Oj czyha on czyha... na swoją "Lucynę "

A fuksje to tegoroczny zakup z biedronki (3,99zl)bardzo szybko się rozrastają i mają masę pąków. Zeszłoroczne niestety mi się nie przechowały, jedna wczesną wiosną puściła maleńki listek w zimnym korytarzu więc przeniosłam ją do kuchni a tam listek zwiędł i nic już więcej nie puściła

W tym roku postaram się bardziej...może za mało światła miała albo za późno podlałam... Marzy mi się jeszcze wyhodować fuksję na pniu ale jak pomyślę sobie że mam tak skubać biedną roślinkę...mi to sie serce kraja jak wilki pomidorom obrywam
