Próbuję rozpalić w kominku, bo ziąb po deszczu jak diabli... Trafiło mi sie mokrzejsze drewno i nie chce się palić

. Siedzę więc i pilnuję domowego ogniska i ciepła dla młodego, żeby mu pupa nad ranem do prześcieradła nie przymarzła
Skoro już siedzę, a nie sprzątam, co powinnam robić, to i zaglądam na FO a tutaj goście
Ewo 
, dzięki za podpowiedź kochana, muszę dokupić i obsadzić donicę. Każdy będzie miał swój kwiat. Może jeszcze jako wypełnienie zwisające bakopę (te małe białe drobne) dam ? Będzie mikstura piorunująca
Stasieńko miła, oj będę robić zdjęcia kwieciom. Widzisz Eszka miałam Ci wysłać kawałek, bo u mnie marnieje. To u Ciebie by przetrwał może? U Ciebie tak ładnie rosną

. Jeżówkę do róż dosadziłam a monardy do rabaty podarunkowej. Mam tam też Monardę od Eli/EliBelli
Dalie mnie fascynują, są przepiękne. Pewnie ta miłość mi z czasem ochłonie, bo przechowywanie jest żmudne z wykopywaniem, ale póki co sadzę i nabywam nowe odmiany.
Aniu, bylinki zbierałam w tamtym sezonie. Forum jest pełne wspaniałomyślnych i hojnych ludzi

. Żylistki wielgaśne, musiałam za transport zapłacić kuzynowi, bo moje auto bez haka jest. Efekt rzeczywiście natychmiastowy. Planuję tam jeszcze czeremchy dosadzić, też takie duże i sam koniec działki z boku byłby obsadzony. Ogrodzenia tam nie mam, bosąsiad się nie wywiązuje. No i dzika zwierzyna wchodzi i niszczy. Teraz rogate czyszczą sobie poroże. Codziennie znajduję nowe zniszczone krzewy. Jak im posadzę takie wielkie krzewy, to chyba już nie będą wchodzić i niszczyć.
Bożenko, teren wielki, to też nie chcę go całego urządzać i zagospodarowywać, bynajmniej nie teraz. Sadzę bliżej domu, tzn. jakiejść ćwiartce działki.
Byłam u Ciebie, bo mnie właśnie wielkość Twoje działki zaciekawiła
