Micha storczyków Kahim

[actus]

A takie niewiniatko na fotkach.....

[3velyna]

Hmm ja myślę, że dobrze to rozwiązałaś - mniej podłoża jest dla mnie logicznym rozwiązaniem Może normalniej by to wyglądało, gdybyś miała po prostu mniejsze doniczki, ale wiadomo, że ich nie idzie kupić ot tak, także.. Ja jestem dobrej myśli

[kahim]

Hmm... czyli może jednak nie dosypywać
I tak na dziś mam już dosyć, tak więc jak się zdecyduję dosypać, to zrobię to jutro

[Dufin]

Kahim (jak Ty masz w ogóle na imię? ) nie martw się, bo teraz jest dobra pora na korzonki, więc zacznie przybywać tych zdrowych ;) Co do posadzenia, ja tez posadziłabym ją normalnie.. taka niestabilność nie sprzyja wytwarzaniu nowych korzonków podobno.. jeśli chcesz aby podłoże szybciej przesychało to zrób gruby drenaż na dnie np. kawałki styropianu, pumeks ogrodniczy, keramzyt, jakieś kamienie ;) Możesz taki drenaż zastosować nawet do 1/2 wysokości doniczki

[3velyna]

Ale przez to, że ona doda drenaż i tym samym podniesie roślinę wyżej, to nie ustabilizuje jej bardziej

[Dufin]

hmm.. no w sumie a może warto ją patyczkiem podeprzeć? Są takie szerokie klamry do dendrobiów ;)

[kahim]

Ale te gumki recepturki dają radę

Na dnie doniczek dałam drenaż z keramzytu, potem poszła sieczka z kory i jakichś farfocli... w sumie to nie wiem co to dokładnie jest, bo kupiłam jako gotowe podłoże i uznałam, że może niekoniecznie do phalaenopsisow się nadaje, ale do storczyków o mniejszych korzeniach, czemu nie

Czy to nie był błąd metodologiczny, to się okaże

Dufin, mam na imię bardzo oryginalnie i mało popularnie...Kasia... jak rozmawiałyśmy na PV to podpisywałam się swoim imieniem

[Dufin]

Ostatnio gdy rozmawiałyśmy? Zabij mnie, ale szukam, szukam i nie widzę a pytam bo chyba łatwiej się zwracać po imieniu ;) Całkiem ładna ta Twoja katlejka, ja się skusiłam na tą z allegro co Ci pisałam, ale ona to taka marniutka, 3 pseudobulwy z czego tylko 2 są nowe Ciekawe jaki będziesz mieć kolorek A powiem Ci, ze moja cambria miała podobne korzonki gdy ja kupiłam, bo przy przesadzaniu okazało się, ze miała bardzo dużo sphagnum. Posadziłam ja normalnie tylko w luźnym podłożu z samej kory i keramzytu, bez "fafrocli" bo ich nie lubię ;) I najpierw się martwiłam bo pseudobulwy jej się lekko pomarszczyły a teraz widzę 3 nowe przyrosty i nowe białe korzonki ;) Także trzymam kciuki za Twojego storczyka, bo wierzę, że po niedługim czasie zacznie z Tobą współpracować ;)

[kahim]

Kurcze, fajnie, że ci się udało. No, ja mam właśnie co do niej obawy... a w dodatku jestem szalenie ciekawa jak kwitnie
Wiesz, dwie bulwy nowe na trzy to i tak ładny bilans Spoko, jak znam życie, pewnie ci się ładnie rozkręci

A czy cambrię po przesadzeniu trzymałaś w woreczku foliowym? Mi tu pewne głosy coś takiego podpowiadają i w sumie właśnie ją zapakowałam w folię, ale też nie jestem pewna czy to potrzebne i pomocne.... W sumie cattleya nie lubi przeciągu i chłodnych podmuchów, a że u mnie stoi na parapecie to sądząc po pogodzie, jest ryzyko, że oberwie zimnym powiewem...

Chciałabym poznać jakiś magiczny super sposób na przyspieszenie wzrostu korzeni... ktoś zna?

[Dufin]

Nie trzymałam jej w żadnym woreczku ;) Po prostu siup do podłoża, nie podlewałam przez jakieś 2 tygodnie a teraz też mocze ją wcale nie częściej ;) Wiesz na korzonki możesz spróbować Asahi to stymulator wzrostu, ja psikałam dwukrotnie, ale nie umiem powiedzieć czy to jego zasługa czy wiosny. Jest tez nawóz taki jak "Plant Starter 10+52+10 Peters Professional" jest przeznaczony do ukorzeniania młodych roślin, więc może mógłby pomóc ;)

[kahim]

Hmm... kurcze... a może zwykły ukorzeniacz do roślin zielonych (niezdrewniałych) dałby radę... Zaraz wyślędzę jakieś publikacje na ten temat...

Co do Asahi, czytałam, że na dwoje babka wróżyła i on chyba nie do końca jest skuteczny. Z drugiej strony, może pomaga właścicielowi poradzić sobie z poczuciem bezsilności/ bezradności... wiesz, taka potrzeba działania jest zaspokajana

[Dufin]

podobno pomaga ale tylko słabym i chorym roślinom a na zdrowe nie działa ;) Ja sama nie umiem się ustosunkować, bo nie wiem na ile to jego efekty a na ile wiosny, ale drogi nie jest a warto próbować ;) zwłaszcza, ze raczej nie zaszkodzi ;)

Kiedyś gdzieś czytałam aby absolutnie nie traktować storczyków zwykłym ukorzeniaczem, nawet w zmniejszonej dawce, ale musiałabyś to zweryfikować. W każdym razie wydaje mi się, ze storczyki maja tak bardzo różne korzenie od pozostałych roślin, że nie odważyłabym się ;)

[kahim]

No, ja właśnie znalazłam, że owszem, ukorzeniacz stosuje się w hodowli storczyków, ale w celu produkcji keików lub nowych odgałęzień pędu ( w obu przypadkach ukorzeniacz pakują na pęd). O korzeniach faktycznie nic...

Co do Asahi, to może spróbuję Z anegdotek tylko dodam, że w Japonii mają piwo dokładnie o tej samej nazwie

[Dufin]

no cóż.. piwem tez moje storczyki traktuję, ale tylko dolistnie

[kahim]

Właśnie! Może sztuczka polega na tym, żeby lać im w korzenie!