Od razu wiedziałem, gdzie kupowałaś. Nie jest ani trochę zaskoczony!!! W ubiegłym roku kupiłem u nich cebulki za parę stów, chociaż jakość była dobra, to ponad połowa była inna niż zamawiałem, przeważnie tańsza i pospolitsza. Na Twoim miejscu zażądał bym zwrotu pieniędzy, albo negatyw, trzeba gościa nauczyć wreszcie, że to co robi to zwykłe oszustwo i chamówa. Nie daj się też zwieść ich uprzejmością, bajerują jak na infolinii telekomunikacji. Jeszcze na marginesie, oni tam mają ok 10 różnych nicków, oraz prowadzą wiele stron które niby są różnych importerów, a to wszystko ten sam sprzedający.
-- 9 maja 2013, o 19:02 --
pEtr pisze:Ja bym wsadził.
Moim zdaniem 50% poradzi sobie z pleśnią, dlatego sprzedawca je wyprzedawał.
Większy błąd jest taki że czas na kupowanie/wsadzanie krokusów wybrałaś najgorszy.
Nie zagwarantujesz im teraz odpowiednich warunków do aktywizacji ich cyklu życiowego, a że mają pędy to czeka je pewnie śmierć.
Myślę jednak że spróbować warto, a nuż kilka wzejdzie w przyszłym roku, a reszta przerobi się na kompost.
Część cebulek, które od nich otrzymałem, były dokładnie w takim stanie, nie wyrosła ANI JEDNA.
