Bardzo mi miło Was wszystkich gościć 
Dosia, Baronesse na pewno nie będzie Ci się pokładać
Lions Rose to też taka solidna różyczka, która kwitnie niezmordowanie cały sezon, jest zdrowiutka (ADR), a jej kwiaty są piękne ? zwłaszcza w tej brzoskwiniowej fazie... Aga, mam wrażenie, że Kurfürstin Sophie poszerzy grono moich ulubienic ? bardzo przypadła mi do gustu; jak zaczęła kwitnąć, tak kwitnie niezmordowanie i obficie, a przecież to jej pierwszy sezon... Nic też nie wskazuje na to, aby miała chorować
Ania, Lionsa nie masz? Skuś się... Może zaplanujesz go sobie na tej nowej różance...
Maja, Moni, widzę że Sourire de Mireille to wigorna róża. O jej zdrowotności będę mogła powiedzieć na koniec sezonu. Na razie nie ma żadnej plamki ani innego paskudztwa. Kwiaty są duże i bardzo ładne, no i długo je trzyma. To jest pierwsze kwitnienie, więc zakładam, że w przyszłym roku będzie z efektem wow ? takim jak zobaczyłam pierwszy raz jej zdjęcie na stronie szkółki
Jak zakwitną wszystkie pączki ? będę wstawiać Jeśli chodzi o Kurfürstin Sophie, to mam je z dwóch źródeł i posadzone w różnych miejscach. Te ostatnio prezentowane to belgijki i wydaje mi się, że są jaśniejsze. W innym miejscu, naświetlonym od rana do popołudnia, na lekkiej skarpie rośnie Kurfürstin Sophie z niemieckiej szkółki i mam wrażenie, że ta jest bardziej landrynkowo różowa ? w ostrzejszych kolorkach...
Zeberka, miło mi że Ci się u mnie podoba
Z Twojego zaproszenia też oczywiście z przyjemnością skorzystam Justyś, no pechowo Ci się trafiły te Zochy, ale mam nadzieję, że poczują dobre miejsce i wreszcie pokażą na co je stać. Jak widzisz ja jestem z nich zadowolona i mam nadzieję, że tak już zostanie... Cieszę się, że będziesz podratowana
Skoro Kurfürstin Sophie się spodobała, to na początek jej wczorajsze i dzisiejsze foty. Na pierwszej ? niemka, na drugiej i trzeciej ? belgijka.
Mój nowy przypadkowy nabytek - zamiast Larissy, która przyjedzie w październiku - Blühwunder 08, Kordesa. Muszę przyznać, że zaczynam ją akceptować. Ma ADR i fajny kolorek. Za taką formą kwiatu akurat nie przepadam (Majuś lubimy te napakowane, no nie
), ale jedną taką (x5 ) można mieć... 
Eden Rose 85. Jednak chce się zaprezentować w tym roku. Oczywiście nie zamierzam pozbywać się pączków. Wszystkie młodziaki zawsze u mnie kwitną...
First Lady
złocienie?
The Fairy
Jubilee Celebration
liliowiec
Ascot
Sister Elizabeth ? trochę jakby zmęczona
Sonnenröschen
New Dawn
z cyklu letnie gadżety
Dwie rabaty temu W TYM SEZONIE (to wymaga podkreślenia) mówiłam, ze w tym roku za nic nowego się nie biorę 
Aniu i to by się mi zgadzało, te dwie, które ja pokazuję są z niemieckiej szkółki i mają kolor landrynkowy. Jestem ciekawa jak one zakwitną u Justi w przyszłym roku. Moniczka-Soczewka sugeruje, że ważne jest miejsce ich posadzenia. 
,naprawdę piękna i wartościowa pomyłka Tobie się trafiła 
. Dobrze, że ją posadziłam w drugim rzędzie...
)
