No, napracowałam się wczoraj, ale wysadziłam wszystkie roślinki (chociaż kilka do większych doniczek, bo juz nie mam koncepcji i musze przygotować jakieś miejsce), wysadziłam dwie róże z doniczek do ziemi, skończyłam rabatę "perzową", wkopałam obrzeże i przy okazji poprawiłam kontur jednej z rabat różanych i też dałam obrzeże.
Wkopałam brzydkie obrzeże plastikowe, bo takie miałam

przynajmniej kontur może się zachowa...obiecuję sobie wreszcie kupić lepsze...
Na rabacie posadziłam tymczasowo to, co miałam - jeszcze nie mam pomyśłu, co tam ma być docelowo. W środku rośnie ozdobna jabłonka, obok biały niski pigwowiec. naokoło posadziłam bukszpaniki...może tam zostaną?
Poza tym wykorowałam połowę rabaty rododendronowo/azaliowej...druga część musi zaczekać na wykończenie do momentu, kiedy się pozbędę góry żwiru sprzed niej...dosadziłam z przodu dwie hosty i dwie paprocie - malutkie, na zdjęciu widać jedną
Jolu, wiesz?zdjęcie zawsze da się zrobić tak, żeby oglądającym opadała szczęka

?w rzeczywistości moje Rh nie są w zachwycającej kondycji (chociaż dały w tym roku pokaz kwitnienia); właśnie wczoraj czytałam, że swój radykalnie przycięłaś ? zbieram się i ja do takiego kroku; dwa mam od dołu bardzo ogołocone i zamierają im niektóre gałęzie.
Majka ? w zasadzie mogę się podpisać pod tym, co napisałaś o M-ach; mój też nie widzi potrzeby zmian, a w każdym razie ? w domu, chociaż w ogrodzie jest super pracowity.
Ela ? no ja akurat mam miejsce, to fakt.
Jaga ? ja właściwie pytam o nazwę tak ?dla porządku?. A moje też nie kwitną wszystkie naraz ? dwa jeszcze są w pąkach.
Krysiu ? dzięki!
Ewa, to chyba rzeczywiście jest Persil.
Basiu ? tylko?tak w razie czego?jak tu z prywatnego zająca zrobić pasztet?
A ja...jak się Wam podobam?
