Witajcie po długiej przerwie . Dużo by opowiadać, jakie to powody sprawiły niebycie na FO. Mam nadzieję,że wszystko już się uczesało,ugładziło i teraz pozostanie tylko czerpanie radości z Zagórka.
Wrzucę kilka najnowszych fotek
i jeszcze iryski
Ukwiecona tawułka
Wystrojona w czerwoną suknię peonia
W tym roku z racji poważnych zawirowań nie podpędziłam kann. Po dwóch stronach pergoli rosną kanny musicie mi uwierzyć na słowo. Są maleńkie. Sadzone w długi weekend na początku maja. Już pokazały pierwsze łebki. Mam nadzieję,że zdążą podrosnąć i zakwitnąć
Już przekwitająca niestety azalka
Poletko mieczyków
Dalie pięknie się rozwijają
Kocimiętka na pierwszym planie, a w tle trzmielina i trawy miskanty
I nowy nabytek - goździki. Powalił mnie kolorek. Ponoć wieloletnie. Tak zarzekała się Pani na targu. Przetestuję po zimie
Rabatka żurawkowo-hostowo-lwiopaszczowa
Bodziszki i pustynniki. Bardzo się cieszę,bo na każdym pustynniku zawiązały się aż 4 kwiatostany. A to też nowy nabytek zakupiony i wsadzony jesienią. Bardzo im sekunduję. Jak zakwitną nie omieszkam pochwalić się
Za bodziszkiem irysek syberyjski już w pąkach, ale jeszcze trzyma mnie w napięciu
A tu biedaczysko mój rącznik. Dmucham na niego i chucham. Z 8 nasionek wysianych na początku marca w hodowli parapetowej tylko jedno mi skiełkowało i walczy teraz dzielnie na grządce
Też nowy nabytek różyczka Hanne
I różyczki zakupione w Obi w ubiegłym roku pod nazwą róża NN. Bardzo miło mnie zaskoczyły. Pięknie przezimowały, tylko kopczykowane i już pięknie, obficie zakwitły
A tu cieniolubne na swojej rabatce
I jeszcze widoczki ogólne. Mało jeszcze kolorków. Cierpliwie czekam
Dorotko,myślę,że wyczerpałam już limit kłopotów i problemów i w końcu będę będę mogła bez żadnych zawirowań być z Wami na FO, podziwiać Wasze ogrody i cieszyć się moim ukochanym Zagórkiem
atena40 pisze:Dorotko,myślę,że wyczerpałam już limit kłopotów i problemów i w końcu będę będę mogła bez żadnych zawirowań być z Wami na FO, podziwiać Wasze ogrody i cieszyć się moim ukochanym Zagórkiem
Ewuniu, stan stada pozostał niezmieniony. Psica Szelma zwana prezesową i cztery koty: Icek, Mosiek, Rudolf i Futro Dziękuję Ewuniu za pochwałę. Ale nie czaruj, bo u Ciebie zawsze w ogrodzie jest przepięknie
Beatko, na wielość kwiatów i kolorków muszę jeszcze trochę poczekać. Na Zagórku zdecydowanie na prym wodzą dalie. Ale warto czekać, żeby potem cieszyć nimi oczy
Gosiu, tu gdzie bezpośrednio las za płotem to jeszcze nasza działka się ciągnie . Ale lasu nie ma sensu grodzić. I tak jest co robić na tej ogrodzonej części A do lasu chodzimy czyścić z wiatrołomów i oczywiście ze śmieci, które niewiedzieć skąd stale się pojawiają
To dobrze że już się wszystko naprostowało i będziesz się mogła cieszyć swoim zagórkiem.Ciepło tam skoro już róże kwitną. Ciekawa jestem czy te goździki przetrwają zimę?
ewamaj66, uwielbiam skalniaki, ale nie są niestety bezobsługowe. Czasem łatwiej wypielić dużą grządke, niż mały skamniak, jak wejdzie w niego szczawik, albo wsieją się mniszki.
Ale las jako tło, to skarb.