Czy zbieracie płatki kwiatów nagietka do suszenia? Wiem że jest bardzo pro zdrowotnym kwiatem. Ale zastanawiam się czy zrywać same płatki czy całe kwiaty? Doczytałam się tylko że zbierać można tylko pomarańczowe.
Wysiałam na wiosnę całe opakowanie, okazało się że całkiem sporo go wyszło i musiałam go w różne miejsca przesadzać
A tu rośnie przed fasolą i kalarepą, a przed nią dziwaczki.
Z nagietka zbiera się tylko płatki, bez środków. Nie trzeba nawet zrywać całych kwiatów, można je skubać pojedynczo na roślinie. I nadają się pomarańczowe, żółte i inne też, bo to wszystko jeden gatunek.
Yvona, cudny ten nagietek, to jakaś odmiana, czy z natury taki wyszedł?
Bo jeśli odmiana, to pragnę cynka do nazwy, uwielbiam takie kolory. U mnie są zwykłe i karłowe - morelowe, ale dopiero zakwitły wczoraj i jeszcze foty nie mam. Jutro postaram się upolować i wrzucę.
Kasiu piękny ten morelowy i fajnie że taki niski . A co do chorób nagietka to nie spotkałam się z mączniakiem ale u mnie była plaga mszy na nim. Byłam tym faktem bardzo zdziwiona ponieważ czytałam ,że nagietka mszyce strasznie nie lubią nawet zalecają sadzić w sąsiedztwie roślin narażonych na ich ataki. Być może to był mój błąd bo rósł bardzo gęsto. Ale już sama nie wiem jak to jest
No właśnie z tego względu pozwalam mu wysiewać się na warzywnik, ale też mam "skłonności do gęstości", więc pewnie dlatego ten mączniak się pojawił. Chociaż wysiany z oryginalnych nasion w innym miejscu (też gęsto) jest zdrowy. Więc może w ziemi były patogeny, nie wiem. W przyszłym roku będę od wiosny uodparniać. Trochę tutaj przepisów krąży na domowe mikstury poprawiające odporność roślin.
Zresztą w tej chwili i tak nie mam prawie żadnych nagietków w warzywniku, bo powyrastały takie kępy, że na warzywa miejsca nie było.
A ten morelowy w niektórych krzaczkach zaczyna wybijać do góry, więc może się okazać, że taki karłowy wcale nie jest. Ale mimo to śliczny.
Spieszę donieść, że większość Apricot Twist, tych karłowych, już nie jest karłowa i nie jest morelowa. Po prostu z tego samego krzaczka wybijają pędy zwykłego nagietka pomarańczowego, półpełnego. Muszę doczytać dlaczego tak się stało, najwyraźniej odmiana jest niestabilna, czy jak to nazwać inaczej, w każdym razie nasion nie będę zbierała z niego. Zresztą pewnie i tak się sam rozsieje i będzie mix kompletny.
Moje nagietki już dawno skończyły kwitnąć , nasiona zebrałam i wyrwałam je , żeby marcinki mogły światła dostać i pokazać swoje kwiaty ...a Wam długo kwitnął.....