Żołędzie pod tuje

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
ODPOWIEDZ
monberka
500p
500p
Posty: 655
Od: 2 kwie 2013, o 08:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Żołędzie pod tuje

Post »

Witam,
mam pytanko, czy żołędzie nadają się po tuje...chciałabym zmieszać żołędzie, szyszki i korę i wysypać pod tuje...wiem, że szyszki się nadają, a żołędzie??
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3325
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Żołędzie pod tuje

Post »

szyszki i kora jak najbardziej..o żołędziach nie słyszałam żeby ktoś wysypywał,bo albo pleśnieją,albo siedzi w nich robactwo...
monberka
500p
500p
Posty: 655
Od: 2 kwie 2013, o 08:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Żołędzie pod tuje

Post »

ok, wielkie dzięki za odpowiedź :wit
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Żołędzie pod tuje

Post »

Jak masz dużo i zdrowe to kawę można zrobić.

Przepis na kawę z żołędzi:
?...Doyrzałej i nierohaczywej żołędzi nazbierawszy, zdejmnie się z nich łupina, i oskrobie skoreczka: tak ochędożone iąderka pokraią się w kosteczki, i płaska, na przykład na blachach, rozłożona, ususzą się w piecu wolnie ciepłym. W czasie suszenia występuje z nich pot, który mógł w sobie mieć iaką szkodliwość: susząc więc kilkakrotnie się przemieszają. Ususzone schowają się. Do zażycia, dla twardości utłuką się pierwej, a potem umielą, i gotują z czwartą częścią, a naywięcey trzecia pospolitej kawy...?.


:wit
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3325
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Żołędzie pod tuje

Post »

;:306 jakaż trudna polszczyzna ;:306
Kawę kiedyś robiono i robią do dziś w niekórych krajach i jest nieziemsko droga.U nas ,,ONEGDAJ,,robiono kawę z żołedzi po prostu z biedy dodając palone zboże.Dodatkowo karmiono nimi świnie.
Awatar użytkownika
Aisyrk
1000p
1000p
Posty: 1194
Od: 18 sie 2008, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Żołędzie pod tuje

Post »

Robert, wspaniały przepis, a język jeszcze wspaniałszy. Z jakich głębinnych archiwów go wyciągnąwszy?
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Żołędzie pod tuje

Post »

Aisyrk oryginalny tekst zapewne pochodzi sprzed zamierzchłych czasów ,a ja przypadkiem znalazłem go na bloggu jakiegoś pozytywnie zakręconego wariata :lol:
Pierwszy raz z kawą żołędziową spotkałem się oglądając spektakl ,,Rozmowy przy wyrębie lasu '' ( który onegdaj stał się moim ulubionym ).
To było dużo przed pojawieniem się u mnie internetu w domu.
W sklepach jest dostępna czasem mieszanka palonych i zmielonych ( tak mniej więcej 100 g to koszt około 10-12 zł ) żołędzi.Szukać ze zdrową żywnością lub po dużych molochowych marketach.Samego to pewnie nie da się pić ,chociaż kto wie, ale jakby mieszanki potworzył.Kawę naturalna ,do tego trochę żołędzi, kawę zbożówkę.
Ostatnio piłem, bo dali gratis do kawy , kawę zbożówkę znowu tak samo dobra jak kiedyś /bo kawa to coraz gorsza naturalna ;:oj
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3325
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Żołędzie pod tuje

Post »

Robert zgadzam się z Tobą co do ,,naturalnej,,kawy.Popsuła się straszliwie i jaką byśmy nie kupili to zawsze ma dziwny posmak dodatków,abo zbyt spalonego ziarna.U mnie w domu część lubi ,,sypaną,,a część rozpuszczalną,za to INKĘ kochają wszyscy i powiem Ci szczerze ,że pijąc rozpuszczalną i INKĘ nie widzę wielkiej różnicy smakowej.Pewnie znów jesteśmy oszukiwani na jakości i pijemy kawy z górnej półki z domieszkami zboża i cykorii :? Wystarczy kupić kawę lub herbatę o tej samej nazwie za granicą ,a smak zupełnie inny.
Dziwi mnie fakt iż producenci na to pozwalają.Skoro jest to przysłowiowy ,,ja.....bs,,to niech on będzie wszędzie jednakowy.Ogładałam program odnośnie włąśnie kawy i różnej zawartości torebek na kraj i stwierdzono ,że producenci dostosowują smak kawy do danego rejonu.Pewnie to kolejne mydlenie oczu konsumentom i robienie z kilograma kawy dwóch kilogramów podróby.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Żołędzie pod tuje

Post »

Otóż to otóż to , taki dziwny posmak jakby zbyt mocno spalonych ziaren , oczywiście zapach też nie ciekawy.Kiedyś jak się otworzyło opakowanie kawy , to wielkie święto zapachu, unosił się niesamowity zapach po mieszkaniu a teraz ? ;:219
Ja wiem jaka jest przyczyna.Co kraj to inna produkcja.Większość kaw spożywanych w naszym kraju ma pochodzenie od sąsiada z zachodu ;) a co ja jestem gorszy konsument ! Płacę i wymagam , a nie , w kawie są różnego rodzaju dodatki nie wiadomego pochodzenia /według analiz w laboratorium po sygnałach konsumentów /.
Piję jedną, góra dwie kawy na dzień i chcę żeby to była kawa ,napój ,który uszczęśliwia :lol: , bo dzień bez kawy jest mało ciekawy :uszy
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
Aisyrk
1000p
1000p
Posty: 1194
Od: 18 sie 2008, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Żołędzie pod tuje

Post »

Już wiele lat nie piję kawy naturalnej, ale zapach lubię i rzeczywiście, coraz mniej pachną otwierane opakowania.
Ostatnio w Stokrotce zobaczyłam kawę zbożową Anatol w ekspresowych torebkach produkcji Delecty. Kupiłam z ciekawości. Wydaje mi się jednak, że smakuje inaczej niż kiedyś Abisynka, Turek czy Pszczółka. A może po prostu za wiele lat upłynęło i nie pamiętam już tamtego smaku?

A co zrobisz z żołędziami jak zaczną Ci masowo wschodzić? Masz za mało pielenia?
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Żołędzie pod tuje

Post »

Pewnych smaków się nie zapomina. także zapewne /moim zdaniem / zmienił się smak.
Dzisiaj no cóż ,rzadko jest do odtworzenia z różnych przyczyn.

Siewki ?będę liczył na przyrost naturalny w mojej okolicy.Chłopak się rodzi sadzą dąb :lol: albo wyeksportuje do pobliskiego ogrodnika za handel wymienny :uszy
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3325
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Żołędzie pod tuje

Post »

Co do kaw ,,zbożowych,,to jestem ich smakoszem od dziecka.Smak pewnie się zmienił,bo i środowisko i odmiany palonego zboża też,ale smak zależy od firmy(nazwy kawy) i składu.Poczytaj sobie w necie,bo za bardzo musiała bym tu zaśmiecić temat.Anatol ,Turek to typowek kawy zbożowe z bardzo małą zawartością cykorii więc inaczej smakują niż np,INKA :wink:
ROBERT ja też pije dwie kawy dziennie i kurde chciała bym je wypić ze smakiem,a nie z POSMAKIEMkawy.Pwnie jestem naiwna ,ale dziwię się ,że prawo konsumenckie pozwala na jawne nabijanie nas w butelkę.
Jak symn miał 8 lat w szkole dzieci miały opisać wybrane drzewo i za to dostawały jedno drzewko do posadzenia.Syn przyniósł ,,syna BARTKA,,z certyfikatem ,że jest to oryginalny dąbek z żołędzi Bartka.Wsadziliśmy go na ogrodzie.Rósł pięknie,ale w tym roku musialiśmy się z nim pożegnać,bo za blizko płotu i nowych nasadzeń tui.Nikt z nas nie miał odwagi chwycić za siekierę więc komisyjnie wykopaliśmy go i wywieżliśmy do lasu.Pod korzenie daliśmy butelkę z certfikatem i nasze dane.Może kiedyś ,ktoś,,,,,,, ;:224 W każdym bądż razie mamy ,,kogo,, odwiedzać na spacerze w lesie i skąd czerpać ziarenka na kawę hihi
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”