moje ogródkowe zmagania cz.3

[lulka]

Dzisiaj jestem w totalnym niedoczasie i pędzę cały czas. Najbardziej się zmęczyłam oczywiście pilnowaniem czasu, czy wszystko zdążę zrobić
Maju cudne te różyczki, przy okazji popatrzyłam na inne i korci mnie żeby zamówić to i owo, ale muszę być twarda i w tym roku odpuścić. Czy się uda?
Dosiu miło mi Cię gościć. Ja również z niecierpliwością czekam na dalsze rozkwity róż i powojników, bo jakoś mało kolorów w moim ogródku. Myślę, że za rok już się to zmieni, bo planuję dosadzić sporo cebul, no i kupione bylinki wczesno wiosenne uradują me oczka i
Czytałam, że troszkę zalało Ci ogród
Avalonne ptaszki są solarne . Powojniki w tym roku na prawdę szaleją. Cieszę się że wpadłaś. Zapraszam
Madziu, Iwonko ptaszki są takie jak je sobie wyobrażałam . Nie zależało mi na ich światełkach, ale zachęcona Waszymi pytaniami włączyłam je i na pewno już nie zgaszę. Wieczorem wyglądają przecudnie, mają żółte cieplutkie światełka i są taką iskierką wśród gałązek wierzby. Jestem bardzo zadowolona z zakupu-wieczorem cyknę fotę. Iwonko dziękuję za życzenia rocznicowe , czas leci nie ubłagalnie
JoluU mnie nie było jakiejś spektakularnej ulewy na szczęście, więc i roślinki nie ucierpiały . Trzymam kciuki za twoje pozostałe rh Właśnie wyszło
Aniu lecę zaraz do Ciebie zobaczyć co przytargałaś. Ja miałam jechać wczoraj na giełdę staroci, ale zapomniałam o kinder balu Wczesnowiosenne przy odmianach Viticella są o tyle upierdliwe, że tych pierwszych się nie tnie mocno, a jak się rozrosną bestie, to ciężko będzie je rozplątać żeby te drugie uciąć i powyciągać zeszłoroczne pędy. Ja tak posadziłam Krakowiaka w donicy razem z DR>Ruppel, który myślałam, że padł. Ku mojemu zaskoczeniu pięknie odbił, ale będę miała chyba niezłą zabawę przy wiosennym cięciu

Dzisiejsze, expresowe spojrzenie na rabatkę

[Dobrosia]

Madziu, dokupiłam dzisiaj różyczki

[majka411]

Maju cudne te różyczki, przy okazji popatrzyłam na inne i korci mnie żeby zamówić to i owo, ale muszę być twarda i w tym roku odpuścić. Czy się uda?

Madzia.... uda się, tam już chyba wszystko wysprzedane.... poczekaj do jesieni

[magenta]

Madzia więcej fot poproszę, bo ślepa jestem i nic nie widzę Chyba sobie zrobię wycieczkę do ciebie Kwitną Ci naparstnice?

[lulka]

Dzień dobry wszystkim . No i gdzie ta piękna, sloneczna pogoda się pytam? Głowa mi opada, a w dodatku czajnik w biurze się spalił i piję letnią kawę . No, ale do rzeczy. Mam wrażenie, że w związku z pogodą roślinki skapitulowały i dużo nie zawiązało nawet pąków kwiatowych. Martwi mnie to, w tej chwili jedyną moją nadzieją są powojniki i róże, które też z lekkim oporem otwierają pączki.
Mam do Was pytanie odnośnie dzwonków. Czy jest jakiś sposób aby rosły na glinie ? Próbowałam 2 razy i za każdym razem porażka
Dobrosiu widziałam, podziwiałam Piękne, ale najważniejsze, że woda Ci z ogrodu zeszła
Maju no prawie wszystko wyprzedane, ale różyce w donicach jeszcze są. Chyba zmienię nieco taktykę sadzenia i będę kupować po 2 sadzonki 1 gatunku. Sądzisz, że to dobry pomysł?
Kasiu zapraszam. Może pod koniec tygodnia zrobimy sobie dwu-dniówkę. Ja do Ciebie może w końcu dotrę, a potem spotkamy się u mnie..albo w odwrotnej kolejności . Chętnie bym zajrzała do tej szkółki koło Ciebie
Zdjęcia są marnej jakości, więc wklejam ich mało. Przymierzam się jednak do zakupu sprzętu i nowy wątek zacznę z lepszą jakością

Tym razem zdjęcia sprzed domku, czyli tzw przedogródka

dalie






Zurawka Lipstick lubię jej kwiatkuszki


Rosarium Uetersen otwiera kwiatki,...


... a lawenda będzie kwitła

[avalonne]

żurawka rzeczywiście pięknie zakwitła !!!

[agatka123]

Madzia ślicznie masz przed domkiem
Te wszystkie dodatki robią klimat jaki lubię ,
Pozdrawiam !!!

[AniaDS]

Madziu, jak Ci zimuje Rosarium?

[lulka]

Celu Lipstick jako jedna z nielicznych żurawek ma kwiatki, które mi się podobają, w dodatku w połączeniu z zielenią swoich liści tworzą piękny duet
Agatko staram się. Dziękuję za miłe słowa, które jeszcze bardziej mnie motywują do tworzenia klimatu
Aniu Rosarium U przezimowała w zasadzie bez zastrzeżeń i bez okrycia. Jedynie górne partie troszkę wymarzły, ale to nie powód do narzekań. Bardzo lubię tą różycę m.in za jej nieustanne kwitnienie. Jak już się otworzyła, to będzie się wdzięczyć do jesieni Aniu nie masz jej u siebie?

[Aancyk]

Madziu ale cudna kołatka Masz rację z tymi rożnymi odmianami powojników, może wymyśle jakieś inne pnącze wcześniej kwitnące dla towarzystwa.

[lulka]

Aniu, kupiona na giełdzie staroci . Teraz poluję na przycisk do dzwonka z mosiądzu. Mam już na oku, ale czekam na odp, czy jest dostępny

[majka411]

Madzia, pomysł bardzo bobry, ba , nawet po trzy sadzonki bym radziła ja tak robię.
Ale masz ładnie w przedogródku , umiesz dobrać roślinki i te różne zabaweczki ogrodowe
Wow? proszę jak dama z Rosarium Uetersen, śliczna jak ja lubię oglądać tak długo oczekiwane kwitnące różyczki.
Sama tam kupiłam kilka doniczek, ale teraz już mały wybór.

[lulka]

Maju ja się dopiero wszystkiego uczę, bez pomocy i wsparcia fachowego oka ogrodnika stąd też moje pytania. Kusi mnie Natasha Richardson, ale jest tylko 1 sadzonka. O ile w przedogródku lubię oglądać roślinki, to za domem zrobiłabym totalną rewolucję (raz mi się podoba raz nie);:163. Jednak trochę się już opamiętałam i wiem, że nie ma nic od razu. Pomału robię zmiany, które mam nadzieję w niedługim czasie będą widoczne.
Przed domem mam różę Sympathy, która pierwotnie miała obrastać okno kuchenne, ale w związku z tym, że przez 2 lata zakwitła mi tylko 1 kwiatkiem, w dodatku przy samej ziemi stwierdziłam, że ją wywalę, jednak został widocznie korzonek i róża w zeszłym roku odbiła małym badylkiem, przez sezon rozrastając się do gigantycznych rozmiarów. Do czego zmierzam..wystraszona zawiązała piękne pąki, które lada moment się otworzą, ale przy okazji stłamsiła rosnącą obok hortensję i tawuły. Zastanawiam się, czy lepiej będzie przenieść różę na tył, czy wspomniane roślinki? Dodam, że kolor Sympathy pogryzie się chyba z odcieniem Rosarium U., ale z drugiej strony rośnie po prawej stronie wejścia, a tam na czerwono kwitną pokazane żurawki Lipstick. Się rozpisałam, ale dylemat mam spory. Tak na prawdę nie wiem jak długo kwitnie Sympatia, bo jak krótko, to nie będę jej ruszać

[majka411]

Madzia, ja ogrodnikiem nie jestem.... jakby co, to do różanego drep...drep
Ale swoje zdanie mogę napisać. Sypathia to tylko jej wyskok... raczej zawsze tak się zachowuje jak
u Ciebie w poprzednich latach. Jak masz komu dać, to ją opyl. Nie będziesz żałować.
A, może skusisz się na LO, Ewa ma ją . Sama też sobie biorę w donicy. Popatrz u niej i popytaj ją.
Mam dwie Nataszki .... poczekaj do jesieni, zobaczysz u mnie czy Ci się spodoba.

[lulka]

Maju, LO? Jasniej proszę