Norbitki kawałek świata cz.2

[constancja]

Koleusy sadzisz i patrzysz jak rosną..... uszczykujesz od czasu do czasu w celu rozkrzewienia.
To Coś przypomina mi nieco szarotkę.

Beata, co to jest???


Już wiem......podmieniłaś mi różę. Moja była taka różowa.

[Norbitka]

Ewa to jest aptenia. Ta róża mi na zdjęciach taka różowa wychodzi w rzeczywistości ma taki morelowy odcień, który mi się bardzooooooo podoba.

[Annar13]

Zawilce urocze
A to coś to szarotka

[Norbitka]

Witaj Annar13.
Juz sobie "poguglałam" i wiem na pewno, że to szarotka Poczytałam też co lubi itd .

[Norbitka]

Wczoraj była burza... trwała 4 godziny. Początek jej wyglądał strasznie. Wiele uratował żywopłot, gdyż wiało od jego strony.
Rano z biciem serca wyszłam oglądać straty.
Tam gdzie nie chronił żywopłot, rabatka jest jedną miazgą. Nawet groszek pnący pościągało.



Liście większych roślin są pocięte przez grad. Dużo z katalpy leży dookoła.



Siedziałam w domu i ze strachem obserwowałam co się dzieje za oknem. Tulipanowiec niemal równy z domem, giął się w pół. Myślałam, że go złamie.
Gdy sadziłam rośliny w dużej misie, nie zwróciłam uwagi, że nie ma w niej dziurek. Dzisiaj rośliny stały w wodzie. Dziurki już wywiercone woda ścieka. Mam nadzieję, że nic im się nie stanie po tej kąpieli.

Kwitnie portulaka , a na drugim foto moje powojniki z nasion.

[Annar13]

Oj, to trochę szkód ci jednak narobiło
Ale roślinki pewnie dadzą sobie radę i za kilka dni będą ładniutkie.
Powojnik z nasion wygląda zachęcająco i śliczny jest kwiat portulaki.

[IWONA1311]

Beatko u nas też wczorajsza burza nie ominęła, jak strzelił piorun przed północą to aż mi małego obudziło. Rano tak jak Ty wyszłam oglądać ogródek po burzy, u nas na szczęście gradu nie było więc strat nie mam, choć najbardziej bałam się o klona palmowego którego wczoraj posadziłam a nie miałam dla niego palika, kładło go na ziemi ale na szczęście jest cały. Twoja rabatka z groszkiem powinna szybko się odbudować a roślinki powstają. Pozdrawiam

[Norbitka]

Mam nadzieję, że te rośliny powstają i zechcą rosnąć dalej. Najgorzej wygląda maciejka. Już raz ja przybiło do ziemi, nie wyprostowała się całkiem a wczoraj powtórzyło.
Niestety straszą poprawką burz.
Moje psy wczoraj bardzo panikowały.

[Biedronka641]

Beatko zaciekawiła mnie aktenia.Czy ona zimuje w ogrodzie? Napisz coś więcej o niej.

[Norbitka]

Witaj Biedroneczko.
Aptenia. Nie mam z nią jeszcze wielkich doświadczeń, ale z racji pochodzenia roślinki, myślę, że nie będzie zimowała.
W tamtym roku ukorzeniłam od znajomej i chciałam przechować przez zimę, ale zapomniałam o niej i ususzyłam. Tą kupiłam w tym roku. Posadziłam w doniczce w podłożu dla sukulentów i będę próbowała przezimować w domu. Odnózke ukorzeniłam w ziemi na skalniaku i ją zostawię.

[IWONA1311]

Beatko aptenia nie przezimuje u nas, ale za to na skalniaku powinna Ci ładnie rosnąć aż do pierwszych przymrozków. W tamtym roku Janusz Drozd pisał gdzieś że aptenię trzebabyło na zimę postawić w garażu i nie podlewać a wiosną powinna odbić jak się zacznie podlewanie, mi moich nie udało się w tym roku przezimować, jedynie zielona od Joli przetrwała w domu.

[Norbitka]

No właśnie, tylko jak w tamtym roku zniosłam do piwnicy, to zapomniałam o niej i wyschła na wiór

[kanapl]

Aptenia wspaniała ja też mam taką pierwszy rok i czytałam ,że może zimowac na parapecie jako kwiat doniczkowy. Pod koniec jesieni trzeba uszczyknąć , ukorzenić i niech rośnie do wiosny....Ja tak zrobię

-- 22 cze 2013, o 21:49 --

Norbitka powiedz mi ,czy Ty swoje zawilce wykopujesz czy zimują Ci w ziemi? Bo ja też kupiłam i facet powiedział mi ,że trzeba wykopywać na zimę.

[Norbitka]

Mam zawilce pierwszy rok . Na opakowaniu było napisane, że trzeba wykopywać. Posadzone są razem ze szczawikiem w skrzynce i mam zamiar z tą skrzynka zabrać do piwnicy. Taki eksperymencik

[Anna11]

Beatko, to szare to szarotka alpejska, właśnie teraz kwitnie