

Przepiękne masz wisienki i lilaki.

Z przyjemnością oglada się Twój ogród.


Koniecznie załóż własny wątek - chętnie pooglądam nowy ogródslimak900 pisze:Witam wpisuję się bo jak mało który wątek ten przejrzałam, przeczytałam od początku do końcapiękne te róże ....ach... piękne. Ja swój ogród dopiero zaczynam i daleko mi do takiego ale kilka róż już sobie spisuję bo przynajmniej dokładnie wiadomo z Twoich zdjęć co naprawdę ładnie i jak długo kwitnie to nie reklama
W tym roku zakupiłam 15 szt i zobaczymy co z tego wyrośnie ale w przyszłym roku postaram się zakupić choćby ta przeuroczą pompanelle, bonice, First Lady, Crocus Rose , Sweet memories
![]()
Ignis05 pisze:Monikood dawna zaglądałam do Twoich wątków, ale teraz wpisuję się, żeby nie zgubić ścieżki.
![]()
Przepiękne masz wisienki i lilaki.![]()
Z przyjemnością oglada się Twój ogród.![]()
To prawda, zapach jest intensywnyAGNESS pisze:Moniś przepiękne masz lilaki, cudne kolorki..... ja mam tylko jeden krzaczek i pachnie pół ogrodu..... wyobrażam sobie jaki zapach musi się u Ciebie unosićKaliny też śliczne, niesamowite są te wielkie kwiatowe pompony
U mnie aż 8 różnych odmian lilaków. Fajne są te, które są szczepione na pniu - zupełnie niekłopotliwe i nie zajmujące miejsca. Dzisiaj widziałam ładną odmianę jakiej nie mam, ale niestety nie była szczepiona, więc nie wzięłam. Ładne były kwiatuszki - ciemnofioletowe z białą obwódką, to chyba Sensation.ewamaj66 pisze:Budynek nie będzie nasz, więc może powstać dość szybkoNa razie nie zamierzam się tym zajmować, bo ewentualna budowa dopiero jesienią. Zobaczymy, czy plany się nie zmienią.
LilakiMam tylko jeden biały za płotem, jeszcze nie kwitnie.
KaRo pisze:.
A kaliny już kwitną?
Moje dobiero zbierają się w pączki.... może wilgoć po deszczach i słońce jakie już dosłownie 'praży' przyśpieszy ten proces a le ... na razie są daleko w tyle za Twoimi.
Moniko na dziś można Ci zazdrościć zapachu jaki rozsiewają Twoje kwitnące krzewy bzu....
Cudowny zapach ...
Bzy - nie mam bo zajmują zbyt dużo miejsca ale korzystam z zapachu na codzień po sąsiedzku ,
rosną tak blisko siatki jakby rosły u mnie,no i nikt mi nie zabroni korzystać z ich zapachu.
Jaśminy jeszcze nie kwiną u mnie, chyba jeszcze kilka dni trzeba zaczekać.majka411 pisze:Moniczko
wyobrażam sobie zapach tych bzów..... dziś przechodząc koło czyjegoś ogrodu
gdzie rośnie bez aż się zatrzymałam żeby się nim nacieszyć.![]()
Uwielbiam zapach bzu i jaśminu.![]()
Jak różyczki przezimowały ?
Ja z kolei mam jakiś problem z kaliną Escimo, bo stoi jak zaklęta po zimie - nie wypuściła żadnego nowego liścia, że o kwiatach nie wspomnę, ale też te ubiegłoroczne wciąż trwają, więc żyje. Sama nie wiem, co jej jestMargo2 pisze:A u mnie już kwitnie kalina burkwooda. Niesamowity zapach![]()
Szkoda, że przez te upały kwiaty szybciej więdną
Ja również bardzo lubię bzy, zwłaszcza, że tyle jest teraz pięknych odmian. Niezmiennie zachwyca mnie Catherine Hawemeyer - te potężne wiechy kwiatowe sa wprost niezwykłeMaddy77 pisze:Bzy po prostu rewelkaMój w tym roku zakwitł po raz pierwszy
Nawet nie wiesz jak się cieszyłam, gdy znalazłam zalążki kwiatostanów, normalnie skakałam ze szczęścia, a eM tylko się ze mnie śmiał, że jak dziecko
A cóż ja poradzę, że właśnie się spełniają moje marzenia o własnym bzie
A jaki zapach
Jutro ustawiam sobie leżaczek obok niego jak najbliżej się da i będę się delektować każdą chwilą
Mam kilka szczepionych, ale są też i takie, które dają odsrosty - koszę wszystkie młode, choć widzę, że w paru jest 3 gałęzie od ziemi, więc są już gęściejsze przez to, ale akurat posadzone są w takich miejscach, że gdyby nawet się rozrosły, to nie będzie problemu.elsi pisze:Piękne masz bzy, muszę chyba zwiększyć i ja stan posiadania, bo jest wiele odmian, które mi się podobają.
Wybierasz szczepione, bo one nie wypuszczają odrostów ?
U mnie też już pełno pomponów na kalinie i o dziwo, nie obsiadły jej mszyce, jak to mają we zwyczaju.
Chodzę wieczorem po ogrodzie i chłonę zapachy; pachną bzy, konwalie, floksy kanadyjskie, zwykły głóg
a potem wchodzę w zasięg zapachu purpurowego berberysu, który mnie brutalnie wyrywa ze świata marzeń.
Ja też mam wspomnienia z dzieciństwa związane z bzami - takimi zwyczajnymi, ale mocno pachnącymi i całkiem ładnymi. Nie były to wówczas jakieś szlachetne odmiany, ale były ozdobą, na dodatek w wielkiej kępie. Miałyśmy pośród tego bzu swoje miejsce do zabaw z sąsiadamiewamaj66 pisze:Nie pomyślałam o szczepionych bzach. Takie mogłyby rosnąć gdziekolwiekZ drugiej strony podobają mi się bzowe chaszcze-miło mi się kojarzą, bo jako dzieci bawiliśmy się z bratem w krzakach bzu.
robaczek_Poznan pisze:Monia, piękne bzy!8 odmian, wowNa pewno upojnie pachną...