Nie lubię takiej pogody jak dzisiaj -szaro,buro i zimno--a ja miałam komunię chrześnika,wróciłam już do domku no bo ileż można siedzieć przy stole????
Natalio kolor irysów w rzeczywistości jest taki ciemnoburaczkowo-śliwkowy--mój aparat zakłamuje kolory
Henryku a bo ja pokazuję tylko te piękne miejsca
Kasiu paulownia jest z nasionka,coś około 6 lat ma,okrywałam ja tylko w pierwszym roku-następne lata to już byłby nie lada wyczyn żeby ją opatulić

,rośnie po wschodniej stronie domu,osłonięta garażem od północy,tak ,że zimą jest w miare osłonięta od mroźnych wiatrów
A to różowe to rzeczywiście powojnik-jeden ze wcześniejszych
Iwonko nie przyjęły się czy nie rosną???

jak się nie przyjęły to Ci ukorzenię

,a jak nie rosną -to daj im czas,jak się porządnie ukorzenią zaczną róść jak na drożdżach
Pati te bratki to dla mnie ogromne zaskoczenie -nie mam pojęcia skąd się wzięły
Justynko ja jak wysłałam ten post to dopiero zorientowałam się ,że przewaga koloru w moim ogrodzie to niebieski

,ale to tak przez przypadek
Kasiu judaszowca mam już coś koło 8 lat,w pierwszym roku był okrywany,potem już nie,kwitnie co roku bez zarzutu,kupowałam u znajomego ogrodnika
Paulownia jak na razie wychodzi bez szwanku po zimach,nawet zeszłoroczna nie dała jej się we znaki,ma jakieś

6 metrów??? Tylko przez pierwsze dwa lata rosła jak na drożdżach i miała ogromniaste liście,później już przystopowała,ale za to czasem wypuszcza odrosty korzeniowe
