
Nad rzeczką, opodal krzaczka...
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...
N to jestem raczej pewna, ona ma prześliczny kolorek 

- wiewioreczka
- 500p
- Posty: 903
- Od: 11 maja 2012, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno.... Śląsk
Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...
Rany Kasiu jak nie choroba to dziki ....
Mi sie tak kiedyś jelitówka z dnia na dzień przyplątała... i tydzień spędziłam z 40st gorączką na wc...
U mnie jest od zeszłego roku problem z dzikami ale na szczęście nie ze zniszczeniami, tylko tym że biegają całymi stadami i ludzie się boją... Mam działkę pod lasem więc latem widuje... Raz mnie zmroziło jak widziałam jak matka z 4 małymi przebiegała przez drogę szybkiego ruchu co leci przez miasto...
... na szczęście kierowcy mieli refleks. Też mam dużo śniedka w trawniku i piwonie (w żywopłocie albo liliowcach) po byłym właścicielu. Mój na tyle był kreatywny że wszystkie śmieci, złom, szkła, bańkę po mleku, klape samochodu zakopywał gdzie sią dało. Od niemal 3 lat mam wykopaliska
Widzę że liliowca już masz
Mi też wygląda na żuraweczkę jak Iwonka mówi
Ładna kępa irysów
Pozdrawiam ciepło








Pozdrawiam ciepło


- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...
Cześć Kasiula ,wpadłam na zwiad ,wszystko ładne .Kwiatuszek ,to na pewno żurawka .Mam ją ,szalenie się rozrasta i ma piękny kolorek . 

- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...
Kasiu, miło się ogląda postępy na działce
. Życzę dużo zdrówka i sił. Nie zniechęcaj się do działki. Masz ją na wyciągnięcie ręki, to duża zaleta
.


- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...
Kasiu - współczuję wizyt dzików. Poprzednią działkę miałam pod lasem w Oliwie i znam ten problem aż za dobrze
Kiedyś zryły mi calutką działkę i wyżarły wszystkie tulipany. Działka wyglądała jak błotniste bajoro...ech szkoda gadać.
Fajnie, że roślinki Ci tak ładnie kwitną. Jak masz problem z nazwami - wstawiaj fotki. Zawsze znajdzie się ktoś "gramotny" i podpowie jak się ta roślinka nazywa

Kiedyś zryły mi calutką działkę i wyżarły wszystkie tulipany. Działka wyglądała jak błotniste bajoro...ech szkoda gadać.
Fajnie, że roślinki Ci tak ładnie kwitną. Jak masz problem z nazwami - wstawiaj fotki. Zawsze znajdzie się ktoś "gramotny" i podpowie jak się ta roślinka nazywa

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...
Kochana, z dzikami to problem, ja z nimi 2 lata na starej działce walczyłam, teraz poddałam się, zostawiłam działkę teściowej, choć nie tylko z powodu dzików, mam swoją, a tam dziki nie poryją bo w środku innych działek jest 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...
Hej! No z tymi dzikami to u was widzę standard. Ciągle was odwiedzają? Nie macie jakiś spotkań działkowców? Może musisz poruszyć ten temat i trzeba zmienić regulamin.
- DuczekiOsia
- 1000p
- Posty: 1621
- Od: 10 sie 2012, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...
tak ta biala roslinka to śniadek baldaszkowy , roślinka mrozoodporna z tego co wyczytałam , tez ja mam zamyka sie po godzinie 16:00 i nigdy nie mogę jej uchwycić 

- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7820
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...
Masz moją ulubioną żuraweczkę-ma najpiękniejszy kolor kwiatków:)
- Kochammmkwiaty
- 1000p
- Posty: 2923
- Od: 25 maja 2012, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...
Kasiu wpadam i zagaszczam na dłużesz - zawsze mi ucieka ten Twój wątek teraz już dodałam do ulubionych i będę podglądać 

Agnieszka :) wątki: cz1 ,cz2,cz3 - aktualna
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
-
- 200p
- Posty: 408
- Od: 10 lip 2012, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trojmiasto
Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...
Rajciu! Tylu zacnych gości a gospodyni się po forum szwenda. Witajcie kochane!
Iwonko dziękuję za pomoc w identyfikacji. Fakt, kolorek ma obłędny!
Wiewióreczko witaj! Najbardziej wkurza mnie właśnie to, że nie wiem po kiego grzyba one do nas włażą bo żadnych przysmaków już u nas nie mają (tulipany wszystkie prawie wtryniły). Tylko łażą i ogrodzenie dewastują
. Chciałam nocować na działce, ale w takiej sytuacji to się boję. Sąsiedzi, którzy mają na większości działki warzywnik, to mają na prawdę wielkie szkody. To możesz się bawić w archeologa, niezła przygoda
. Jeśli to jest liliowiec, to mam, ale nie wiadomo jaki kolor
. Kępki irysków są dwie spore, więc jakby co...
Witaj Ewciu Dziękuję za odwiedziny i wpadaj częściej, może wtedy za Twoim wątkiem nadążę
.
Kasiu witaj! Dziękuję za miłe słowa. Postępów byłoby więcej, bo i siły i chęci są, tylko budżet się buntuje... Moje zniechęcenie zawsze krótko trwa i zawsze jest bardzo dramatyczne
. Niby mam blisko, ale i tak nie zawsze mogę jechać kiedy chcę. Mieszkamy z moją babcią prawi 90-cio letnią, która wymaga trochę pomocy i opieki. Ale powolutku damy radę doprowadzić działkę do stanu zadowalającego. Mój wzór niedościgniony to ogród Ewy/ Rozalki, taki romantyczny dziki busz
.
Witaj Marysiu ! No dziki to mega problem, potrafią narobić szkód
. Jeszcze mało kwitnie, bo mało mam, ale z czasem, mam nadzieję... Próśb o identyfikację jeszcze będzie na pewno sporo
.
Iwonko witaj! Znasz więc moją niedolę. Na razie liczę, na to że żywopłot pomoże. Mamy zgodę zarządu na żywopłot lub ogrodzenie nie ażurowe, z zastrzeżeniem aby nie wyłaził na ścieżkę lub do sąsiada.
Cześć Madziu! No niestety te wredoty nawiedzają nas codziennie. Za każdym razem idziemy na działkę z sercem w gardle. O zarządzie lepiej nie mówić, to walenie głową w mur
. Znają dobrze problem.
DuczekiOsia witam serdecznie! Dziękuję za identyfikację
. Zapraszam częściej, choć na razie mało jest do oglądania... Z przyczyn finansowych kupujemy roślinki małe, więc na kwitnienia trzeba będzie czekać. No cóż, ogrodnik musi być cierpliwy
.
Asiu cześć! Masz tą żuraweczkę? Ona się na prawdę szybko rozrasta
.
Agnieszko witam Cię serdecznie! Rozgość się i poczekaj ze mną na kwitnienia i rozrastanie się tych moich maluchów
. Będzie mi raźniej
.
W sobotę byliśmy na chwilkę na działce, znów dziki, znów szkody kolosalne w ogrodzeniu... Posadziliśmy też nowe nabytki, kupione w B. po 3 zł za sztukę
:

Zdjęć na razie brak, bo sadzone na prędko, wśród chwastów
. Ziemia ciągle mokra, pielenie pielenie jest koszmarne
. Mam mało roślinek na rabatkach i nie wyrabiam z pieleniem, muszę chyba gęsto na razie sadzić i w miarę rozrastania się roślinek, przesadzać
. Jak myślicie dobry to sposób? Gdzie ta ładna pogoda??
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i życzę miłego i słonecznego dzionka!
Iwonko dziękuję za pomoc w identyfikacji. Fakt, kolorek ma obłędny!
Wiewióreczko witaj! Najbardziej wkurza mnie właśnie to, że nie wiem po kiego grzyba one do nas włażą bo żadnych przysmaków już u nas nie mają (tulipany wszystkie prawie wtryniły). Tylko łażą i ogrodzenie dewastują



Witaj Ewciu Dziękuję za odwiedziny i wpadaj częściej, może wtedy za Twoim wątkiem nadążę

Kasiu witaj! Dziękuję za miłe słowa. Postępów byłoby więcej, bo i siły i chęci są, tylko budżet się buntuje... Moje zniechęcenie zawsze krótko trwa i zawsze jest bardzo dramatyczne


Witaj Marysiu ! No dziki to mega problem, potrafią narobić szkód


Iwonko witaj! Znasz więc moją niedolę. Na razie liczę, na to że żywopłot pomoże. Mamy zgodę zarządu na żywopłot lub ogrodzenie nie ażurowe, z zastrzeżeniem aby nie wyłaził na ścieżkę lub do sąsiada.
Cześć Madziu! No niestety te wredoty nawiedzają nas codziennie. Za każdym razem idziemy na działkę z sercem w gardle. O zarządzie lepiej nie mówić, to walenie głową w mur

DuczekiOsia witam serdecznie! Dziękuję za identyfikację


Asiu cześć! Masz tą żuraweczkę? Ona się na prawdę szybko rozrasta

Agnieszko witam Cię serdecznie! Rozgość się i poczekaj ze mną na kwitnienia i rozrastanie się tych moich maluchów


W sobotę byliśmy na chwilkę na działce, znów dziki, znów szkody kolosalne w ogrodzeniu... Posadziliśmy też nowe nabytki, kupione w B. po 3 zł za sztukę


Zdjęć na razie brak, bo sadzone na prędko, wśród chwastów



Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i życzę miłego i słonecznego dzionka!
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...
Kasieńko kiepski masz żywot z tymi dzikami .Ty się napracujesz ,a one zniszczą .Chętnie bym Ci coś doradziła ,ale akurat na tym ,to się nie znam .Za to na roślinach tak i powiem Ci że to bardzo odporne zakupy i ładne .Na pewno będą z Tobą długo 

- Rewi
- 1000p
- Posty: 3623
- Od: 17 lip 2012, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. Lubelskie
- Kontakt:
Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...
Świetne zakupy muszę się wybrać do biedrony
pozdrawiam


pozdrawiam

Zapraszam serdecznie służę pomocą, pozdrawiam Ewa! ;)
Pomysł na ogród-projekty do wykorzystania!,
Ogród rewii cz.III !
Pomysł na ogród-projekty do wykorzystania!,
Ogród rewii cz.III !
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...
hej! Zakupy
Próbowałaś z tymi włosami na te dziki?

-
- 200p
- Posty: 408
- Od: 10 lip 2012, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trojmiasto
Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...
Ewciu/Rozalko a no ciężki, ale najbardziej mi szkoda eMa, bo to on się najwięcej na działce napracuje, przy ogrodzeniu się sporo napracował
. Mam nadzieję, że ostatnie zakupy okażą się udane, bo ostatnio same problemy i straty. 7 róż nadal nie daje znaku życia, myślisz, że mogą jeszcze np. odbić od korzenia, czy spisać je już na straty?. Ewciu mam pytanko do Ciebie. Czy Ty kiedyś, na początku zakładania ogrodu, miałaś trawnik? Czy zakładałaś stopniowo rabatki, dbałaś o nie odchwaszczając, a resztę terenu czasowo zostawiłaś chwastom i tzw dzikiej łące? Pytam, bo w sumie założenie i utrzymanie trawnika troszkę kosztuje, a ostateczny efekt bym chciała osiągnąć troszkę jak u Ciebie
. I nie wiem czy warto inwestować w trawnik, który za jakiś czas będę likwidować? I co myślisz o moim pomyśle, aby tymczasowo obsadzać rabatki gęsto?
Ewciu/Rewi witaj! Dziękuję
. Śmigaj kochana, może coś dorwiesz
.
Madziu
. Z włosami nie próbowałam, bo te nasze miejskie dziki są już tak oswojone z ludźmi, wogle się nie boją, że wątpię aby to zadziałało
. Próbujemy z żywopłotem.


Ewciu/Rewi witaj! Dziękuję


Madziu

