Marzenko, obiecuję sobie, że policzę koszty 'klepsydry' i zdecyduję kiedy działamy - teraz czy na wiosnę. Zobaczymy jak to wyjdzie.
Byliny i lilie mnie ruszają... pierwsze jako uzupełnienie róż, drugie jako same w sobie ozdoby ogrodowych rabat...
U Ciebie jest taka powierzchnia, że naprawdę trudno jednej małej kobiecie ją ogarnąć... i tak podziwiam ile jesteś w stanie w sezonie zdziałać... ja nie mogę wyjść na prostą z chwastowaniem, a gdzie reszta...
Moniko, a zatem najrozsądniej wybrać dla Aspery w miarę zaciszne miejsce i zostawić ją samą w sobie, ewentualnie przez pierwsze dwie zimy okrywając. Czekam na zdjęcie Twojej królowej
Gosiu, przepraszam, ale dziś nie dam rady - obiecałam córce mamę

Ale musimy wrócić do aktywności, to fakt. Tyle, że ja mając więcej czasu, zaczęłam być bardziej zajęta... dziwne, ale prawdziwe
Jolu, dziękuję za wszystkie pochwały, ale... podobnie jak Ty ciągle myślę o udoskonaleniach... póki co, zadowoliłoby mnie pozbycie się chwastów, z których nie mogę 'wyjść' - to przynajmniej dałoby wrażenie uporządkowanego ogrodu, a tak... męczę się z wizualnym chaosem.
Dziś taczkowe odpady spaliłam

także mogę dalej działać ;-)
Gosiu, plany masz - to najważniejsze... realizacja zawsze jest uzależniona od czasu i finansów - ja także z niektórymi projektami musiałam czekać, a niecierpliwa ogrodowo jestem okrutnie. Dasz radę... ważniejszy chyba trawnik, nieprawdaż?
Linetko, Vanilla F. różowieje - ale tylko te krzewy posadzone od południowego wschodu... ta przy palenisku jest jeszcze czysto kremowa... Silver Dollar to także jedna z moich ulubienic... podobnie jak Limelight... ale zwróć jeszcze uwagę na Unique - dyskutowałyśmy o niej z Moniką wyżej...
Motyla jakoś udaje się sfotografować - na budlejach jest ich tyle, że zawsze któryś przysypia i można go 'cyk' ;-)
Aniu, dziękuję za odwiedziny! Lilie faktycznie niesamowicie zdobią ogród... Ewa będzie miała we mnie klientkę, to pewne

Zapach zniewala, uroda zachwyca, czegóż chcieć więcej?
Bogusiu, zaczyna się czas hortensji i muszę powiedzieć, że dla mnie osobiście to najpiękniejszy okres w ogrodzie... strasznie lubię pełnię lata, a najbardziej sierpniowe impresje z szumiącymi trawami, zakwitającymi wrzosami i cudownymi hortensjami noszącymi dumnie swoje kwiatostany... jakie hortensje planujesz dokupić?
Anetko, myślę, że sadząc klon Atropurpureum w zacisznym miejscu masz połowę sukcesu w uprawie - one właśnie tego potrzebują! Okrywaj przez dwa sezony, potem nie będzie takiej potrzeby...
Słyszałam o Polar Bear, ale nie spotkałam chyba tej hortensji... muszę się przyjrzeć jej pokrojowi i kwiatostanom, oraz poszukać w ogrodniczym... dzięki za polecenie!
Dorciu, szalenie miło mi czytać takie słowa o moim ogrodzie - dzięki!
Dorotko, a któż z nas nie kocha kwiatów... ja wyjątkowo kocham róże i hortensje, więc i najwięcej uwagi im poświęcam... dzięki, że doceniasz moje starania!
Marto, dziękuję za odwiedziny i tyle pochlebnych słów!
Agniesiu, wielkie dzięki za uznanie! To mnie szalenie motywuje
