Ania, śliczne to zdjęcie; podobna jest rzeczywiście, ale płatki chyba ma bardziej karbowane...
Maja, moje Sonnenröschen to młodziaki i rosną w doniczkach, więc mają ograniczone pole manewru. Mam nadzieję, że nie zostaną takimi potworami
Monia, ze Stephanie jestem zadowolona, natomiast Alana Titchmarsha drugi raz bym już nie kupiła; bardzo szybko gubi kwiaty ? podobnie jak np. Claire Austin.
Gosia, ja też sobie cenię trwałość kwiatów. O wielu odmianach będę mogła napisać coś konkretnego dopiero pod koniec sezonu...
Maju, dzięki
Claire Austin ma bardzo ładne, szlachetne kwiaty, ale niestety bardzo szybko się ich pozbywa...
Myślę, że na Stephanie Baronin zu Guttenberg i na Avalon nie będę narzekać.
Majuś, moje problemy z klawiaturą (bezprzewodową) wynikały z wyczerpania baterii. Trzeba było włożyć nowe, a nie miałam zapasowych...
Ostatnie fotki:
Kilka debiutantek:
Natasha Richardson
Wisley 2008
Sebastian Knaipp
Rose des 4 Vents ? ma ogromne kwiaty, które zwieszają się pod swoim ciężarem, ale są bardzo trwałe; tu w towarzystwie Aleksandry Princess de Luxemburg, której kwiaty w tym roku też są znacznie większe
Sourire de Mireille; kwiaty zapowiadają się na trwałe i zmienne w kolorze
Kurfürstin Sophie
I ?staruszki?:
Granny
Petticoat i Novalis
Queen of Sweden
