@ Kogra ? No to jak nie powiesić, to żyły sobie podciąć czy coś w tym stylu. ;-) Wiesz, żeby to tylko ode mnie zależało, to udałoby mi się już za pierwszym razem... A tu druga magisterka, latka lecą, pani inżynier w moim laboratorium jest w moim wieku, a ja ciągle jeszcze studiuję... Kaczki też bym chciał... Kufel piwa i uśmiech kierownika dzisiaj będzie, aczkolwiek focić się nie zamierzam... Za to obrośnięty fragment altanki możesz zobaczyć już i dziś tuż poniżej. ;-)
@ Nemezja ? Ano obsypany tak jak to powojniki potrafią...
@ Christinkrysia ? Po tulipanach u mnie już koniec. Większość przekwitła, a te, co nie przekwitły, to zgniły ? bo leje u mnie od tygodnia bez najmniejszej przerwy dzień w dzień. Nocami po 3°C bywa... To koniec maja jest czy koniec listopada, bo sam już nie wiem... Najbardziej martwię się o irysy bródkowe ? trzy z nich puściły pędy kwiatostanowe i widzę już, że jeden z nich też gnije... Pewnie kwiatów się nie doczekam...

Aczkolwiek i tak najbardziej współczuję ludziom, którzy mieli działki na północy miejscowości ? po dwóch tygodniach pod wodą nie zostało im pewnie już zupełnie nic. Co do podsychania liści czosnków ? nie zaobserwowałem takiego zjawiska. Może się nieuważnie przyglądałem, bo mój wzrok przykuwają głównie kwiaty. :-P
Poniżej dwie fotki powojników. Fotka alternatywna tego, co ostatnio, plus pierwszy kwiat Multiblue ? jeszcze się całkiem nie rozwinął, a już się nim ślimaki ?zaopiekowały?...
Jeszcze jedna fotka różanecznika w pełni kwitnienia:
No i mała poglądówka czosnkowa ? to ciągle ta sama rabata wiosenna, której fotki poglądowe pokazywałem już wcześniej. ;-)
Pozdrawiam!
LOKI