odmiana i dobrze rośnie, trzeba tylko z dwa lata poczekać, aż się zaaklimatyzuje.
Potem to czysta bajka.
Stasiu - stokrota rośnie, ale do twojej na sterydach jej jeszcze bardzo daleko.
Trochę podskubały mi ją ślimaki, ale nie oddałam im jej w całości.
Jeśli zakwitnie to na pewno się pochwalę.
Mariolko - kiedy kwitły róże było cudnie.
Ale teraz kwitnie ponad setka liliowców, co wygląda jakby ogród spowiła tęcza kolorów.
Jak do tego dodać jeszcze bukiety lilii i zapachy, to na prawdę nie chce się wracać do domu.
Gdyby nie komary, nocowałabym w ogrodzie.
Kasiu - Goethe nie idzie za bardzo na boki, ale w górę.
Dochodzi u mnie do 1,5 m wysokości.
A to na razie dwulatek, wiec jak dorośnie to może być niezły z niego krzaczor.
Jeśli chodzi o kolor to na początku ma purpurę, ale potem wpada właśnie w ten fiolet i staje się dwukolorowy.
Wygląda to bardzo ładnie i do tego pięknie i mocno pachnie.
Kwiaty trzyma też dosyć długo, u mnie ponad tydzień, gdyż rośnie w półcieniu.
Karolinko - masz rację.
Wieczorami w promieniach zachodzącego słońca, prześwitujące płatki i cienie wyglądają jak nierealny świat.
Wygląda to tak pięknie i tak wszystko pachnie, że może się zakręcić w głowie.
Bo nie tylko lilie pachną, ale niektóre liliowce również.
Geniu - nie wiem niestety jak ma wygladać katalogowo.
To były pierwsze kwiaty, dzisiejsze już są dużo lepiej wykształcone.
Wygląda jakby jego płatki były z krepy.
Wydaje mi się, że tak ma wyglądać i jest to taka jego uroda.
Ale nie jestem pewna, trzeba by zapytać Emila.
Aniu DS - tak mi się udało chyba niechcący.
Jestem nim zauroczona, bo bardzo długo kwitnie jak na pierwszy sezon i ma sporo paków w klastrze.
Już wiem, że to była dobra inwestycja.
Jadziu - to prawda.
Wszędzie pełno zapachów się wieczorami i rankiem roznosi.
Wczoraj ostatni raz zasilałam róże .
Zobaczymy co pokażą jesienią.
Na razie kwitną tylko rabatówki i angielki.
Maryniu - cieszę się, że Ci się podobało.
Ja taki oczopląs mam codziennie.
Asiu - Satina jest niezwykła.
Co roku robi więcej kwiatów.
Mogłaby jeszcze być bardziej odporna na mrozy, bo zeszłej zimy przemarzła do kopczyka.
Ale i tak jestem z niej zadowolona.
Jacku - ależ proszę bardzo, jak tylko mogę pomóc to z chęcią.
Tak, takie zestawienie wygląda bardzo dekoracyjnie.
Różyczka...już....
Luknij na pw.
Loki - trafiłeś w samo sedno.
Sukces ma zawsze wielu ojców, porażka musi go szukać.
Z tą prawdą czasem też różnie bywa, ale większość na szczęście jest OK.
Co do słodzenia to czysta prawda
Widać to zresztą i w twoim ogrodzie.
Ciekawa jestem jak dalej potoczy się twoje życie.
Halinko - miło Cię widzieć.
Tadek - D K u mnie też kaprysi.
Ale faktycznie, im większa kępa się z niego robi, tym jest ładniejszy.
Jak mój urośnie w siłę to Ci odkopie kawałek, tylko się przypomnij.
Krysiu - jestem, jestem......
Tylko czas mi za szybko płynie i nie nadążam ze wszystkim.
A że zaszyłam się w królestwie roślin, to też prawda.
Izuś - niebezpiecznie pociągające są wszelkie wizyty w ogrodach na forum.
Twój wątek też do bezpiecznych nie należy.
Myślałam, że tylko róże historyczne mają zdolność do wytwarzania podwójnych kwiatów.
A tu proszę bardzo.

No przestań wreszcie za mną łazić z tym aparatem.

No i znowu kilka liliowców, które teraz rozkwitły.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Grażyna.
kogro-linki
			
						kogro-linki
- AGNESS
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 24808
 - Od: 5 wrz 2008, o 16:59
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: lubelskie
 
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko kolejne liliowce zapierają dech w piersiach..... masz niesamowitą kolekcję  
			
			
									
						
										
						
 
		
