Witam niestety w podłym humorze

. Rano dowiedzieliśmy się od naszego głównego Klienta(który jest z nami ponad 11 lat), że część punktów, które obsługujemy zostanie nam odebrana

(aż 260). Przyszła konkurencja i dała niższe ceny, które jak wiadomo po I kwartale i tak wzrosną, bo chyba konkurencja nie zdaje sobie sprawy ile kosztuje sama logistyka(pomijając pozostałe koszty). Marże w naszej branży i tak są mega niskie, więc nie wiem jak to możliwe żeby zrobić kontr ofertę

Długo by gadać, sorki, ale musiałam z siebie wywalić bom wściekła nieziemsko. W dodatku wczorajsze plany ogrodowe nie wypaliły, bo dziecka były na wycieczce i zamiast wrócić o 16,dojechały o 17.30. Kiblowałam więc w umówionym miejscu po drodze zahaczając drugą giełdę kwiatową

. Przytargałam piękne białe firletki, przetaczniki i ...hm... podobne do naparstnicy

Nic już więcej nie planuję z wyprzedzeniem, bo potem nic z tych planó nie wychodzi

. W każdym razie
cfiety czekają na mój wolny czas.
A to moje wczorajsze wazonowe zdobycze o których wspominałam
Miłego dzionka

Ja się staram
zebrać do kupy
-- 13 cze 2013, o 10:17 --
Aness kocanka faktycznie się rozszalała. Mam ją pierwszy raz i za pewne będzie gościć u mnie co roku

. Szałwia jest maleńka, to tylko złudzenie że taka gigantyczna
Jolu o tak jedzonko dobre mniam mniam

Madzia lubi dobrze pojeść
