Witam,
Dzisiaj udało mi się jeszcze po deszczu wyczyscić rabatę pod oknem, rabatę zmian....dodatkowo: Sweet Memories są juz w tej chwili poprzycinane...Rabata przy wejściu, żółto-niebieska jest już tylko niebieska
Aneta,
Oj tam

.....to typowe połączenie, nawet bardzo typowe, i typowe są rośliny.
Nawet u Robaczka możesz teraz zobaczyć te same barwy, w relacji z rozarium w Niemczech.
Frezje białe - cebule - kupiłam w ogrodniczym, na wiosnę....potem naczytałam się że to masakra z uprawą, że potrzebuje odpowiednich temperatur.....itp, itd. Ale wsadzilam do ziemi po kilku dniach i tyle mojego udziału. Potem się zdziwiłam, że w ogole wyszły z gruntu. A teraz jeszcze bardziej, że kwitną.
Te frezje, to jest zapach mojego dzieciństwa
Mary Ann bardzo podobna do chipka. Ale kolory znacznie bardziej źywe, ogolnie: jak różane rodzeństwo, nawet podobnie się zachowują, trzymają kwiat......tylko Mary chyba ładniejsza....serio
Monika
Nie wiem, jak mógł ten ogród wcześniej funkcjonować.

szkoda, że tak późno, ale dobrze, że mnie w ogóle natchnęło...
ostatnio sporo w moim podejściu do ogrodów się zmienia...
szkoda, że mam u siebie tyle "oficjalnych", strzyżonych kul w jednej części ogrodu....ale przecież to jest standard, i trudno pewne rzeczy zastąpić odpowiednikami
Róże tę monotonię kul ożywiły... Właściwie to tchnęły w cały mój ogród życie i charakter....
Majuś,
Cały czas patrzę i myslę.....to jedyna taka róża na całej rabacie. Mimo, że pasuje kolorystycznie, to z daleka bardzo ją widać, dominuje...
Deszcze ostatnie też zrujnowały mi troszkę....np. czekolady...i przyspieszają już z końcem pierwszego kwitnienia, za to są juz spore pąki kolejnych...
Ja tez mam jeden nowy kwiatek u zochy
Graźynko,
No pewnie, że mi się opatrzy, jeszcze w tym momencie jest dobrze, twarda jestem, nawet przenioslam białe astry z tego miejsca, żeby nie kręcić jednak z kolejnym kolorem w zestawieniu....i z różną wysokością roślin...ale cóz tam...
A, u mnie jednoroczne co roku inne....
