Kasiu melduję że zaglądnęłam na chwilkę .Postaram się zaglądac częściej ..tylko zamów tą pogodę bo zwariuję!!!U mnie dzisiaj znowu lało...mam nadzieje,że na jutro wyczarujesz mi słoneczko!!!! A ja Tobie Kasiu!!!Pozdrowiam przy okazjii Anię która wrócila z egzotycznych wojaży!!!!Wyczekuję i od Kasi i od Ani foteczek
"Żyj z całych sił .. i uśmiechaj się do ludzi.." Nasze Ranczo
Agatko w końcu jesteś co do słoneczka to u mnie dziś nawet ładnie świeci troszke mocno wieje wiatr ale niech tam wieje i obsuszy to co mokre .
Byłam dzis na działce wpadłam na chwile i zostałam obdarowana przez miłego starszego pana pomidorkami koktailowymy (do posadzenia) , bo jemu nasiały sie wszędzie więc z uśmiechem na twarzy przyjęłam, ale za jakieś 15 min dochodzi mnie nieprzyjemna woń (wiatr wiał akurat w moją stronę) a to zapach gnojówki która starszy pan pryskał na swoje porzeczki
Ha pomyślałam sobie nie bez interesu dałeś mi dobry panie te sadzonki pomidorów (może bał sie , że zwrócę mu uwagę , że tak smrodzi ?!!! Ja jestem raczej tolerancyjna osoba sama gdybym miała taki roztwór to bym zastosowała
Zrobiłam pare fotek (sasiedzi patrzyli co ja tak z aparatem latam )
Krzewuszka słabo w tym roku kwitnie
Witaj, a u Ciebie trochę słoneczka. Zazdroszczę. Masz racje, trzeba być tolerancyjnym żeby później oczekiwać też tego samego. Z ludźmi trzeba jakoś żyć. U nas na wsi kiedyś też gnojówka często była w ruchu. Zwłaszcza pod drzewkami. A teraz mało kto ma krowy czy konia to już nie mam takich smrodków.
Kasiu też Ci zazdroszczę sloneczka , bo u mnie cały dzień lało. Pięknie Ci wszystko rośnie, bardzo ładna ta dalia karłowa, ciemne liście i różowe kwiaty. Zdążyłam wczoraj skosić trawę do południa, potem już padało.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
Witaj ładna ta twoja działeczka zapowiada się ciekawie wiec poobserwuje twój watek
Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna, powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy a Titanica profesjonaliści... Jestem AniaWitam serdecznie i zapraszam
Kasiu to jesteś w szczęśliwej sytuacji. Ja byłam na działce, żeby z beczki wylać trochę wody bo zapełnia się błyskawicznie. Na działce jest bardzo mokro, na szczęście moja działka nie jest zalana, ale niektórzy sąsiedzi mają pozalewane działki. A deszcz wciąż pada....
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
Hej imienniczko . Coraz piękniej u Ciebie. Ja też mam takiego miłego starszego sąsiada, ale on gnojówki nie stosuje, za to wtrąca się wszędzie ze swoimi dobrymi radami i wszystko co mu się przyda bierze jak u siebie . Krzewuszkę masz śliczną, u mnie jeszcze figuruje na liście chciejstw. Pozdrawiam i życzę!
Oj Kasiu ale Ci dobrze z tą pogodą. Ja jak patrzę za okno to ciężko mi uwierzyć że gdziekolwiek świeci słonko. Dziś też u Ciebie tak ładnie? Chyba prześlę swoje rośliny na Twój balkon Takie dobre warunki tam mają do wzrostu
julianno u mnie dzis znowu słonecznie juz wyganiam trochę słonka do Ciebie
jarzębinko82 to jak w tej piosence jak dobrze mieć sąsiada ja tez obok siebie mam takich co na początku dyrygowali co to ja powinnam tu zrobić , niby to miłe jest jak ktos coś podpowie, doradzi takie rady chetnie wysłucham ale takich rad dyrygujacych i wtracajacych nie oczekuję .Pozdrowionka dużo
Magdziu słonko dziś znowu mnie odwiedziło umyłam nawet 3 okna
Roślinki chętnie przyjmę , nie odmawiam pomocy potrzebującym
Wyczytałam w wątku chyba u ewy-rozalki , że pytałaś o truskawki ja też zamierzam posadzic młode bo te co mam maja chyba ze 3 lata i DuczekiOsia poradziła ,żeby młode sadzonki sadzić jesienią. ( niektórzy sadzą wiosną ale lepsze jest sadzenie jesienne)
Cieszę się że jesteś otwarta na pomoc i przechowanie moich roślin Dobrze Ci z tym . Co do truskawek, to szkoda że dopiero jesienią. Wczoraj w traczu takie piękne sadzonki widziałam. Tak ładnie do mnie przemawiały...
Piękne, fakt. ale na taki widok to trzeba zapracować.
Pielenie, pielenie, pewnie w taki dzień zajrzałaś na działeczke?
Ja byłam z Oleńką, jak zobaczyłam rano takie słonko, a potem w wprognozie, że będzie 22 stopnie to wiesz co się oazało? Że ja nawet autobusem potrafię jeździć.... M się śmiał, ale po południu ujrzał efekty 8 h pracy.. Wszystko mnie boli.