Dziękuję Wszystkim za chęć pomocy
Postanowiłam jednak, nie zawracać więcej sobie i Wam głowy i cieszyć się moimi różami, bez względu na to jak mają na imię
Ewuś duża buźka za tak szczegółowy opis wyglądu panienek, ale nijak nie mogę dopasować teorii do praktyki
i tu jest pies pogrzebany
Ewo majowa, to zupełnie tak samo jak u mnie
Dla Ciebie lilia Landini w trzcinnikach Overdam
Ewo E@K66 bardzo dziękuję za wiadomość, muszę poszukać o czym mówisz, bo jestem w temacie 'zielona'
Mariolko moje przetaczniki takie wysokie, bo to siewki z łąki, a Twoje pewnie jakaś ogrodowa odmiana. Daj im trochę czasu, a zobaczysz jak pięknie zakwitną w przyszłym roku
Wanduś, malwy i ja bardzo lubię

Niestety nie wszystkie u mnie chciały tak dobrze rosnąć

musiałam się pozbyć wszystkich pełnych z tego samego powodu.
Magda, no nie mogę pokazać, bo nie uwierzysz, ale nie mam ! Rosną tylko przed altaną dwie duże kępy: biała i fioletowa. I to niestety wszystko.

Ale postanowiłam sytuację zmienić i niebawem zrobię małą plantację ze ściętych po kwitnieniu pędów. Sama jestem ciekawa jak mi się to uda

Będę podpatrywać u Ciebie i jestem przekonana, że w Twoich klimatach lawenda będzie idealna !
Ja nie sadziłam, bo obawiałam się przemarzania. Te, które rosną mają idealne warunki, ale w innych miejscach jest już wygwizdów i dużo mroźniej ...
Aniu, przetaczniki posadź koniecznie ! Są wspaniałe. Moje w pierwszym roku trochę marudziły, ale w tym mam ogromne pięknie kwitnące kępy !
Pacynko, a więc jednak różyczka ! Takie są niestety twarde prawa tego Forum

Każdego czymś musi zarazić i potem męcz się człowieku i tyraj i martw gdy chore, i planuj i kupuj i przesadzaj i szukaj godzinami najlepszych zestawień i tak bez końca...
Marzka kochana moja, mam taki zamiar. Ale planuję wsadzić od razu do ziemi, bo ja jestem ciągle w rozjazdach i nie jestem w stanie przypilnować regularnego podlewania. A w ziemi mam nadzieję, ze dadzą sobie radę, no i nie będę musiała potem przesadzać

Taki mam plan, ale czy coś z tego wyjdzie to nie wiem. Bardzo mi przykro, że nie udało się ukorzenić pędów wiosennych, szkoda
Majeczko też tak sądzę, a rozróżnić ich nie umiem, więc niech sobie rosną z imionami nadanymi przez hodowców...
Tobie dedykuję Astrid Grafin von Hardenberg w porannej rosie
Grażynko, te dzwonki znalazły się przez przypadek na rabacie z dobrą ziemią, gdzie rosną róże - ot i cała tajemnica

Dlatego wyrosły tak bujnie. No i wiosna była wilgotna. Muszę je po kwitnieniu przesadzić, bo prawie zagłuszyły LO

Mam dzwonki kropkowane również białe i niebieskie, a teraz zamówiłam jeszcze trzy kolejne odmiany, bo ładne są. Jeżeli chcesz to dopakuję Ci do paczki z szałwią ? Jeszcze jej nie wysłałam, bo taki upał, ale sadzonki już czekają w cieniu na zapakowanie. Zrobię to w poniedziałek.
Jeszcze raz trzcinnik
