Robaki w podłożu ...
- Dusiaaa
- 1000p
- Posty: 1143
- Od: 4 cze 2012, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: ROBALE...
a czy to aby nie wciornastki? lekko błyszczące przecinki szybko uciekają ciężkie do zauważenia?
=> zapraszam na storczyki po mojemu<=
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2644
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: ROBALE...
A nie są to czasem larwy ziemiórek??one siedzą właśnie w podłożu . Nic Ci tam nie lata ziemiórkowego z okolicy???
Re: ROBALE...
Nagadałam o tym Provado, a tu dziś spotkała mnie niemiła niespodzianka. Trzy miesiące temu wsadziłam te pałeczki w storczyka, było dobrze, a tu znowu pojawiły się te przeklęte skoczogonki. Zaraz wsadzę jeszcze raz to Provado, ale tym razem dwie pałeczki tak jak zaleca producent. Wiem, że z chemią ciężko trafić w te paskudztwa, ale powidziałam sobie, że nie odpuszczę. Są okropnie denerwujące. Niech sobie będą pożyteczne- ja nie mogę z nimi żyć. Trudno, prędzej pożegnam kwiatka niż one u mnie zostaną. Może u Maaacieja to nie skoczogonki... Jestem pełna takie nadziei. Maaacieju, wybacz. Czas w moim przypadku pokaże czy dam radę tym wstręciuchom.
- Maaaciej
- 50p
- Posty: 57
- Od: 23 mar 2013, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: ROBALE...
Coś tam czasami polata ale nie widziałem w podłożu larw więc też odpaadaadamanna pisze:A nie są to czasem larwy ziemiórek??one siedzą właśnie w podłożu . Nic Ci tam nie lata ziemiórkowego z okolicy???

-- 25 cze 2013, o 15:03 --
Może było ich sporo i za mało tych pałeczek właśnie... POWODZENIA z walkąKasia73 pisze:Nagadałam o tym Provado, a tu dziś spotkała mnie niemiła niespodzianka. Trzy miesiące temu wsadziłam te pałeczki w storczyka, było dobrze, a tu znowu pojawiły się te przeklęte skoczogonki. Zaraz wsadzę jeszcze raz to Provado, ale tym razem dwie pałeczki tak jak zaleca producent. Wiem, że z chemią ciężko trafić w te paskudztwa, ale powidziałam sobie, że nie odpuszczę. Są okropnie denerwujące. Niech sobie będą pożyteczne- ja nie mogę z nimi żyć. Trudno, prędzej pożegnam kwiatka niż one u mnie zostaną. Może u Maaacieja to nie skoczogonki... Jestem pełna takie nadziei. Maaacieju, wybacz. Czas w moim przypadku pokaże czy dam radę tym wstręciuchom.
Pozdrawiam Maaaciej
Re: ROBALE...
Myślałam dziś nad tym Provado i stwierdziłam, że jeszcze jutro przejdę się do centrum ogrodniczego i może coś innego mi tam doradzą. Moje stworzenia to z całą pewnością skoczogonki - szare, mają okropne nóżki i wąsiki, wyłażą z podłoża tylko po zamoczeniu kwiatka, ale są z tych nie skaczących. Napiszę co mi doradzono.
- Maaaciej
- 50p
- Posty: 57
- Od: 23 mar 2013, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: ROBALE...
Ja już zamówiłem Provado na Allegro więc myślę że na moje robale pomoże 

Pozdrawiam Maaaciej
Re: ROBALE...
Niestety, pan w centrum ogrodniczym poinformował mnie, ża na skoczogonki nie ma środka owadobójczego ponieważ one nie podgryzają korzeni ani liści, żywią się martwą materią organiczną. Każdy środek na szkodniki jest wchłaniany przez roślinę, a że te jej nie jedzą nie mają się jak zatruć. Oczywiście mówił o przesuszeniu podłoża, o zlewaniu ich z wodą. Ale dał mi zwykły aerozol na owady latające, który działa na ich układ oddechowy. Po namaczaniu storczyka kiedy skoczogonki zaczną wyłazić kazał mi prysnąć podłoże i kwiata z dużej odległości. Zagwarantował, że roślinie to nie zaszkodzi. Tak więc poczekam na czas namaczania i przetestuję ten sposób. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: ROBALE...
Od początku to powtarzałamKasia73 pisze:Niestety, pan w centrum ogrodniczym poinformował mnie, ża na skoczogonki nie ma środka owadobójczego ponieważ one nie podgryzają korzeni ani liści, żywią się martwą materią organiczną. Każdy środek na szkodniki jest wchłaniany przez roślinę, a że te jej nie jedzą nie mają się jak zatruć. Oczywiście mówił o przesuszeniu podłoża, o zlewaniu ich z wodą.


Re: ROBALE...
Ja zawsze podsuszam phalaenopsisy przed następnym podlewaniem, ale u mnie to nie pomaga. Jeden z nich i oncidium sprawia mi te skoczogonkowe problemy. Nie jestem w stanie przeskoczyć niechęci do robactwa, przyznam szczerze, że mam z tym duży problem. Jestem zdesperowana i zaczynam się złościć z tej bezsilności. A może jeszcze bardziej je podsuszyć ? Nie chcę tylko żeby z tej suszy listki klapły i pojawiły się na nich jakieś zmiany, bo z praktyki wiem, że czasem tak się zdarza. Mam jeszcze trochę czasu do namysłu, bo moczyć je będę za kilka dni. I mam problem...
- Dusiaaa
- 1000p
- Posty: 1143
- Od: 4 cze 2012, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: ROBALE...
a może po prostu przyłóż żółte karteczki lepiące jak na muszki i np. podczas podlewania zalej wyżej wodą a jak zaczną skakać to się przykleją? nie wiem, już chyba zabrakło nam pomysłów żeby Ci poradzić..
=> zapraszam na storczyki po mojemu<=
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
Re: ROBALE...
Chyba jednak użyję tego aerozola na owady latające. Może nie będzie tak źle. Człowiek, który polecił mi ten sposób zajmuje się ogrodnictwem od chyba lat dzieciństwa. Jego dziadkowie, potem rodzice zajmowali się tym całe życie. To taki wielopokoleniowy biznes. Mam nadzieję, że wiedział co mówi. Podzielę się tutaj moimi poczynaniami. Może kogoś zainteresują.
Re: Robaki w podłożu ...
W przypadku phalaenopsisa przesadzanie nic nie dało, ale za Twoją radą właśnie go przesuszam choć i to wcześniej nie pomagało. Spróbuję go przetrzymać w suszy dużo dłużej niż zwykle. Mam nadzieję, że nie klapnie. Oncidium, które również jest zamieszkałe przez te wstręciuchy stoi na zewnątrz. A że u mnie nad morzem pogoda deszczowa to go trochę zalało. Ale nie jest źle. Nie będę go teraz przesadzać bo jest malutkie, jego nie próbowałam przesuszyć, bo jest w miarę niedawno kupionym kwiatuszkiem. Spróbuję teraz go podsuszyć. Choć nie powiem, że ten aerozol na owady latające mnie kusi. Ale zdaję sobie sprawę, że po powrocie do domu na jesień ono i dendorbium typu nobile będzie miało jakieś stworzenia. Najbardziej spodziewam się stonogi murowej, bo czasem je widuję. Złażą z tarasów gdzie żyją pod kamieniami. W bratkach w tym roku ruszała się od nich cała ziemia.