.....obudziłam się jak niedźwiedź ze snu zimowego, ale troszkę lepiej się dzieje to i u mnie lepiej na duszy.....
ILONKO..... na razie działka jest ale i przy domu się rusza pomaleńku, mały już fiutka nie umoczy bo trawa posiana, skiełkowana to i bajorka będą mniej dokuczliwe.....
roślinki będą przenoszone, ale na ten czas zbyt gorąco i nie pora na rwanie ich systemu korzeniowego.....za pasem już stoi sierpień to ruszymy.......
przy domu piwonie po byłych właścicielach też muszą ulec przesadzeniu bo krzaczory duże i nie w tym miejscu......chyba sierpień najbardziej odpowiedni na piwonie........oto one.....
....bez nazwy ale może ktoś pomoże......
MARYSIU....MASKO.....pomału dojrzewam ale na pewno nie ten rok....już pisałam najpierw uprawa gleby a potem reszta........a już sporo ogrodu uprawione....tuje szmaragdy już posadzone więc kolej na następne prace trochę później.....przenoszenie z działki to nie pora bardzo gorąco poczekamy do sierpnia, jedynie zakupione w szkółkach w donicach znajdą swoje lokum.......
a że nie próżnuję.......oto dowód....gliny po wykopach u mnie nie brakuje to z wnusiem sobie lepimy....
MARYSIU-MUFKA......

za dokładne informacje o mojej sośnie, jeszcze jej nie wsadziłam i zastanawiam się czy podsypać jej ziemi typowej dla iglaków.....u mnie ziemia zwarta i ciężka....gliniasta.....myślałam o rozluźnieniu jej trochę piaskiem.....co Ty jako ekspert ogrodowy mi doradzisz
MUFKO....oto moja szałwia w dwóch wydaniach na jednym krzaczku.....
ALINKO....nawrot nie okryty i nie zadbany zachwycił swoimi kwiatkami i nadal kwitnie.......
dzisiaj wolny dzień od pracy i innych obowiązków więc popędzę na działkę...zobaczę jak nawrot się ma i inne....
Alinko wszystko odebrane....przeczytane......dzisiejszy wieczór spędzę z Tobą
na nowym miejscu już takie gniazdko sobie uwiłam gdzie mogę przycupnąć z filiżanką herbatki miętowej.....
