Świetne kociaste.Uwielbiam koty.To moja miłość.Moje ,,dziewczyny,,też bojowe,za to LEOŚ jest od tego żeby go miziać ,kochać i podziwiać.To kot z typu,,gadających,,chodzi i furgoli po mieszkaniu,a jak plewie na ogrodzie wskakuje mi na plecy i zwiewa.Ja sadzę ,a po chwili roślinka wykopana lezy obok ,a on szczęśliwy przychodzi,,pogadać,,po swojemu.Tak było z gratisem z FO co posadziłam to po chwili był wykopany i tak z 6 razy.Żdziwiło mnie to okrutnie dopóki nie zauważyłam KOTA OGRODNIKA majstrującego przy krzaku.TOŚKA udawała przedwczoraj szpaka.Wlazła na sam czubek wiśni i nie miała ochoty zejść(zdjęcie w wątku ogrodowym)No i jak tu ich nie kochać
