a przetwory tez z niego robisz?
Zakładanie ogrodu od podstaw,początkujący
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1346
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
ewikk porzeczkoagrerst mówisz? pierwsze słyszę, ale brzmi kusząco
taki odporny
a przetwory tez z niego robisz?
a przetwory tez z niego robisz?
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1110
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
Trochę zjemy na surowo, a z reszty robię "owoce do ciasta" w syropie na zimę, ale mój M. wyjada je bez ciasta również. Dodaję do nalewki -ratafii, czasem robię kompot, ale to tylko jeden krzak, więc nie ma tego dużo. Pewnie gdybym bardziej zadbała, wynawoziła, to pewnie byłoby jeszcze więcej owoców.
pozdrawiam Ewa
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1346
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
ewikk przy okazji zalece do ogrodniczego zapytać o porzeczkoagrest
, Dzięki za info
a zdradzisz mi przepis jak się robi owoce do ciasta w syropie? robiłam w tym roku gruszki, ale sciamniały mi nie wiem czemu, ale mimo to smaczne były
śniegu było tyle a teraz topi się topi...
idę na spacer bo piękne słońce
a zdradzisz mi przepis jak się robi owoce do ciasta w syropie? robiłam w tym roku gruszki, ale sciamniały mi nie wiem czemu, ale mimo to smaczne były
śniegu było tyle a teraz topi się topi...
idę na spacer bo piękne słońce
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1110
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
Ja robię trochę rzadszą konfiturę, tzn. gotuję syrop z wody z cukrem i do gorącego wrzucam owoce. Gotuję przez chwilę i odstawiam do następnego dnia. Znów doprowadzam do wrzenia, przez chwilę gotuję i zostawiam na trzeci dzień. Trzeciego dnia to samo i gorące do słoików. pozdrawiam :P
pozdrawiam Ewa
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1346
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
no to teraz z poważniejszym pytankiem wyskakuję
wiosna się zbliża i z tego co się orientuję moje drzewka owocowe posadzone na jesieni powinny zostać przycięte, czy tak?pytam bo mój się jak zwykle upiera że nie powinno sie przycinać, "przecież" jeszcze nawet się nie przyjęły" ;)
jeśli tak to na jakiej wysokości? ligol przycięli mi przy wysyłce. zdjęcia wkleję jak zrobię to będzie łatwiej pokazać i wytłumaczyć
wiosna się zbliża i z tego co się orientuję moje drzewka owocowe posadzone na jesieni powinny zostać przycięte, czy tak?pytam bo mój się jak zwykle upiera że nie powinno sie przycinać, "przecież" jeszcze nawet się nie przyjęły" ;)
jeśli tak to na jakiej wysokości? ligol przycięli mi przy wysyłce. zdjęcia wkleję jak zrobię to będzie łatwiej pokazać i wytłumaczyć
-
alinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
co do winogrona to radzę bezwzglednie w slońcu bo nie bedzie słodkich owoców
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1346
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
alinko wiem wiem, mam nawet "miejscówkę", tylko niestety tam może wiać a winogrono podobno nie lubi przeciągów. Może jak zabudujemy z jednej strony ganek to nie będzie tak wiało i się je tam puści.
Na dom mój się nie zgodzi winogrona puścić i pewnie ma racje bo elewacje kiedyś będziemy robić to zniszczy się. Nawet o kratce specjalnej już myślałam ale to nie rozwiązuje sprawy
Na dom mój się nie zgodzi winogrona puścić i pewnie ma racje bo elewacje kiedyś będziemy robić to zniszczy się. Nawet o kratce specjalnej już myślałam ale to nie rozwiązuje sprawy
-
Fallenangelv
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
Oprócz impregacji wiele zależy od jakości drewna.A z tym bywa różnie w dzisiejszych czasach-z jednej strony za szybko rosnące drzewa-ich jakość jest gorsza i dwa gorsza strona-drzewo sprzedawane przez nieuczciwych sprzedawców z wiatrołomów. Drzewa ścinane o każdej porze roku.
Kupione dobre drzewo zabezpieczone prawidłowo będzie latami nam służyć,odnowić co parę lat.
Kupione dobre drzewo zabezpieczone prawidłowo będzie latami nam służyć,odnowić co parę lat.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
Glebogryzarkę lepiej wypożyczyć - szkoda kasy !
Faktycznie masz sporo wody - czy masz jakiś pomysł jak się zabezpieczyć ?
Faktycznie masz sporo wody - czy masz jakiś pomysł jak się zabezpieczyć ?
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1346
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
coma pomysł jest, drenaż oczywiście, ale na razie nie będziemy nic z tym robić bo mamy pilniejsze sprawy
sąsiedzi mówią że nie pamiętają tak wysokiego poziomu wody, na szczęście z dnia na dzień ubywa
sąsiedzi mówią że nie pamiętają tak wysokiego poziomu wody, na szczęście z dnia na dzień ubywa
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1346
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
i tak oto woda w końcu opadła, mogliśmy "przeorać" faudy gleby z trawą glebogryzarką.
Dziś byłam i posadziłam kilka krzaczków truskawek selva i haneoye (jedna wczesna druga podobno dwa razy owoce ma) Możecie coś o nich powiedzieć, jeszcze jeden rządek truskawek dosadzę, możecie polecić jakąś dobrą odmianę (najlepiej na przetwory najlepsza)?
aha, i plany tez się zmieniły; chłopaki stwierdzili że trochę szkoda na całości tylko ziemniaki sadzić.. będą tylko na części. Jednak warzywko sadzimy w tym roku, w piątek i sobotę najprawdopodobniej. Mam wiec czas do czwartku by pomyśleć gdzie i co posadzić
tylko szargają mną pewne obawy które przemilczam.. bo glebogryzarka "przemieliła" wszystko, ziemię z trawą, korzeniami. nie wiem ile tam było perzu i czy był.. jeśli był to glebogryzarka pięknie mi go rozmnożyła
jak mi przyjdzie pielić i wyrywac z korzeniami.. ale moze niepotrzebnie sie martwię i wymyślam problemy, jak zwykle ;)
Dziś byłam i posadziłam kilka krzaczków truskawek selva i haneoye (jedna wczesna druga podobno dwa razy owoce ma) Możecie coś o nich powiedzieć, jeszcze jeden rządek truskawek dosadzę, możecie polecić jakąś dobrą odmianę (najlepiej na przetwory najlepsza)?
aha, i plany tez się zmieniły; chłopaki stwierdzili że trochę szkoda na całości tylko ziemniaki sadzić.. będą tylko na części. Jednak warzywko sadzimy w tym roku, w piątek i sobotę najprawdopodobniej. Mam wiec czas do czwartku by pomyśleć gdzie i co posadzić
tylko szargają mną pewne obawy które przemilczam.. bo glebogryzarka "przemieliła" wszystko, ziemię z trawą, korzeniami. nie wiem ile tam było perzu i czy był.. jeśli był to glebogryzarka pięknie mi go rozmnożyła
-
gienia1230
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8289
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
Aga, trafiają się i gorzkawe. U nas rośnie mnóstwo trześni, nawet na osiedlu ; żółte, czerwone i prawie czarne- te ostatnie pamiętam z dzieciństwa słodkie ale późniejsze. Trzeba jednak trochę poczekać na owocowanie. Fakt, więcej w nich pestki niż miąższu, ale dla dzieci i nie tylko jaka radocha połazić po drzewach!
Pozdrawiam! Gienia.
-
fortemagda
- 10p - Początkujący

- Posty: 11
- Od: 22 kwie 2013, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Zakładanie ogrodu przydomowego od podstaw
Witam wszystkich forumowiczów. Spędziłam z Wami parę ładnych tygodni czytając każdy post jaki wpadnie mi w ręce. Dział ze zdjęciami bardzo zainspirował mnie do wzięcia sprawy w swoje ręce i założenie swojej małej zielonej przestrzeni. Jako, że młoda już nie jestem, boje się, że coś zrobię nie tak i czas poświęcony na zakładanie ogrodu jak i na oczekiwane efekty już nie wróci, dlatego chciałabym napisać krótki dzienniczek prac z prośbą o sprawdzenie
Moja mała przestrzeń to 12 m długości i 6 szerokości, razem 72m/2.
Do tej pory trawnik był koszony 6-7 razy w roku. Większość trawnika to niestety mech i chwasty, trawy jest bardzo mało. Od strony wschodniej rośnie pas wysokich świerków powodując, że słońce dociera do trawy po godzinie 10. W dzień trawnik jest w miarę nasłoneczniony - rosną 2 nieduże wiśnie, ale większość trawnika jest przez kilka godzin dziennie nasłoneczniona.
Wyczytałam, że mech lubi ziemie zacienione, mokre i kwaśne. Trawnik nie jest nasłoneczniony cały dzień, ale te kilka godzin chyba wystarczy dla trawy ? Teren też nie jest podmokły. Wywnioskowałam, że to przez kwasotę gleby. Kupiłam za 14zł zielony miernik pH na metalowym kijku do pomiarów. Wszędzie pomiar wskazuje granice 6-7 (na forum znalazłam kilka wątków, że te urządzenia są nic nie warte, niestety przeczytałam to po kupnie
). Po wbiciu szpadla i wywróceniu ziemi, cała jest czarna, wilgotna i dość miękka. Kiedyś na tej ziemi (ponad 10 lat temu) był uprawiony ogródek.
Dziennik prac wykonanych
1. Jesienią popryskałam dokładnie cały trawnik środkiem roundap.
2. Później wysypałam ręcznie woreczek dolomitu w granulkach.
3. Wiosną zgrabiłam liście i zaczęłam wygrabiać metalowymi grabiami mech.
Pozostałości zielonej natury i nowe pędy popryskałam jeszcze raz roundapem.
4. Po kilku dniach zaczęłam grabkami ręcznie dokładnie pielić.
Podłoże z wierzchu jest prawie oczyszczone (staram się usuwać z korzeniami, ale nie wszędzie się dało (lub z braku czasu).
Plan na koniec kwietnia
5. Wypożyczyć glebogryzarkę.
Chciałbym wyrównać idealnie teren (kilka fałd 5cm). Posuwać ręcznie jak najwięcej korzeni i pozostałości obumarłych pędów.
6. Posypać ziemię dolomitem (drugi raz), zagrabić, zwałować walcem ręcznym, zagrabić, zwałować, zagrabić aż będzie idealnie równo.
7. Zostawić ziemię w spokoju na 2-3 tygodnie w celu sprawdzenia czy nie wykiełkują jakieś chwasty.
Po glebogryzarce chyba trochę nasion, które znajdują się głęboko mogą przejść na wierzch i zacząć kiełkować ?
8. Wysiać nasiona z ręcznego siewnika i przysypać ręcznie zakupioną ziemią do trawnika.
Nie chcę grabić nasionek, by ich nie poprzesuwać (czy może wystarczy przejechać jeszcze lekkim walcem, by nasionka weszły delikatnie w ziemię ? )
9. Zakupić polewaczkę i codziennie wieczorem podlewać trawnik (czy lepiej kupić wąż i podłączyć ?)
Kilka pytań:
A - Czy mam dać jakiś nawóz np. tydzień przed sianiem trawy ? (wiem, że po sianiu nie wolno od razu, bo można ją łatwo spalić)
B - Wypożyczę walec ręczny o średnicy 390 mm i szerokość 520 mm, waga: 14 kg. Zastanawiam się ile wlać wody, jak ciężki powinien być walec by ubić glebę pod trawnik ?
C - Warto poczekać z sianek do momentu kiedy na jutrzejszy dzień lub 2 dni później będą zapowiadać deszcz ? (trawnik będzie idealny równy, ale czy może wymyć mi nasionka ?)
D - jak wygląda sprawa z chodzeniem po ziemi zaraz po wysianiu trawnika ? (nie wejdą mi nasionka w podeszwy od butów, nie poprzenoszę ich ?)
E - Wiem, że w pierwszych tygodniach trawnik trzeba codziennie podlewać po zachodzie słońca. Czy później po 2 miesiącach jak trawa się ukorzeni, mogę podlewać raz na tydzień lub tylko w bardzo suche dni (z powodów ekonomicznych) ? Czy podlewaczka się sprawdzi czy zainwestować na ten czas w wąż do podlewania (chodzi czy nie wymyje nasionek po siano i czy nie zadepcze ich za bardzo jak i wschodzącej trawy chodząc gęsto z polewaczką ?
F - Jaką trawę powinnam posiać ? (Trawnik będzie używany sporadycznie raczej, wieczorem po pracy jakiś mały spacer po ogrodzie, w weekend kilku znajomych i grill, trawa raczej nie będzie bardzo mocno deptana).
Z góry dziękuje za wszystkie porady
Moja mała przestrzeń to 12 m długości i 6 szerokości, razem 72m/2.
Do tej pory trawnik był koszony 6-7 razy w roku. Większość trawnika to niestety mech i chwasty, trawy jest bardzo mało. Od strony wschodniej rośnie pas wysokich świerków powodując, że słońce dociera do trawy po godzinie 10. W dzień trawnik jest w miarę nasłoneczniony - rosną 2 nieduże wiśnie, ale większość trawnika jest przez kilka godzin dziennie nasłoneczniona.
Wyczytałam, że mech lubi ziemie zacienione, mokre i kwaśne. Trawnik nie jest nasłoneczniony cały dzień, ale te kilka godzin chyba wystarczy dla trawy ? Teren też nie jest podmokły. Wywnioskowałam, że to przez kwasotę gleby. Kupiłam za 14zł zielony miernik pH na metalowym kijku do pomiarów. Wszędzie pomiar wskazuje granice 6-7 (na forum znalazłam kilka wątków, że te urządzenia są nic nie warte, niestety przeczytałam to po kupnie
Dziennik prac wykonanych
1. Jesienią popryskałam dokładnie cały trawnik środkiem roundap.
2. Później wysypałam ręcznie woreczek dolomitu w granulkach.
3. Wiosną zgrabiłam liście i zaczęłam wygrabiać metalowymi grabiami mech.
Pozostałości zielonej natury i nowe pędy popryskałam jeszcze raz roundapem.
4. Po kilku dniach zaczęłam grabkami ręcznie dokładnie pielić.
Podłoże z wierzchu jest prawie oczyszczone (staram się usuwać z korzeniami, ale nie wszędzie się dało (lub z braku czasu).
Plan na koniec kwietnia
5. Wypożyczyć glebogryzarkę.
Chciałbym wyrównać idealnie teren (kilka fałd 5cm). Posuwać ręcznie jak najwięcej korzeni i pozostałości obumarłych pędów.
6. Posypać ziemię dolomitem (drugi raz), zagrabić, zwałować walcem ręcznym, zagrabić, zwałować, zagrabić aż będzie idealnie równo.
7. Zostawić ziemię w spokoju na 2-3 tygodnie w celu sprawdzenia czy nie wykiełkują jakieś chwasty.
Po glebogryzarce chyba trochę nasion, które znajdują się głęboko mogą przejść na wierzch i zacząć kiełkować ?
8. Wysiać nasiona z ręcznego siewnika i przysypać ręcznie zakupioną ziemią do trawnika.
Nie chcę grabić nasionek, by ich nie poprzesuwać (czy może wystarczy przejechać jeszcze lekkim walcem, by nasionka weszły delikatnie w ziemię ? )
9. Zakupić polewaczkę i codziennie wieczorem podlewać trawnik (czy lepiej kupić wąż i podłączyć ?)
Kilka pytań:
A - Czy mam dać jakiś nawóz np. tydzień przed sianiem trawy ? (wiem, że po sianiu nie wolno od razu, bo można ją łatwo spalić)
B - Wypożyczę walec ręczny o średnicy 390 mm i szerokość 520 mm, waga: 14 kg. Zastanawiam się ile wlać wody, jak ciężki powinien być walec by ubić glebę pod trawnik ?
C - Warto poczekać z sianek do momentu kiedy na jutrzejszy dzień lub 2 dni później będą zapowiadać deszcz ? (trawnik będzie idealny równy, ale czy może wymyć mi nasionka ?)
D - jak wygląda sprawa z chodzeniem po ziemi zaraz po wysianiu trawnika ? (nie wejdą mi nasionka w podeszwy od butów, nie poprzenoszę ich ?)
E - Wiem, że w pierwszych tygodniach trawnik trzeba codziennie podlewać po zachodzie słońca. Czy później po 2 miesiącach jak trawa się ukorzeni, mogę podlewać raz na tydzień lub tylko w bardzo suche dni (z powodów ekonomicznych) ? Czy podlewaczka się sprawdzi czy zainwestować na ten czas w wąż do podlewania (chodzi czy nie wymyje nasionek po siano i czy nie zadepcze ich za bardzo jak i wschodzącej trawy chodząc gęsto z polewaczką ?
F - Jaką trawę powinnam posiać ? (Trawnik będzie używany sporadycznie raczej, wieczorem po pracy jakiś mały spacer po ogrodzie, w weekend kilku znajomych i grill, trawa raczej nie będzie bardzo mocno deptana).
Z góry dziękuje za wszystkie porady
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1305
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Zakładanie ogrodu/trawnika przydomowego od podstaw
Ja zacznę tak. Ja będąc w takiej sytuacji to wszystkie prace agrotechniczne bym wykonał na jesień 2012 roku.
Rozsiałbym wapno granulowane, przekopał lub użył glebogryzarki.
Wiosną rozsiał nawóz NPK np Polifoskę i wszystko wzruszył glebogryzarką lub ostrymi grabiami.
Teren wyrównał grabiami. Rozsiał trawę mieszankę na miejsca zacienione. Zagrabił delikatnie i uwałował teren.
Rozsiałbym wapno granulowane, przekopał lub użył glebogryzarki.
Wiosną rozsiał nawóz NPK np Polifoskę i wszystko wzruszył glebogryzarką lub ostrymi grabiami.
Teren wyrównał grabiami. Rozsiał trawę mieszankę na miejsca zacienione. Zagrabił delikatnie i uwałował teren.
-
fortemagda
- 10p - Początkujący

- Posty: 11
- Od: 22 kwie 2013, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zakładanie ogrodu/trawnika przydomowego od podstaw
gemciu83
Dziękuje bardzo za odpowiedz. Czy na prawdę mam czekać do jesieni z takimi pracami i z sianiem trawnika, aż rok do wiosny ? Wiem, że nie warto śpieszyć się z zakładaniem trawnika i wszystko robić powoli krok po kroku, ale to strasznie długo
Pół roku temu, w wielu postach wyczytałam, żeby zasilić ogród jesienią dolomitem i potraktować roundapem, a resztę prac wykonać jak tylko zejdzie śnieg. I tak zrobiłam. Jak tylko zszedł śnieg i pojawiły się cieplejsze słoneczne dni popryskałam raz jeszcze roundapem, odczekałam trochę i zaczęłam wygrabiać mech.
Czy dolomit w granulkach, który rozsypałam ręcznie jesienią (dawka zgodna z dawkowaniem z opakowania) miał prawo nie wchłonąć się cały (po usunięciu mchu na na ziemi jest trochę białych granulek) ?
Czy muszę idealnie wybrać cały mech ? (mogę zostawić małe placki 3x3cm ?)
Czy prócz usunięcia całej wierzchniej części mchu konieczne jest usunięcie też całego systemu korzeniowego teraz ? Czy mogę przyjechać glebogryzarką i powybierać tylko to co będzie na wierzchu ?
Dziękuje bardzo za odpowiedz. Czy na prawdę mam czekać do jesieni z takimi pracami i z sianiem trawnika, aż rok do wiosny ? Wiem, że nie warto śpieszyć się z zakładaniem trawnika i wszystko robić powoli krok po kroku, ale to strasznie długo
Pół roku temu, w wielu postach wyczytałam, żeby zasilić ogród jesienią dolomitem i potraktować roundapem, a resztę prac wykonać jak tylko zejdzie śnieg. I tak zrobiłam. Jak tylko zszedł śnieg i pojawiły się cieplejsze słoneczne dni popryskałam raz jeszcze roundapem, odczekałam trochę i zaczęłam wygrabiać mech.
Czy dolomit w granulkach, który rozsypałam ręcznie jesienią (dawka zgodna z dawkowaniem z opakowania) miał prawo nie wchłonąć się cały (po usunięciu mchu na na ziemi jest trochę białych granulek) ?
Czy muszę idealnie wybrać cały mech ? (mogę zostawić małe placki 3x3cm ?)
Czy prócz usunięcia całej wierzchniej części mchu konieczne jest usunięcie też całego systemu korzeniowego teraz ? Czy mogę przyjechać glebogryzarką i powybierać tylko to co będzie na wierzchu ?


