Widzę, że są osoby zainteresowane tematem, zatem napiszę kilka słów.
Jak do tej pory byłem w Końskowoli na wszystkich 11 Świętach Róży (mam zaledwie parę kilometrów, więc dla mnie to nie problem ;)). Sam program tego Święta praktycznie co roku jest taki sam, różnice są tylko w pewnych atrakcjach (tutaj wspomniana wycieczka rowerowa).
Było to już kilka razy wspominane i ja również napiszę to samo. Jak na Święto Róży jest tam zdecydowanie za mało atrakcji związanych z... różami
Atrakcje godne zauważenia są praktycznie 2:
- Wystawa odmian róż (ostatnio jeśli dobrze naliczyłem było około 100 odmian)
- Konkurs na najpiękniejszą różę wystawy
I to by było tyle ;) Jeśli chodzi o kupno róż to na pewno nie liczmy na wielki szał zakupowy. Być może będzie kilku sprzedawców, którzy sprzedadzą nam różę "Wielkokwiatową czerwoną, żółtą itp." Chociaż... i tutaj pojawia się nadzieja, bo na Dniach Otwartych w Końskowoli (taki inny festyn) pojawił się sprzedawca, który oferował kilka odmian, a wśród nich "Fredensborg" z oryginalną etykietą
Zatem coś się ruszyło ;)
Ale gorąco zachęcam do odwiedzenia, gdyż można też zobaczyć odmiany, które bardzo ciężko będzie znaleźć w sklepach ogrodniczych. Przykładem takiej róży była niedawno róża "Dębski" lub Miss Publiczności "Marousia".
W większości wystawiane są róże Poulsena, ale pojawiają się też okazy Austina, Harknessa, Rosen Tantau czy Kordesa.
W telegraficznym skrócie:
Zalety:
- Możliwość zobaczenia na żywo wspaniałych odmian róż ułożonych w bukiety
- Możliwość zasięgnięcia porady w sprawie róż u producentów
- Występy artystyczne i folklorystyczne
- Kiermasz z pamiątkami
- Frajda dla dzieciaków ;)
Wady:
- Zdecydowanie za mało róż
- Przy wystawie brak jakiegokolwiek opisu róży (prócz nazwy odmiany handlowej i hodowlanej), trzeba pytać producentów
- Czasem bywają literówki w nazwach róż ;) o dziwo tylko przy różach Poulsena tego nie zauważyłem :P
- Małe prawdopodobieństwo na zakup konkretnych odmian (chociaż tak jak wspomniałem może coś się ruszy)
Mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej
Mimo tego zachęcam do przyjazdu, dzień urlopu nie zaszkodzi, oczy można nacieszyć, a i dzieciaki będą miały ubaw