Aprilkowy las cz.3

[April]

Doberek wczoraj jeszcze próbowałam odpowiadać na posty ale co nagle to po diable, no i znów wszystko mi wcięło...
Aniu Sweety, ano jakoś walczę, bez spektakularnych efektów jak u tych co mają ziemię zamiast piachu. Cieszę się każdą roślinką, która jako tako daje sobie radę.
Christę koniecznie muszę przesadzić i podsadzić innymi roślinami, bo nawet M stwierdził że to wygląda bałaganiarsko. Ty zrobiłaś doskonałe połączenie. Pashmina z jej zielonkawymi płatkami wygląda bardzo dobrze przy zielonych czubeczkach Christy
Kasiek, dzięki za Twój wirtualny spacer po Rosarium. Tak tak wsiąkłam, że nie miałam już czasu odpowiadać u siebie w wątku. Wpadłam też na pomysł, oglądając zdjęcia, na wykończenie mojej rabatki z różą na pieńku. Bardzo ci za to dziękuję, bo już mnie męczył ten brak weny
Tajeczko, rh rośnie w półcieniu. To słońce to chwilowe. Teraz go mocno podlewam. Myślisz że te listki nie odzyskają zieleni? Są teraz czerwone ale jędrne i nie schną. Szkoda. Teraz boję sie przesadzić pozostałe trzy rh
Iwonko, podejrzałam ten powojnik, który polecasz. Uroczy. Masz go u siebie? bo nie pamiętam. Może dziś uda mi się zwiedzić twój ogród bo przyznaję że mam ostatnio zaległości. A tych sakramentalnych słów to się ode mnie nie spodziewaj Mam prawie 3 tys metrów, no może mniej bo M się nie zgodzi ruszyć lasu. No chyba że zacznę się specjalizować w hostach i paprociach, bo to lubi
Cześć Lulek. Moje Christy też spore, jakieś 80cm. A jak tam rabatka pod sumakiem? sadzisz już? czy zmieniłaś koncepcję?
Irminko, róża o którą pytasz to The Fairy. Kupiłam cztery krzaki. Trzy są jasne, blade. A ten jeden taki ciemny. Dziewczyny mówią że to pewnie Pink Fairy. Przyznam się że teraz to ona najbardziej mi się podoba
Małgoś/Nutka, a u mnie zakwitły właśnie kanny Tylko nie mogę sobie poradzić z plamkami suchymi na liściach. Jaka przyczyna tego może być? Podlewam często i rosną niemal cały dzień w cieniu. Również zasilałam Florovitem.
Julek, nie strasz zimą bo się załamię. Marzy mi się urlop, jestem zmęczona niesamowicie a Ty takie historie.
W typie przedogródka miał być cały ogród ale nie wyszło Forum powodowało obudzenie we mnie potrzeb o których nie miałam pojęcia. To teraz mam misz-masz, z którym sobie nie umiem poradzić. Ale podobno te etapy trzeba przejść
Czy to od ciebie była ta fioletowa dalia, ok 70cm, ciemne cudo? Bo pogubiłam karteczki. Właśnie zakwitła i jestem zachwycona. Fajnie komponuje się z szałwią w identycznym kolorze.
Witaj Linet, z tymi orderami to przesada, mogłabym się pokłuć w delikatnym miejscu...ale fakt pracy było dużo a czeka mnie jeszcze więcej. Żeby jeszcze efekt mnie zaczął zadowalać bo popadam w skrajne nastroje





Lilia Syracuse. To chyba jedna z najpiękniejszych lili jakie mam. Na zdjęciach nie potrafię oddać jej uroku. I ten zapach, nie duszący ale słodki ...

róża Bantry Bay



Dalie od Jule



Kanny od Małgosi/Nutki










Lavender Lassie, najbujniej kwitnąca róża. Ale ma też najwięcej słońca. Przerosła też podpory...





cukierkowa Rocelli





i przy tych różach cudo od Jule- jeśli potwierdzi że to od niej bo nie pamiętam. Muszę gdzieś dokupić takie, bo dla tego kolorku warto męczyć się z przechowywaniem.

[ewamaj66]

Czemu nie wiesz, co masz myśleć o New Dawn?
Rózanecznik być może trochę odchoruje, zanim się zakorzeni w nowym miejscu, jednak nie powinno mu to zaskodzić. Liście oberwij, tylko zeschną. Jeden swój też zamierzam przenieść, bo miejce wybrałam dla niego paskudne-za sucho i się biedak męczy.

[heliofitka]

Paprocie i hosty... Oj tak, tak sadz, jak najwięcej
Powojnika mam i jest naprawdę niebieski, bez żadnych oznak różu czy fioletu.
Jolu jeżeli chodzi o mój wątek, to nie masz co nadrabiać, bo rozkoszuję się latem

[AGNESS]

Różano-liliowy raj na Twoich fotkach Jolu Naprawdę nie mogę się napatrzeć, piękne widoczki pokazujesz.....

[x-ag-a]

Jolu, niesamowity busz się u Ciebie zrobił - lilie i róże, przeplatane bylinami, bardzo się rozrosły.
Jesteś chyba zadowolona z efektów swojej pracy, prawda?
Pozdrowienia,
A

[Mufka]

Joluś, masz już prawdziwy, kwitnący ogród ! Róże, lilie, bylinki, nawet dalie !
Kolor dalii Muszę tez takiej poszukać. W tym roku córka kupiła w PNOSie dwie o podobnym kolorze, ale tylko na etykiecie Jedna okazała się czerwona, a druga różowa. Niestety obydwie brzydkie jak noc I tak tu wierzyć zdjęciom...

[Lineta]

Piękne te róże i lilie. Najśliczniejsza dla mnie jest ta różowa różyczka z oczkiem. Taka delikatna, jak miseczka z różowej porcelany. Na tle lasu musi wyglądać jak w bajce.

[Nutka81]

Joluś, ciesze się że kany kwitną
Nie mam pojęcia skąd te plamki, skoro mają wilgoci wystarczająco
Może zajrzyj w jakiś temat o kanach. Tam chyba coś powinni doradzić.
Ależ u Ciebie kolorowo i pięknie. Lilie niesamowite, od zeszłego roku i one skradły moje serce

[April]

Witajcie, ja ostatnio w turbo przyśpieszeniu. Przepraszam, że nie odwiedzam Was w wątkach wystarczająco często ale to zwyczajny brak czasu a nie foch Często zaglądam ale się nie wpisuję..niestety.

Ewo jeżeli chodzi o New Dawn to byłam napalona jak nastolatka, po oglądaniu fotek na Forum. Posadziłam wiosną dwa krzewy ND i z 27 róż które mam jest to najsłabiej na razie rosnąca róża. Kwiaty owszem wypuściła ale jakieś takie bez wigoru, niemal płaskie, smutne. Na zdjęciu może i jakoś wygląda ale w rzeczywistości znacznie gorzej. Jeszcze jej nie skreślam, może ona potrzebuje znacznie więcej czasu niż inne, może później zaczyna kwitnienie. Nie wiem, na razie podchodzę do niej z rezerwą. U ciebie od razu była pięknością?
A rh swojego, przesadzałam z tego samego powodu dla którego i ty planujesz. Kiedy będziesz przesadzać? Bo ja się teraz zastanawiam czy jeszcze nie poczekać.
Iwonko/Heliofitko, paprocie i hosty i tak sadzę, z przyzwoleniem męża lub bez Po prostu u mnie pasują i czują się świetnie. Lubię takie bezobsługowe rośliny
Powojnikowi zrobiłaś świetną reklamę, muszę go poszukać. A w twoim wątku sporo się dzieje mimo lata Oj raczej na leżaczku za długo nie leżysz
Agness, jakoś tak wyszło że teraz róże i lilie są najbardziej atrakcyjne...Może w czasie urlopu będę miała czas na zdjęcia innych części ogrodu, gdzie normalnie nie ma czasu zajrzeć...
Witaj Aga, trochę się rozrosło ale i tak mnóstwo gołej ziemi pomiędzy. Rabaty ciągle wymagają dopracowania i uzupełnienia. Choć przyznam, że jak na moje cieżkie warunki, nie jest źle. Ale chyba najbardziej jestem zadowolona z róż The Fairy. Bardzo rozjaśniły ponury, leśny ogród i o dziwo pasują tam, znacznie bardziej niż pozostałe.
Mufko, dalie miałam od początku zakładania ogrodu. Początkowo było to o zgrozo tylko czerwone lub białoczerwone. Dostałam je od Mamy z jej działki. Kwitną u mnie również fantastycznie. Sporo dali dostałam teraz od Jule i innych Forumek. Nie wiem od kogo ta fioletowa ale jest bajeczna. Kwiat ma ogromny, większy od mojej dłoni. Większość miała być biała ale...wyszło różnie. Nie wszystkie jeszcze kwitną więc nie wiem. Sporo niestety mi wymarzło bo nie mam idealnych warunków na przechowywanie. Ale na tą fioletową to będę chuchać i dmuchać. Nawet mojemu synowi się podoba a on jest bardzo sceptyczny w stosunku do ogrodu, no poza klonami palmowymi i różami.
Linetko dziękuję. Róża o której piszesz to pewnie Bantry Bay. Ona rośnie akurat na tle domu więc niestety nie ma odpowiedniej dla niej oprawy, ale jak przezimuje to z pewnością coś ciekawego dla niej wymyślę. Nie ma jeszcze wspornika a to róża pnąca. Nie rośnie zbyt szybko ale na przyszły rok z pewnością będzie czegoś potrzebowała. Na razie pędy ma bardzo sztywne i daje sobie sama radę.
Małgoś/Nutka, kanny coraz ładniejsze i coraz ciemniejsze mają kwiaty. Dzięki za podpowiedź będę szukać pomocy tam gdzie mi podałaś.
A lilie warto mieć bo niekłopotliwe i efektowne. Do tego niektóre pachną cudnie.

SYRACUSE

LORINA

ROCELLI

PINK PLANET

WHITE PLANET

BELL SONG

EASY WALTZ

CANDY BLOOSOM

LA SAMUR

MONT BLANC

MONTENEGRO

BLACK OUT

I jeszcze wiele innych, które jeszcze nie zakwitły

[agatka123]

Ale nagromadziłaś lilii
Muszę jesienią dosadzić , bo mam ich troszkę . Gdzie kupujesz cebulki ? Możesz polecić jakieś sprawdzone źródło ?

[justyna_gl]

Ale masz kolekcję lilii, cudne są

[sweety]

Lilie to rosną Ci koncertowo
Myślałam wczoraj o Twoim przetaczniku i wsadziłam głowę w krzaki Mój na dole nie jest łysy, nie ma zaschniętych liści, ale takie przebarwione jakby ... jesień szła. T też tak masz?

[ewamaj66]

Przez dwa lata M nabijał się z mojej New Dawn Rosła tak do metra, kwiatów miała pięć na krzyż, a specjalnie dla niej postawiliśmy bramkę. W dodatku wtedy to była moja najdroższa róża-25 zł (teraz już M nie wie, ile może kosztować jedna róża ). Pokazała, co potrafi dopiero w zeszłym roku, trzecim od posadzenia. Teraz jest przecudna Veilchenblau po drugiej stonie bramki zakwitła porządnie po 4 latach. Ale widok mam niesamowity

[malgocha1960]

Jolu,czy ty pamietasz taka ilość nazw lilii czy masz oznaczniki?Ja nie mam głowy w ogóle do nazw.

[April]

Agatko, lilie gromadzę drugi rok, mam tylko kilkanaście odmian, z tego w tym roku 11 nowych. To jeszcze mało w porownaniu z niektórymi koleżankami. Ale to jedne z moich ulubionych kwiatów. Ostatnio kupowałam hurtem w Lilypolu i poza dosłownie jedną cebulką, która zakwitła na żółto (choć grupa rodzajowa ta sama) to wszystko ok. Jak wcześniej kupowałam gdzie popadnie czyli markety i ogrodnicze to miałam 50% wpadek.
Justynko dziękuję
Aniu, bardzo się cieszę, że coś rośnie u mnie bez problemu bo z resztą bywa różnie. Ale ja 100% lilii mam w dużych donicach
A przetacznik to właśnie tak jak twój, żółty i obwiśnięty od dołu, taki jesienny. Wygląda jak łysawy z daleka. Z tym że Christa trzyma się najlepiej. Kłosowy to nawet nie zakwitł, jakby go mączniak zadusił.
Ewo, potwierdzasz moje przypuszczenia, że nie każdą różą można się cieszyć jak The Fairy czyli od pierwszego roku po posadzeniu. Muszę cierpliwie czekać. A też mam na jednej pergoli New Dawn i Veilchenblau I takie dwie, dwumetrowe pergole obok siebie lekko łysawe. Masakra. Na jednej przynajmniej jest Polish Spirit. Ale też jeszcze nie kwitnie... Czy mam przerzucić się na iglaki?
Małgosiu, część lili pamiętam, tych zeszłorocznych a nowe sobie notuję gdzie sadzę. I z czasem zapamiętam. Część znaczników się starła. Nie mam jeszcze niezawodnego pomysłu na te znaczniki. Wczoraj uparcie szukałam Papilion bo nie pamiętałam gdzie rośnie a miało być cudo. I znalazłam ale jeszcze nie kwitnie Tak więc wpadki się oczywiście zdarzają. Teraz jak mam czas i pewność to na Sky Drivie podpisuję zdjęcia.