O raju Ula czemu ja wcześniej tu nietrafiłam!!!
Piękny masz domek. I jaka fajna okolica!!!!!!
O Mainau poczytałam przy dżwiękach Niemena pałaszując w tym czasie ciastka ze śledziem...(!!!!!!!)
I potańczyłam z Anią przy Davidzie .....
potem był kurczak i wino więc zmiana muzyki na romantyczną, którą z zamknętymi oczami wysłuachałam, bo ta wersja utworu jest niezwykle interesująca - dzięki, że ją przypomniałaś
Potem straciłam trochę sadełka tańcząc z jakąś ciekawą grupę, którą pokazała Grażynka - nie widziałam tego wcześniej, a potem znów była kolacja ze świeczkami i znół wyżerka i znów tańce...
I do Richarda powzdychałam...potem przerzuciłam swą miłość na maczka syberyskiego
i odwiedziłam Twój domek oglądając kwiaty doniczkowe
a na koniec padłam ze zmęczenia w różach, makach, malwach, godecji, liliach
i leżałam tam odurzona zapachem, że nawet bociek mnie podreptał...pewno myślał, żem nieżywa
starsznie się zmęczyłam hihihihih
