Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2

[misia]

Pięknie wygląda twoja New Down. Ile sztuk tej róży rośnie obok altany?
Ja również się do niej przekonałam tym sezonie.

[ogla]

Wow! Mufko to chyba najskuteczniejsza obrona jaką widziałam A jeszcze słowa Ewy i nikt się tej róży nie oprze.

Dziękuję za porady w sprawie powojników. Hmm... tamtą stronę ustawię chyba na startową.

[majka411]

Mufeczko obejrzałam i zaniemówiłam ona zarosła wam całą altankę.
Jejku ile masz tam posadzonych krzaczków New Down
W takiej ilości ją oglądać, to sama przyjemność, ale pościnać przekwitnięte kwity
no......... nie wyobrażam sobie jak to robisz

[Mufka]

Cieszę się Aniu, że rozwiałam Twoje wątpliwości odnośnie ND To naprawdę świetna róża ! Posadzona w odpowiednim miejscu zachwyca pięknymi kwiatami, ich obfitością i wytrzymałością na choroby, mszyce i gorszą glebę ! Czego chcieć więcej ? Pachnie też miło
No trochę śmieci, ale podsadzona dołem jest OK

Ewa masz dużego buziaka Wszystko co napisałaś to szczera prawda !

Alu stosowałam i stosuję biosept i bioczos i jestem bardzo zadowolona. Np. świetnie mi pomogły z grzybowymi chorobami na rabarbarze. Co roku liście pokrywały się plamami, żółkły i wypadały , a w zeszłym roku po oprysku był ślicznie zielony do końca. W tym popryskałam go jeszcze polyversum, zobaczymy jak zareaguje.
Ja jestem bardzo zadowolona z moich ND i z Astrid też. Możliwe, że w innych ogrodach są problemy, ale u mnie dużo większe w tym roku sprawiają np. Schneewittchen, bo mają okropną plamistość i na potęgę tracą liście

Beatko posadziłam sześć krzaczków, ale przedostatniej mroźnej zimy dwie mi wypadły. Dokupiłam, ale są jeszcze małe /szczególnie jedna z nich/, więc praktycznie to co widać to cztery i pół
To świetnie, że znów polubiłaś ND, bo jest tego warta

Olgo musiałam ją pokazać, bo było mi przykro gdy tak wiele osób ją krytykowało ! A przecież ND, gdy ma właściwie dobrane stanowisko i zima łaskawa, jak ostatnia, potrafi być zjawiskowo piękna...

Majuś mam sześć krzaków a ścinanie jest niestety niezwykle kłującym problemem

[Dorota71]

Zapisuję wątek i lecę oglądać.

[ewamaj66]

Znalazłam jeszcze jedną fajną różę, Sally Holmes, na razie ją sprawdzam Rośnie u mnie od wiosny, kwiat pojedynczy, biały, duży. Znosi cień i radzi sobie na gorszej glebie. Na razie rozwinęła jeden kwiat, który dość długo się utrzymuje, widzę go już czwarty dzień. Po zimie będzie wiadomo, czego można się spodziewać. Hella się nie sprawdziła, przymarzła po ostatniej łagodnej zimie Choć niewątpliwym plusem jest to, że odbiła wysoko i kwitnie na tegorocznych pędach. A że nie ma podpory-tylko na szczytach tych pędów

[Mufka]

Dorotko witam Cię serdecznie, tym bardziej, że Twoje zainteresowania i klimaty są mi bliskie Zapraszam, pooglądaj sobie nieco, a potem przysiądź w ukwieconej różami altanie na pogawędkę.

Dla Ciebie na powitanie poranne promienie słońca w moich rabatkach




i lawenda przy wejściu do altany







Ewuś ja też bardzo lubię puste róże ! Sally Holmes podoba mi się ogromnie

Dla Ciebie moje rozkwitłe lilie











Letnie lipcowe rabaty otaczające altanę

[ewamaj66]

New Dawn przy altanie świetnie wygląda-cały sezon w kwiatach

[a_nie]

Cudnie

[Dorota71]

Piękne zdjęcia. A to pierwsze z promieniami słońca niesamowite. Taki tajemniczy ogród.

[April]

No i pięknie, wywołałam małą rewolucję i zniknęłam
Marysiu, to nie tak, że nie lubię czerwieni kwiatów, choć fakt, że wolę czerwień krzewów. Po prostu u siebie próbuję (bardzo proszę zwrócić uwagę na zaakcentowane słowo) utrzymać równowagę kolorystyczną bez zbytniego mieszania kolorów. Wybrałam jako główne akcenty biel i niebieski. Niestety, chwilowo przeważa róż, który miał być tylko dodatkiem. Wprowadzanie dodatkowych kolorów spowodowałoby jeszcze większy chaos na i tak niezbyt eleganckie rabatki
Prezentowane przez Ciebie czerwienie są piękne. I właśnie to jest wspaniałe na forum, że nawet jak czegoś nie mam, to mogę to podziwiać u innych. I nie mam presji (kto w to uwierzy ) żeby zakupić do siebie.

New Dawn zjawiskowa. Mam dwa krzaki z wiosennego sadzenia i właśnie pokazał się pierwszy kwiat. Przyznam że na razie nie jestem zachwycona. Ale widzę jej potencjał patrząc na twoje róże. Żałuję trochę, że dałam się namówić na rzadsze posadzenie bo póki co to mizernie wygląda.

[x-ag-a]

Marysiu, dzień dobry w połowie tygodnia...
Dziś boli mnie głowa i w tej duchocie upatruję chwilową zmianę aury - zapewne czeka nas burza...

Jesteś prawdziwą ogrodową wróżką... przyznaję, że trudno spotkać drugi taki ogród, w którym jest takie bogactwo roślin, odmian kwiatów, kolorów, kształtów, form... Twoje rabaty wręcz uginają się od kwiecia, a nasadzenia grupowe, którym chyba od początku hołdowałaś, przyniosły niesamowity efekt... to dobrze, że masz dużą powierzchnię do dyspozycji, bo przy tym sposobie prowadzenia ogrodu i rozmachu w nasadzeniach, szybko skończyłoby się miejsce (jak w Wawie ).

Serdecznie Cię pozdrawiam, cała w zachwycie nad Twoją ogrodową sztuką, jaką niewątpliwie uprawiasz, Marysiu

[Mufka]

Kochani, mam duży problem, bo jestem bez komputera ! Dziś rano podczas wgrywania aktualizacji, padł system i nie wiem co będzie dalej, aż boję się myśleć

W tej chwili piszę na kompie córki, ale to chwilowe rozwiązanie problemu. Dlatego proszę o cierpliwość. Przez jakiś czas będę niestety mniej aktywna na forum. Nie będę odwiedzać Waszych pięknych ogrodów i odzywać się w Waszych wątkach. Chyba niestety straciłam też wszystkie moje zdjęcia i pocztę ! No dramat

Niedawno skarżyła się u Jagi Lisica i bardzo Jej współczułam, a teraz i mnie dotknęła przysłowiowa złośliwość rzeczy martwych
No nic, bądźmy dobrej myśli, może nie będzie tak źle, jak wygląda na pierwszy rzut oka...

Ewuniu zawsze marzyłam o altanie w różanych, ukwieconych pędach ND i nareszcie, po raz pierwszy w tym roku, to marzenie spełniło się

Alicjo nie jest to może jeszcze to, o czym marzę, ale powoli, kroczek za kroczkiem, przybliżam się do wyśnionego ideału

Dorotko do robienia zdjęć wczesnym rankiem zachęciła mnie skutecznie Majeczka i czasem udaje mi się dostatecznie wcześnie wstać, by je zrobić. Ale muszę przyznać, że niestety, tylko czasem

Jolu jak już pisałam ja też nie jestem zwolenniczką ognistych kolorów, ale Graham Thomas skutecznie mnie zmotywował do powstania rabaty w takiej tonacji

Oj biedna Agusiu Znów boli Cię łepek ? Chyba coś się rzeczywiście szykuje, bo ja poszłam spać dopiero po czwartej nad ranem, gdy już zaczęło świtać

Kochana moja, tak pięknie chwalisz, ale zupełnie niezasłużenie ! Ogród jest jeszcze w rozsypce, nieuporządkowany, nieskończony, niedojrzały a efektowne są po prostu dobrze wykadrowane zdjęcia
Sadziłam od razu dużymi kępami, bo tego wymagała moja wizja ogrodu. Podobają mi się takie duże, z rozmachem i potencjałem, plamy kolorystyczne. Uwielbiam też dzikie, tajemnicze nasadzenia, duże, stare drzewa, głazy, wodę, busz... Wychowałam się w takim wiekowym parku, gdzie szumiały stare, sędziwe dęby dając cień w upalne dni lata - jak znalazł na dzisiejszą spiekotę

Ściskam Cię i życzę, by ból szybko ustąpił


Zdjęć dziś niestety nie będzie ! Najbardziej mi szkoda całej sesji poświęconej malwom w porannym słonku, o reszcie nie wspomnę...
Wszystko w magicznych rękach, mojego utalentowanego zięcia - może zdarzy się cud i uda się coś uratować ?

[majka411]

Mufeczko... trzymam kciuki za kompa i zięciulka.... da radę
Zdjęcia cykaj na później

[constancja]

Marysiu, przykro czytać takie wieści...... komputery to starsznie zawzięte i upierdliwe stworzenia ale życia, w dzisiejszych czasach, sobie bez nich nie wyobrażam. Zatem życzę szybkiego i pomyślnego rozwiązania problemu. Wracaj szybko, bo FO bez niusów z Twojego rancza i bez Twoich postów w naszych wątkach traci smak
A ND w takiej ilości jest powalająca..... moje maleństwo z kilkoma kwiatkami nie zachwyca niestety ale pożyjemy zobaczymy.