Tomek Nad gustami się nie dyskutuje i lista moich ulubionych gatunków mammillari trochę odbiega od tych wymienionych przez Ciebie, pewnie nazwałbyś je śmieciowymi

. Oczywiście wielkokwiatowe jak zakwitną zapierają dech w piersiach ale tak to siedzą takie suchary ledwo wyłażąc ze żwiru
M.theresae
M.saboae
blabla pisze:M.luethyi.
Nie wiem, nie znam, nigdy nie widziałam i nie prawdą jest, że z uporem maniaka zdejmuję je z podkładek, morduję i ukrywam w pryzmie kompostowej
Co do senilis z przyjemnością się z Tobą zgadzam, jest piękna
Calpurnia
Puchowa to jest plumosa, wygląda jak kupka pleśni
Paula Ja również zaczynałam od mammillari. Pierwsze trzy kaktusy to była Mammillaria ingens, Mammillaria bocasana i Opuntia microdasys. Bocasanę zabiłam, opuncję oddałam a ingens mam do dzisiaj i darzę ją wielkim sentymentem
Marta Wiem, widziałam i jesteś poza podejrzeniami

Możesz zaliczyć się do grupy koneserów, doceniających ich subtelne piękno
Magda Nic nie szkodzi, bardzo się cieszę, że mój wątek żyje

Wszystkim dziękuję za odwiedziny
Teraz jedna z moich ulubionych mimo, że nie jest biała
M.dixanthocenton
Uploaded with
ImageShack.us