stefanku, rzeczywiście brunnery bardzo przypominają niezapominajki, ale kwiatuszki są u nich drobniejsze.
ewamaj, wiem, Ewa, że te powojniczki są ładne, ale czy nie będą chorować? Oto jest pytanie. Zazdroszczę ci, że masz zdrowe wielkokwiatowe.
Keetee, brunnery są cudne, mam je po raz pierwszy, oby tylko nie wymarzły, bo się zapłaczę.
Małgocha, mój M absolutnie nie ma nic przeciwko moim donicom. Wie, ze to dla mnie przyjemność i moj świat, a więc cieszy się razem ze mną. I w ogóle lubi jak jest ładnie i kolorowo. Dobry mi się chłop trafił
AGNESS, zajrzyj u siebie do Lidla. Teraz rzucili powojniki, więc może jeszcze trafisz. Bardzo mi się miło zrobiło, jak napisałaś, że do mnie zaglądasz. Ja ostatnio także spędzam czas na dworzu i dopadam na FO tylko z doskoku. Teraz trochę gorszych dni nadeszło, to może będzie więcej czasu na odwiedzanie forumowych wątków. Pozdrawiam serdecznie
Georginio, a zatem witam cię w dziale ogrodowym. Razem będziemy czekały na róże
sweety, ja także w tym roku pościnałam powojniki krótko, ale różnie to z nimi jest. Jedne wypuszczają po kilka pędów, a inne tylko jeden. Ale na ogół to chba będzie dobry rok dla nich.
Anness, może JPII u ciebie będzie kwitł rewelacyjnie. Nie wiadomo. U mnie jest raczej trudny ogród. Bo ziemie kiepska, raczej kwaśna. No i cień. Ale nic, próbuję, próbuję, no i czasem coś wychodzi. Co do modrzewia pendula, to jak najbardziej polecam. Kłopot żaden, a efekt wspaniały.
Margo2, tutaj masz zdjęcie mojej ostnicy w stanie obecnym. To
Stipa brachytrycha. Ścięłam ją już dość dawno. Zresztą widać na zdjęciu suche pozostałości. Teraz jest już dość spora i żywozielona.
