Patrycjo, Henryku dziękuję za rady

Wynieść roślinek na balkon nie mam jak, bo jest zabudowany, kupiłam je z myślą o parapetach - koleusy widziałam już jako rośliny doniczkowe, więc z moim nie powinno być problemów, a z rojnikiem zobaczymy... Dostanie nową miejscówkę na słonecznym parapecie, choć dzisiaj żaden parapet słoneczny nie był
Kasiu koleusy widziałam podobne (może takie same) na zdjęciach, przyznam że w tym roku o jakiekolwiek było trudno... Obie dobrze wiemy jak szybko te roślinki rosną, więc jeśli wszystko pójdzie dobrze to swojego na pewno będę odmładzać

A fikusa na początku wzięłam za bluszcz

dopiero jak poszukałam w internecie to uwierzyłam że to naprawdę fikus
Alinko fikusa z tę cenę grzech było nie kupić

Podejrzewam że po prostu została im ostatnia roślinka, bo nie jest ani uszkodzony, ani chory, miał tylko bardzo mokro

Szczepki będą jeśli tylko zdołam go utrzymać przy życiu, bo czytałam że bywają kapryśne. A co do domków i podlewania - uważam bardzo i to chyba wychodzi roślinkom na zdrowie, bo np. fitonie w cukiernicy rosną jak na drożdżach, a przelałam kalanchoe które jest w zwykłej doniczce
Wiolu zobaczymy - jeśli tylko zacznie się coś dziać, to go przesadzę, roślinka jest najważniejsza. Jeśli chodzi o podlewanie trzeba po prostu być bardziej ostrożnym, ale wiem już, że to możliwe. To też kwestia dobrego drenażu na spodzie
Ago dziękuję

Kija jeszcze nie wyciągnęłam bo wbity strasznie mocno i musiałabym użyć sporo siły, a nie chcę szarpać tak storczykiem jak kwitnie

W kwiaciarni po prostu tego nie zauważyłam
