Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Wandziu dzisiaj byłam na działce to jeszcze więcej zakwitło, tylko gapa nie wzięłam aparatu. J.P II to powojnikowy potwór, mam go od tamtego roku i osiągnął już ok 2 m.
Dorcia, a jak długo ją masz, u mnie jest tzreci sezon i dopiero teraz pokazała co potrafi, w pierwszym roku pokazała jeden kwiat, w następnym ze trzy. Ta nn ma takie matowe liście, ale rzeczywiście jest bardzo podobna do Louise, była tam jak kupiłam działkę i jest to róża z rodzaju nie gniotsa, nie łamiotsa.
Aguś na pewno zobaczysz kwiatuchy przed wyjazdem, słonko wyszło to pójdzie, jak burza.
Grażynko, jasne że tak.
Dorcia, a jak długo ją masz, u mnie jest tzreci sezon i dopiero teraz pokazała co potrafi, w pierwszym roku pokazała jeden kwiat, w następnym ze trzy. Ta nn ma takie matowe liście, ale rzeczywiście jest bardzo podobna do Louise, była tam jak kupiłam działkę i jest to róża z rodzaju nie gniotsa, nie łamiotsa.
Aguś na pewno zobaczysz kwiatuchy przed wyjazdem, słonko wyszło to pójdzie, jak burza.
Grażynko, jasne że tak.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Beatko ale Ci róże cudnie kwitną,a powojniki to bajka
Josephine piękny,miałam ale wymarzł
Blue Explosion zapisuję

Josephine piękny,miałam ale wymarzł

Blue Explosion zapisuję

Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Aniu, na Twoim miejscu zaryzykowałabym jeszcze raz z Josephine, moja przeżyła tą okropną poprzednią zimę, więc nie jest jakaś delikatna, ma tylko zaciszne miejsce w objęciach sosny. Blue Explosion też potrzebował nieco czasu, będzie jeszcze później powtarzał pojedynczymi kwiatami.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Jak tylko spotkam Józefinkę to nie omieszkam jej kupić...a taki ładny okaz miałam... 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Beti Józka jest u mnie drugi sezon chyba...ale ma stanowczo za mało swiatła...bo sąsiad ma mega zarosnieta działke...nie wiem co mam z tym gosciem zrobic...
marzy mi sie aby odkupic od niego ten pasek ziemi
.Nie gniotsia nie łamiotsja...to by pasowało do louis...tylkoona ma chyba bardziej wypełniony kwiat
obaczym...niedługo moja zakwitnie 




- Maddy77
- 500p
- Posty: 641
- Od: 2 maja 2012, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Beatko
Ależ piękne powojniki
Różyczki też już kwitną na całego
Tradescant
Cudna 


Różyczki też już kwitną na całego

Tradescant


Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Dzień dobry, humor mam pod psem, leje i nie zamierza przestać.
Na dodatek przeziębiłam się i to na własne życzenie. Może ktoś mnie uświadomi, że nie mam już 20 lat, bo najwyraźniej nie jestem w stanie tego sama pojąć.
Wczorajsze fotki przed burzą.
Souvenir de Philemon Cochet

Louis Odier



Mary Rose


Joyce

NN Meilland


Blue for You

Metro


Blackberry Nip


Capitan Christy


Let's Celebrate

Falstaff

Princess of Wales

Chippendale

Johan Strauss

Mamy Blue

i takie tam
Blue Explosion


Jerzy Popiełuszko








Wczorajsze fotki przed burzą.
Souvenir de Philemon Cochet

Louis Odier



Mary Rose


Joyce

NN Meilland


Blue for You

Metro


Blackberry Nip


Capitan Christy


Let's Celebrate

Falstaff

Princess of Wales

Chippendale

Johan Strauss

Mamy Blue

i takie tam










-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Beti alez masz juz cudne krzaczory róz...Louis Odier
a ta róza Metro....ja nie widziałam w ogóle takiej
Alez masz rarytasków kochana...nie smutaj nie smutaj...deszcze przejdą
...pieknie Beti u ciebie...zachwycajaco 




Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Dorcia Metro jest super, to jeszcze nie w pełni rozwinięty pąk, a jest wielkości dwóch moich pięści.
Trafiłam ją wiesz gdzie na ul. B......

Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Beti, dzień dobry w nowym tygodniu... jestem zalana
Róże zbudowały Ci niesamowite krzewy - z tą ilością rozkwitających pąków efekt jest powalający. Jaka czysta biel Souvenir de Philemon Cochet - coś pięknego...
Jak się ma Princess of Wales, poza tym, że już Ci zakwitła? Moja naprawdę ładnie podrosła i jestem z niej zadowolona!
Buziak,
A

Róże zbudowały Ci niesamowite krzewy - z tą ilością rozkwitających pąków efekt jest powalający. Jaka czysta biel Souvenir de Philemon Cochet - coś pięknego...
Jak się ma Princess of Wales, poza tym, że już Ci zakwitła? Moja naprawdę ładnie podrosła i jestem z niej zadowolona!
Buziak,
A
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Musże w takim razie podgadac jakie to cudeńko bedzie jak się rozwinie...dwie pięści toz to olbrzymi kwiat
na te. B...jednak rarystski wynajdujesz 


Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Aguś nie wiem, czy pamiętasz, ale w tamtym roku po posadzeniu Princess zupełnie mi zmarniała i nie wiedziałam, czy coś z niej będzie. To naprawdę żelazna różyczka, w tym roku zbudowała już ładny krzaczek, a kupiłam ją dzięki Tobie.
Wiem, że jesteś zalana, jejku wydaje mi się, czy przestało padać?
Dorcia, na pewno będę robiła jej dużo zdjęć.

Dorcia, na pewno będę robiła jej dużo zdjęć.
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Pamietam, Beti, dlatego pytam o kondycję tej pięknej różycy
Cieszę się, że tak pięknie odbiła!
Padać przestało, oby...

Padać przestało, oby...
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16305
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Beatko, no niestety, jak się domyślasz, u mnie też leje od samego rana. Tak samo jak ty nie mam humoru, bo nawet nie można spokojnie wyjść i na sucho podziwiać róż. Z kolei na koniec tygodnia zapowiadają 30 stopni, a więc te kwiatki w tak nagłym upale się pokurczą i popalą. Już nie wiem co gorsze.
Cudnie rozkwitła twoja Mary Rose, o innych nie wspominając.
Cudnie rozkwitła twoja Mary Rose, o innych nie wspominając.
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Wandziu, nawet nie chce mi się myśleć, jak wyglądają kwiaty po tych ulewnych deszczach i nocnej burzy.
Jakaś zwariowana ta pogoda, albo upały, albo ulewne deszcze, zmieniamy klimat na tropikalny? 

