Grazka, gad ma 15 lat i pojechał w las, busz, dzicz w okolice Augustowa

Tam odpoczywa od porządków, obowiązków i ma święty spokój od brzęczących starych w domu
Miłka, dziękuję za identyfikację byliny

Musze koniecznie ja dzisiaj obwąchać, bo nie spodziewałam się, że takie aromatyzowane cudeńko goszczę u siebie.
Jeśli chodzi o wakacyjne wydatki na obozy bachorków, to ja wychodzę z założenia, że ten spokój jaki po sobie zostawiają wart jest każdych pieniędzy. A tak poważnie, to niech jeżdżą, niech zwiedzają, poznają i korzystają z młodości ile się da
Aguś, też czekam na skrzynie oblepione kwieciem, bo tak sobie to na ten sezon zaplanowałam i tak ma być

Liliowiec faktycznie wygląda dobrze przy kamieniach. Tam ma być z założenia rabata trawiasta. Za kamieniami rośnie jeszcze miskant chiński a wczoraj kupiłam turzyce palmowe i jakiś miskant w paski

Teraz czas na ostnice.
Agusia, jestem

Też się cieszę, że chłopak już ma się dobrze, bo było dużo strachu, nie powiem

Podaj mi kochana na pw skąd masz te gliniane cudeńka u siebie
Januszu, dziękuję za miłe słowa
Jeśli chodzi o cierpliwość to....
no cóż, kobietą jestem
Marzka, koty są zachwycone kamieniami, to prawda. Zresztą ja też, tylko nie mogę się na nich wylegiwać bo zbyt wygodne nie są dla moich starych gnatów
Róże w tym sezonie mnie skusiły i zanim nie zmarzną zimą, cieszą moje oczy
Tytoń, który miał być naparstnicą. Zmyliły mnie jego liście
I kolejny zachód słońca na wsi:
Do końca wakacji miałam embargo na zakupy ogrodowe. Oczywiście...
zamówiłam 50 sadzonek lawendy u jednej forumki, 10 sadzonek w szkółce ( niespotykany chabrowy kolor

), 20 na all w kolorze białym i 10 różowych. Oprócz tego wczoraj u Igi kupiłam trawki.
No i to na tyle, jeśli chodzi o moje postanowienia
Wymyśliłam sobie, że może na skalniaku zamiast typowego dywanu skalniakowego, czyli płożących bylinek, zrobić wrzosowisko z mini iglakami? Sama nie wiem. Musze to przeanalizować, do września mam czas
A tymczasem będzie powstawało pole lawendowe
Pomimo, że ciągle mam wrażenie, że nic nie robię to robię.
Wczoraj dostałam od Igi

dużo siewek naparstnic i fiołków, muszę je posadzić przy brzozach. Tam jak już wspominałam będzie rabata leśna. Będą pasowały jak ulał do tego klimatu.
W piątek posadziłam kilka bukszpanów i dzwonków na różance. Jako obwódkę różanki od strony wewnętrznej rabaty posadzę tawuły "Little Princess" i kupiłam 3 sztuki żeby przymierzyć. Strzał w dziesiątkę. Szpaler będzie wyglądał tak- 5 sztuk
'Little Princess' jeden lilak
'Palibin' i znowu 5 tawuł i jeden
'Palibin' ( 4 Palibiny i 20 tawuł na obwódkę wyjdzie). Miała być lawenda, ale ona będzie stanowiła obok pole i to byłoby zbyt wiele, zwłaszcza, że od strony tarasu już mini szpaler lawendy istnieje. Bukszpan z kolei też nie pasuje, bo jest zbyt elegancki i do charakteru całego ogrodu mi nie pasował jako żywopłot.
Jak posadzę tawuły
'Little Princess' to zrobię fotki. Ale nie wiem kiedy to nastąpi, bo popołudnia mam zajęte na razie ( nie wiem czy już wspominałam, ale no sami wiecie, wakacje, zero dzieci w domu

)