W tym roku wreszcie udało mi się namówić męża na skopanie ziemi pod balkonem i założyłam ogródek. Poprzedni właściciele zapuścili go i w skutek tego cały zachwaszczał. Jedynie jakieś przebłyski tulipanów i przebiśniegów zostały + krzew róży na środku.
Chciałabym prosić o radę, jakie prace poczynić aby nie była to praca na marne. Dodam że wyplewiłam mechanicznie cały podagrycznik ale z tego co u was przeczytałam to jest to straszne zielsko i że zaraz wyjdzie od nowa

Glebę mam raczej żyzną więc tylko w nieco bardziej gliniastych miejscach myślę nawóz zastosować.
Chcaiłabym zasadzić mieczyki, irysy, lilie, bratki no i jakieś krzewy może hortensje, piwonie, bez. Balkon ze strony południowej. Gorąc jak diabli

Będę wdzieczna za wszelkie porady.
Obiecuję fotki z postępów
