Ilonko, jestem zdziwiona gdzie widziałaś u mnie tzw. kapustki. Akurat tej roślinki u siebie bym nie posadziła, bo nie darzę jej sympatią. W kształcie kapustki mam tylko rozchodniki. Pozdrawiam.
Grażynko, Ewuniu, zimno jak diabli!!! Ale już tak mocno nie pada.Powojniki już mają wielkie pąki i różyczki też.
Tylko, żeby już nie padało, bo zbuntuję się i nie będę się myć!!!!
Anuś, na ogródku nie byłam już od niedzieli, nie mogę z wiadomych przyczyn. Pewnie już zaczęły powojniki i może doktorek się rozwinął.W czwartek po pogrzebie, jak się wszyscy rozjadą, to zajrzę do mojego azylu.