Beatko, nie ma nic niemożliwego, jeśli na prawdę tego chcesz, to się stanie, wierzę w to

Tylko trzeba się odważyć i TO ZROBIĆ!
Chudziak, to niesamowite! I jakie tato miał wrażenia? Bo mnie, szczerze mówiąc, wcale na Ukrainę nie ciągnie

Wstyd się przyznać ... ale marna ze mnie patriotka. Nigdy i to przenigdy, ani przez chwile nie odczułam nostalgii po kraju w którym się urodziłam. Zdaje sobie sprawę, że to jest jakieś nie normalne ... ale taka jest prawda
Comcia, masz racje, nie o taką

Myśmy planowali, że w "mieszkaniu oborniczym" pomieszkamy góra jedną zimę ... a było ich już trzy!! Zostało nam zalać posadzki, zrobić instalacje elektryczną, sufity, ogrzewanie, łazienkę ... powiem tak jak Scarlett: Nie chcę teraz o tym myśleć, pomyślę o tym jutro

A tak na serio, niby z jednej strony roboty jest jeszcze dużo a z drugiej ... niby i nie tak dużo

Najważniejsze, że dużo rzeczy już mamy kupione: płytki, piec CO, grzejniki ... nawet zmywarka stoi w styropianie i czeka aż ją rozpakuje

Teraz jeszcze, żeby ktoś rozciągnął dobę, przynajmniej razy dwa, no i trochę finansów sypnął ... to byś my szybciuteńko do domu by wprowadzili
Mandragora, fakt - do tego tanga, akurat trzeba dwojga, bo inaczej nic z tego nie wyjdzie
