Zawsze późno kwitły moje kobee bo one kwitną na najwyższych pędach a ja całe lato mocno je uszczykuję bo mam niską pergolę na balkonie.Więc trochę jakby nie daję szansy jej zakwitnąć.A teraz proszę może w maju pierwszy kwiatek:)
Od razu poleciałam do mojej w poszukiwaniu pączka..ale niestety cisza.Z resztą przycinałam ją już mnóstwo razy,także kwiatków pewnie szybko nie zobaczę
Loki piękny kwiat , gratulacje .
Tunia, jestem w szoku , kiedy siałaś swoje kobee ?.
Moje kobee zywcem zjadane są przez ziemiórki .Oby wytrzymały do 15 maja .
Może to dlatego że posadziłam je do ziemi dla róż:) przez pomyłkę:)....ale pamietam pierwszy rok kobei na moim balkonie-była imponująca do grudnia i rosła w ziemi z Biedronki!!!!! Tylko ją odważnie nawoziłam-te już też zacznę tylko póki co rzadko.
Idę się zastrzelić. Widziałam dziś na rynku piękne, dorodne i duże -takie gdzieś do połowy uda - sadzonki kobei. Po 6zł A ja tu skakam nad moimi sadzonkami i bujam się od stycznia. Uroczyście obiecuję, że za rok kupię gotowce, nie będę siała Szkoda zachodu.
Kobee po 6zł były na tymczasowej Hali Banacha, która teraz jest tu na ul. Majewskiego Skorochód. Mają też inne kwiatki choć wybór nie jest oszałamiający - pelargonie, bratki, stokrotki, zioła.