Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

EWCIA...ja z Grecji przywiozłam strąki Akantu, wysiałam dopiero po dwóch latach i obecnie rosną w doniczkach....zamierzam dwa wsadzić do gruntu pozostałe zostawię w donicy.....nie będę ze wszystkim eksperymentowała......
odkrywanie tego co kryje ziemia też u mnie się dzieje.....żużlu nie mam ale za to zelówki ze starych butów......dziadek był szewcem ;:108 ;:108
Ewciu.....już mi z dnia na dzień lepiej, jeszcze grzebię w kartonach, poszukuję wiele rzeczy ale każdy dzień okazuje się być lepszy.......
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

;:3
Ogromnie podoba mi się ten pomysł z niteczkami na tulipanach, tym bardziej, że u mnie po jesiennej rewolucji w ogrodzie, rosną one w najdziwniejszych miejscach. ;:224
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Dlatego nie lubię kopać u siebie :evil: Dziś powiększałam nieco rabatę, żeby posadzić różanecznik-wyciągnęłam trzy wielkie cegły, trochę drutu, strzępy jakiejś tkaniny, kamyczki i dachówkę. Prosta praca zajęła mi godzinę :evil: Żużel mam w innych miejscach :wink:
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Witaj Ewo,zwiedziłam twój ogródek i Grecję ,ogródek tulipanowy o tej porze roku piękny a zdjęcia z Grecji spowodowały ,że wróciły miłe wspomnienia z pobytu w Grecji,tylko ,że ja byłam samochodem z m i byliśmy tam cały miesiąc ale20 lat temu ,jest pięknie i cieplutko,życzę miłej niedzieli :wit
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Opuściłam na 3 dni ogród...na rzecz pracy zawodowej...dzisiaj jestem z powrotem :) Niestety zimno, trochę deszczowo, wyskubałam więc tylko trochę chwastów i pouszczykiwałam czubki pędów w kosodrzewinie (czas był już najwyższy).
Zrobiłam dziś po drodze jakieś drobne zakupy roślinne - kupiłam bakopę do wiszącej doniczki oraz cztery wilczomlecze do posadzenia między różami...to będzie taka rabata, na której są same ciemnoczerwone róże i wilczomlecze mają je trochę rozświetlić. I byłam jeszcze u stolarza; zamówiłam dwie kratki pod powojniki posadzone przy tarasie i do kompletu - drewnianą pokrywę na studnię.
Widziałam też rododendrony i azalie w bardzo dobrych cenach, przydałyby mi się ze dwa krzewy, ale nie mogłam się zdecydować...nazwy nic mi nie mówiły :(
Jutro podobno ma być trochę cieplej :D

Jolu, wiem, że w czasie mojego wyjazdu było tutaj dość zimno...to mi zresztą pozwalało spokojnie się wczasować, bez niepokoju o to, czego w tym czasie nie mogę zrobić w ogrodzie :)

Smoku ;:196

Pacynko, nie ma obawy, u mnie nigdy nie będzie w ogrodzie perfekcyjnie, to "nie ten typ" :D
A moje brunnery są jeszcze całkiem mlode, sadzone w ubiegłym roku, ale fakt - kupiłam ładne i dorodne egzemplarze :D

Mariola - to prawda ;:108 Ja mogłabym właściwie jechać prawie zawsze i wszędzie :D

Krysiu, ja już kopiąc w ziemi nie jestem nawet w stanie przewidzieć, co znajdę :;230
Bardzo się cieszę, że już jesteś "zadomowiona" :D

Helenko, ten pomysł z niteczkami "sprzedała" mi koleżanka już kilka lat temu...niestety do tej pory ciągle się jakoś spóźniałam i płatki opadały, zanim zdążyłam to zrobić...oby tak się nie stało i wtym roku :roll:

Ewa, takie znaleziska to u mnie też chleb powszedni... :wink:
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

EWCIA.....miałam przerwę forumową i zaraz niedoinformowana jestem.......co Wy wyczyniacie z tymi nitkami i tulipanami.....nitkowanie tulipanów :?:
Ewcia z tym zadomowieniem to wcale nie taka oczywista sprawa....nadal poszukuję wielu przedmiotów....wczoraj szłam na komunię i butów nie znalazłam, tak dobrze zapakowałam, ze się ulotniły ;:223 ;:223
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

;:3
Ewuś - niteczki zawiązane. :lol:
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

O, Helenko - zmotywowałaś mnie...zaraz lecę wiązać niteczki :D
Krysiu - tu chodzi o to, ze jak się ma "bałagan" w tulipanach, czyli pomieszane kolory, odmiany na rabacie, to jeszcze przed przekwitnięciem i opadnięciem płatków trzeba na łodyżkach zawiązać niteczki w odpowiednich kolorach (lub w każdym razie - jeden kolor dla jednego rodzaju), żeby potem przy wykopywaniu cebul wiedzieć, która jest która :D

A przede wszystkim - witam porannie ;:3 pogoda wygląda bardziej optymistycznie, w każdym razie przez okno :D
Plany na dzisiaj są - na początek wyprawa "do miasta"; trzeba kupić korę, torf i odwiedzić stolarza, żeby ostatecznie dogadać zamówienie (po dokładnym namyśle i zmierzeniu okazało się, że parametry będą nieco inne), w drodze powrotnej wpadnę jeszcze do innego ogrodniczego...tak mnie tam kusi jeden rododendron głównie ze względu na wysokość, ma z 80 cm, a cena 37 zł chyba dośc atrakcyjna za tak spory okaz...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ale fajny pomysł z tymi nitkami, u mnie już tulipany przekwitły, ale na przyszłość zapisuję w pamięci! A rH kup! cena świetna, ja mam marketowe...co prawda chyba dychę kosztowały, ale za to miały 10 cm wysokosci i zakwitną gdzieś na maturę młodszej, więc ta cena za prawie metrowy okaz to okazja :wink:
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ja też dziś rano przed pracą, czekając aż się faceci wygrzebią, przewiązałam kilka tulipków wstążeczkami :;230 Jeszcze parę rzutów i oznaczę wszystkie... Też mam bałagan w nich niesamowity.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17401
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Piękne majowe kwitnienia :D ,szkoda,że tak szybko mijają :(
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2179
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

survivor26 pisze:Ale fajny pomysł z tymi nitkami
Noooo ;:108 ....tylko ja mam jedyne 2 kolory to nitek nie wiele trza....ale nitek za to to ja mam kupęęę ;:306 a nawet 4 kupy :wink:
Rododendron tani jak barszcz...ja dostałam w prezencie rok temu takiego ok.1m. i znalazłam niechcący cenę... 85zł. więc Ewo ten Twój to na prawdę okazja ;:333
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

:wit

Pomysł z kolorowymi nitkami bardzo praktyczny. A rododendron w okazyjnej cenie, więc jeśli tylko Ci się podoba, to koniecznie bierz !
Zdjęcia z Grecji bardzo piękne, aż przez chwilę zaczęłam się zastanawiać, czy nie zaplanować podobnej wyprawy :D
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

No, spracowałam się dzisiaj :roll: Oczywiście robiłam co innego, niż zaplanowałam, ale to już klasyka :D
Ale od początku - kupiłam rododendron...też zresztą inny, niż zaplanowałam :D "wabi się" Rasputin, jest trochę niższy (65 cm), cena podobna (35 zł), ale zdecydowanie ładniejszy; sfotografuję go już jutro, bo dzisiaj "zeszłam z pola" już o zmroku i nie była to dobra pora na zdjęcia... Do towarzystwa dostał azalię Juanita, też nowy nabytek. Już kwitnie.

Obrazek

A przez prawie cały dzień zajmowałam się kończeniem mojego skalniaka skrzyżowanego z rabatą żwirową, ponieważ jego jakby przedłużenie stanowi rabata rodendronowo-azaliowa, która dzisiaj była przemeblowywana. Niestety nie zdążyłam już jej skończyć i wysypać korą, ale żwirek mogę zaprezentować.

Obrazek

A z nowości...przybłąkał się do nas piesek...a właściwie sunia :) Wyrażnie nas sobie wybrała, bo podobno błąkała się po wsi od kilku dni, niewykluczone zresztą, że spała u nas już ze dwa dni, tylko się nie ujawniała, ale ma swoje wyraźnie wygniecione miejsce pod tujami. I nie ma zamiaru odejść :)
Jest zdecydowanie podporządkowana, jakby próbuje zgadnąć, co ma zrobić, żeby się nam przypodobać...na początku była przestraszona...nie dała się dotknąć...teraz już pozwala zrobić ze sobą wszystko :wink:

Obrazek

Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Oj, Gajowa, zestawienie rozpustnego ruskiego mnicha z ognistą Latynoską ;:oj.
Co z tego będzie, strach pomyśleć ;:306.

;:196 Jagoda
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”