Jeszcze raz od początku... cz. III
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Bardzo się cieszę, że pokazałaś szerszą perspektywę ogrodu; to pozwala mi w pełni docenić jego wygląd
No i przyznam, że
Podziwiam zaplanowanie tego, co rośnie wspólnie na rabacie - żeby zawsze coś kwitło, podziwiam połączenia np. róż z żeniszkami. No i poza tym takie połączenie wyraźnych ram typu kostka, podjazdy itp. z bujnymi rabatami...bardzo mi się podoba 





pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
HELENKO....pokazując cały ogród od każdej strony świata uważam, że ogrodnik z Ciebie z krwi i kości......jak to wszystko ze sobą gra i harmonizuje........piękne te rabaty i fajnie że tyle kwitnących.......ale codziennie musisz chyba robić obchód co przekwitające oberwać....zebrać z ziemi.........masz co
mając taki ład i porządek w ogrodzie.....


Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III


Mnie nieustannie zachwyca rabata z hortensjami. Pięknie się prezentuje.

Mam wrażenie, że nie ma już śladów niefortunnego oprysku.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Bardzo się cieszę, że oprowadziłaś nas po swoim ogrodzie.
Stworzyłas cudowne miejsce i to w tak krótkim czasie.
A róże u Ciebie szaleją
Stworzyłas cudowne miejsce i to w tak krótkim czasie.
A róże u Ciebie szaleją
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Witajcie w słoneczny poranek.

Dziwna pora jak na mnie.

Adaś - 5,5 a Gosia - 3,5. Trochę głośno się zrobiło


Teraz jest cichutko, bo jeszcze śpią... aniołki...

Ewuniu - gdybym teraz zaczynała od początku, wiele rzeczy zrobiłabym inaczej.



Krysiu - w jednym masz rację, obchód mojego ogrodu zajmuje trochę czasu

Chciałam mieć dom dalej od ulicy i mam... kawał ogrodu do obrobienia...

Majeczko - oglądam Twoje dokonania i marzę... Wiem, że to lata doświadczeń. Ja swoją naukę zaczęłam o wiele za późno, trudno, lepiej późno niż wcale. Trochę uszkodzonych róż zostawiłam, żal mi było wyrzucać, może się zregenerują.
Praktycznie przestała istnieć rabata z wielkokwiatowymi. Może to i dobrze, bo w ubiegłym roku dręczone były przez czarną plamistość o wiele bardziej, niż pozostałe.
Gosiu - dziękuję za słowa wsparcia. One są bardzo potrzebne, szczególnie na początku ogrodowej przygody.
Biegnę "uczynić" kompot z truskawek. Ciekawe, córcia się skarżyła, że w domu nie chcą takiego pić, a u babci bardzo im smakuje...

Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

I jeszcze jako uzupełnienie... Wiejskie powietrze bywa wyczerpujące...
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III


Wycałuj pociechy

Róż wielkokwiatowych nie zapraszam do swojego ogrodu właśnie z tego powodu o którym pisałaś.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
....GOSIA padła.......po harcach na powietrzu można przy misce zasnąć
....a czemu narzekacie na róże wielkokwiatowe.....one tak mi się podobają i co teraz .......ale chyba zanim stworzę różankę poczytam Was dokładnie....


....a czemu narzekacie na róże wielkokwiatowe.....one tak mi się podobają i co teraz .......ale chyba zanim stworzę różankę poczytam Was dokładnie....
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10607
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Heleno pospacerowałam po Twoim ogrodzie aż mnie nogi zabolały...jest wspaniały mimo że Ty narzekasz...a warzywniak pokazowy... 

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Helenko dziękuję za spacer w tak uroczym miejscu jakim jest Twój ogród. Gosia słodka. 

- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Witam wszystkich wytrwałych!
Matka natura wiedziała co robi obdarzając dziećmi ludzi młodych


Na zakończenie dnia, złośliwość przedmiotów martwych (a może nie martwych?). Woda z kranu zaczęła ciurkać, aż całkiem przestała... A tu dwoje, cokolwiek przybrudzonych aniołków cieszy się, że uniknie szorowania w wannie.
Dziadek przytargał wodę ze studni, babcia nastawiła kotły. Znalazła się jakaś wanienka i nastąpiło zanurzenie pierwszego aniołka...

Drugi aniołek zdecydowanie zażądał świeżej wody (a nie jak drzewiej bywało, całe stadko po kolei w wanience się kąpało).
Już kończyłam, kiedy kran westchnął, prychnął i rzygnął obfitym strumieniem wody.

Wreszcie po wszystkich perypetiach cisza nastała ...

Majeczko - dzisiaj moja wyrozumiałość dyndała na cieniutkim włosku, skończyło się na ustnym upomnieniu

Krysiu - wielkokwiatowe mają chyba zdecydowanie większą skłonność do chorób, choć są piękne. Uwielbiam taką klasykę. Niestety, jeżeli jednak pod koniec sezonu, sterczą tylko gołe badyle bez jednego listka, ich uroda zaczyna być wątpliwa.

Misiu - lubimy trochę ponarzekać


Beatko - nie wiem tylko dlaczego, zawsze mi się podobają bardziej ogrody innych forumowiczów.


Zrobiłam dzisiaj kilka zdjęć, znowu nie najlepszych, ale może kiedyś się nauczę.

Uważam, że jest cudna, Bengali...
Bardzo sympatyczna i w miarę bezproblemowa róża, Caramella...
Takie róże bardzo lubię

Nadia - jedna z moich najstarszych. Wyprostowane pędy, piękne ulistnienie, długo utrzymujące się kwiaty, no i oszałamiający zapach. Jaka szkoda, że posadziłam ją daleko od tarasu.

Ten nowy nabytek tez się pięknie zapowiada...
Wspominałam, że co do tej róży mam wątpliwości. Nie jest to na pewno Sommersonne. Byłaby to pierwsza pomyłka z RĆ.
Sama nazwa mówi, że powinna mieć słoneczne kolory, a nie róż. Spróbuję ja reklamować. Oto ona:
I kwitnąca już Anabelka. Dzielnie przetrwała jesienną przeprowadzkę i opryski eMa.

Pomóżcie proszę, co to za roślinka? SKS - nie pamiętam nawet skąd ją mam.

Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
HELENKO....to chyba kuklik szkarłatny.....co prawda u mnie nigdy nie osiąga tak długich łodyżek, ale moje roślinki już leciwe i dawno nie odmładzane.....a byliny to lubią...
....a co Ty za babcia jesteś.......nie da się zrobić raz po raz DNIA DZIECKA.......mój niespełna 4-latek uwielbia jak mu obiecuję że może zdarzyć się dzień dziecka
....a co Ty za babcia jesteś.......nie da się zrobić raz po raz DNIA DZIECKA.......mój niespełna 4-latek uwielbia jak mu obiecuję że może zdarzyć się dzień dziecka

Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

No proszę Krysiu, widzę, że określenie "Dzień Dziecka" na dzień wolny od kąpieli jest powszechnie znane. Nie mogłam odpuścić, bo uszataniły się ponad miarę, a Gosia dodatkowo ma wrażliwą skórę i zaczęłam dodawać do wody napar z rumianku. Okrutnie to się jej spodobało.

Za rozpoznanie kuklika - dzięki.

Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Twoje hortensje już zaczynają swój pokaz; będę podziwiać i kibicować.
Nie wiedziałam, że Nadia R. ma taki kolor! Czy poza tym jesteś z niej zadowolona?
A Hansestadt Rostock też posadziłam jesienią; właśnie zaczyna kwitnąć
Nie wiedziałam, że Nadia R. ma taki kolor! Czy poza tym jesteś z niej zadowolona?
A Hansestadt Rostock też posadziłam jesienią; właśnie zaczyna kwitnąć

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki