Jabłoń: choroby, szkodniki

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
Zablokowany
Awatar użytkownika
leniawka
500p
500p
Posty: 504
Od: 27 sie 2010, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

badylarz pisze:
leniawka pisze:czy uciąć te gałęzie, które z uporem maniaka nie dają mi się uformować
Tak wytnij je, ale w tym miejscu prawdopodobnie jeszcze w tym roku wybiją Ci pionowo "wilki", które też musisz usunąć przez wyłamanie z przewodnika. Co robić dalej, powiem jak zdradzisz na jakich podkładkach masz swoje jabłonie.
:wit
Badylarzu, mam je na podkładkach półkarłowych M26. Obecnie drzewka mają obcięte felerne gałązki.
pozdrawiam
Iwona
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1110
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Badylarz, informacje są sprawdzone. Nie twierdzę, że Delan jest środkiem bezpiecznym czy ekologicznym i że przy jego produkcji nie wydzielają się szkodliwe substancje -nigdzie tego nie pisałam. Różnica jest taka, że śor, o którym pisałam nikt samodzielnie w garażu czy za nim nie produkuje...
Lepiej sam sprawdź swoje informacje jeśli chcesz ich udzielać rzetelnie.
Ponadto na ulotce np. Capitanu jest wyraźnie napisane: Ograniczone dowody działania rakotwórczego -czy takie środki chcesz polecić komukolwiek, bo ja nie. Nie piszę, żeby mieć o jeden post więcej i doradzam tylko kiedy mam wiedzę na jakiś temat. Śor, o którym pisałam jest szkodliwy jak wszystkie chemiczne środki ochrony, ale przynajmniej po pierwsze nie ma nawet ograniczonych dowodów na działanie kancerogenne, ponadto jeśli wiesz co nie co o sadownictwie to wiesz też, że jest to środek kontaktowy, który nie wnika wgłąb owocu. Poza tym, generalnie nie jestem zwolennikiem, oprysków chemicznych. Jednak wiele środków dopuszczonych w produkcji ekologicznej w Polsce wycofano. Przy dwóch drzewach i to jeszcze w miarę odpornych odmian można się pokusić opryskami ze skrzypu czy pokrzywy z dodatkiem mydła potasowego ogrodniczego.
pozdrawiam Ewa
badylarz
200p
200p
Posty: 335
Od: 27 sty 2012, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: środkowe Mazowsze

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

leniawka pisze:mam je na podkładkach półkarłowych M26
:wit W tym roku już nic przy drzewkach nie musisz robić. Jest już na tyle późna pora, że uzyskanie nowych gałązek na przewodniku będzie niemożliwe i to w ilości co najmniej 5. Teraz zapewnij jedynie dobre warunki rozwoju swoim jabłoniom (wilgoć, i niszczenie chwastów). Na wiosnę skrócisz przewodnik do wysokości 0.8 metra i usuniesz wszystkie zawiązki pąków do wysokości 50 cm licząc od ziemi. Wyrastające nowe gałązki pierwszego piętra musisz odginać do poziomu klamerkami, w przeciwnym wypadku szybko staną się konkurencyjne dla przewodnika i trzeba będzie wszystko zaczynać od początku. Na czas formowania (3-4lata) zabezpiecz jabłonie kołkami wystającymi 2m nad ziemią, mogą być potrzebne do przywiązywania tworzonych przewodników. Na podkładkach półkarłowych w późniejszym okresie podpory na ogół nie są potrzebne. Do szczegółów powrócimy późną wiosną, jak Twoje jabłonie zaczną rosnąć. I jeszcze jedno, tak z ciekawości pytam, czy na przewodnikach Twoich czereśni w kącikach przy liściach, nie wyrastają nowe odrosty? Ewentualną informacje wpisz na wątek o czereśniach. Pozdrawiam.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Ania_34
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 28 lut 2012, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Pilna prośba o pomoc.
Młoda jabłonka zasadzona w zeszłym roku, w tym pięknie się przyjęła, a w zeszłym miesiącu coś zaczęło dziać się z liśćmi. Jestem osobą niezbyt doświadczoną w drzewkach owocowy, nie mam pojęcia co to może być, a pani w sklepie ogrodniczym nie potrafiła mi odpowiedzieć na pytanie na podstwie pokazanych liści. Nadmienię, że bardzo podobna sytuacja, o ile nie identyczna zaczyna dziać się z drzewkiem brzoskwini zasadzonym w pobliżu oraz z agrestem. Poniżej zdjęcie liścia jabłonki, drugie to listki brzoskwini.
Bardzo gorąco proszę o pomoc w identyfikacji problemu i o wskazówki co do leczenia. Nie chcę, żeby mi się te bidule zmarnowały.
Z góry dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie

Obrazek

Obrazek
badylarz
200p
200p
Posty: 335
Od: 27 sty 2012, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: środkowe Mazowsze

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

ewikk77 pisze:informacje są sprawdzone.
Jeżeli możesz, podaj źródło.
ewikk77 pisze:Lepiej sam sprawdź swoje informacje jeśli chcesz ich udzielać rzetelnie.
Swoich informacji nie sprawdziłem. Jedynie przeczytałem wpisy na portalu "Sadownictwo.agro.pl" a dokładnie wątek "Ciecz kalifornijska-Siara" prowadzony dość aktywnie od 2007 r. Tam takich opinii jak Twoja, ze świecą szukać i żadna nie poparta konkretnymi wynikami.
ewikk77 pisze:na ulotce np. Capitanu jest wyraźnie napisane: Ograniczone dowody działania rakotwórczego -czy takie środki chcesz polecić
Przypinasz łatkę niewłaściwej osobie. Ja tylko przekazałem informacje jak te środki stosować. Natomiast kto inny jest właścicielem tego pomysłu. Pozdrawiam.
Kasia79
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 917
Od: 26 cze 2013, o 19:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Witam i proszę o pomoc.
Nie chciałam zakładać nowego wątku, liczę na to, że w kwestii jabłoni ozdobnej ktoś będzie mógł mi pomóc na tym.
Przed chwilą zauważyłam, że jeden pęd młodej jabłoni ozdobnej (Ola albo Royalty, nie mam pewności, nie była oznaczona w punkcie sprzedaży) jest zupełnie objedzony z liści. Na pędzie siedziała gąsienica i zabierała się za następne. Gąsienica szarozielona, duża, dł. ok. 5-6 cm, bez włosków, mocno przyczepiona do gałązki - miałam problem, żeby ją oderwać. Siedziała z odgiętym do góry odwłokiem. Poszła do natychmiastowej utylizacji, teraz żałuję, że nie zrobiłam foty. Obejrzałam dokładnie całe drzewko, nic więcej nie znalazłam.
Liście zjedzone zostały całkowicie, został tylko 2-3 mm ogonek u nasady. No i rano na pewno liście były, więc załatwiła tych 10-15 w ciągu niecałego dnia.
Poradźcie, co mam robić. Oprysków muszę unikać ze względu na zwierzaki, ale jak będzie trzeba to jakoś je odseparuję.
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1110
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Jeżeli możesz, podaj źródło.
Podam na razie tylko jedno (z braku czasu), choć generalnie nie mam zwyczaju opierać się tylko na jednym źródle, niektóre to też przekazy słowne od kompetentnych w danej dziedzinie:
http://www.epa.gov/oaqps001/sulfurdioxide/health.html
Swoich informacji nie sprawdziłem. Jedynie przeczytałem wpisy na portalu "Sadownictwo.agro.pl" ... i żadna nie poparta konkretnymi wynikami.
Portal, o którym piszesz to rzeczywiście portal z bardzo dużą dozą wiedzy sadowniczej, ale niestety nie zajmują się tam wpływem na zdrowie człowieka :? a nie oszukujmy się przy ilości zabiegów jakie stosują sadownicy, "siara" to bardzo tani zamiennik, a że w miarę skuteczny, to chętnie stosowany. Sam przyznasz, że jest różnica między łyknięciem jednej aspiryny, a całego opakowania -tak samo jest z cieczą.
Przypinasz łatkę niewłaściwej osobie.

Masz rację ;:136 po prostu przeraża mnie, że ludzie nie sprawdzają co sobie i innym fundują.
pozdrawiam Ewa
badylarz
200p
200p
Posty: 335
Od: 27 sty 2012, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: środkowe Mazowsze

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

ewikk77 pisze:Podam na razie tylko jedno (z braku czasu),
Chemia była zawsze moją piętą achillesową, ale musiałem się jej nauczyć i wiem, że Twoje źródło traktuje o szkodliwości tlenków siarki a nie wielosiarczków jakim, między innymi jest siarczek wapnia, w tym przypadku rozpuszczony w wodzie czyli "siara", czyli ciecz kalifornijska. Obiecuje, że już do tego tematu nie będę wracał z dwóch powodów: pierwsze, że tego środka nie używam i drugie, że nie posiadam ani jednej jabłoni, chociaż o nich coś niecoś wiem. Co do aspiryny, to masz tu osobnika, który nic na ten temat nie wie. Jak do tej pory, na przeziębienia, preferuje napar z kwiatów dzikiej tarniny, no może też sok z malin, ale nie kupny. ;:180 . To na zgodę. Pozdrawiam.
Kasia79
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 917
Od: 26 cze 2013, o 19:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Ponawiam prośbę o poradę w kwestii żarłocznej gąsienicy. Pilnuję w tej chwili jabłonki prawie 24h, nowych amatorów liści nie ma, ale jak się zjawią wolałabym wiedzieć co mam robić.
Ania34 też się nie doczekała odpowiedzi, widocznie do tego wątku zaglądają tylko niektórzy - zajęci własną dyskusją i udowadnianiem sobie błędów... Może ktoś inny pomoże?
badylarz
200p
200p
Posty: 335
Od: 27 sty 2012, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: środkowe Mazowsze

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Kasia79 pisze:Ponawiam prośbę o poradę w kwestii żarłocznej gąsienicy.
;:3 Dwa, trzy liście to nieraz za mało żeby dobrze zdiagnozować Twój problem. Jabłoń prawdopodobnie jest porażona parchem jabłoni, ale najgorszy okres dla rozwoju tej grzybowej choroby już minął, więc czeka cię tylko czekanie do wiosny. Brzoskwinia albo była opanowana przez mszyce, albo dostawała zbyt dużo nawozów mineralnych przy niedoborze wilgoci. Nic już nie możesz zrobić ponieważ niektóre drzewa kończą już w tym roku wegetację. Co do agrestu, to zwijanie się liści i ich zasychanie zwłaszcza na końcówkach, jest prawdopodobnie wynikiem obecności w okresie wzrostu owoców, amerykańskiego mączniaka agrestu. Po zbiorze owoców powinno się wykonać oprysk przeciwko tej chorobie a mocno zainfekowane gałązki wyciąć i spalić.
Ania_34 pisze:Pilna prośba o pomoc.
:oops: Takie pojedyncze gąsienice a zwłaszcza o takich rozmiarach, według mnie, jednak powinno się przenieść na drzewo z tej samej rodziny. Wyrośnie z takiego monstrum albo piękny motyl albo nie mniej piękna ćma. Szkoda tych już nielicznych osobników niszczyć. Może już nigdy takiego okazu nie zobaczysz. Mimo, że są bardzo żarłoczne, nie powodują istotnych szkód na naszych drzewach. Nie musisz armat przeciwko nim wytaczać. Nie obrażaj się tak szybko. Pozdrawiam.
Kasia79
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 917
Od: 26 cze 2013, o 19:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Badylarz, dzięki za odpowiedź, ale trochę mnie zbiłeś z tropu...
Gąsienica zżerała liście w takim tempie, że po dwóch, trzech dniach nie zostałby już żaden (młode drzewko, ledwie cztery pędy). Inne z tej samej rodziny, to Gala, też za duża nie jest, wszystko u mnie młodziutkie, więc gdybym ją przeniosła, to zeżarłaby mi Galę. I miałabym może pięknego motyla i dwa gołożery. Znając życie motyl poleciałby sobie od razu w siną dal, pewnie nawet foty bym mu nie zdążyła strzelić.
Wybór trudny, :roll: ale póki co gąsienice będę z ogrodu wypraszała. Niech się pasą gdzie indziej.
badylarz
200p
200p
Posty: 335
Od: 27 sty 2012, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: środkowe Mazowsze

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Kasia79 pisze:Inne z tej samej rodziny, to Gala
:wit Niezbyt precyzyjnie Ci podpowiedziałem. Gala to ten sam gatunek ale inna odmiana, ja natomiast proponowałem Tobie na przyszłość wyeksmitować takie okazy na inną roślinę z rodziny różowatych, (do której należą między innymi jabłonie), których w Polsce jest w stanie dzikim, kilkaset gatunków. Pozdrawiam.
Kasia79
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 917
Od: 26 cze 2013, o 19:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Eksmisja na różowate to już bardzo cenna wskazówka, przyda się przy planowaniu reszty nasadzeń, dzięki bardzo.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
rozmalinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1520
Od: 7 sty 2013, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Witam wszystkich w tym wątku.
Owoce mojej jabłonki (prawdopodobnie Jonathan ale głowy nie dam) mają takie czarne kropki. Co to może być? jabłuszka są bardzo smaczne, ale przez to gorzej się przechowują.
Pozdrawiam. Ania
Awatar użytkownika
pawelp1320
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1508
Od: 1 kwie 2013, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Lublin

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Może parch albo plamistość na które jest wrażliwy Jonatan, Elise i Idared.
Pozdrawiam Paweł
Zablokowany

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”