Marysiu w czerwonych okularach
Ja miałam frezje w domu i tak się spóźniłam z posadzeniem ...chyba
Więc się nie martw, gdy w końcu nadejdzie przesyłka posadzisz
Większość z nas odczuwa pozimowe zmęczenie i trzeba przywyknąć do pracy na dworzu - po malutku, nie rzucać się tak, jak my
Mój Z. to się już od 4 - 5 rano kręcił w niedzielę, bo chciał jak najwięcej zdziałać, posiać nostrzyk itp. No i potem był padnięty. Musieliśmy o 11 trzydzieści już zmykać do miasta - praca Z.
Porzuciłam wór z obornikiem i widły....warzywnik dopiero zaczęty
Marysiu bez okularów
My tam byliśmy na szkoleniu dla pszczelarzy o roślinach miododajnych
Chyba ,że mnie się pomięszało
Muszę tam wpaść, tzn. do szkółki ,chciałam wielokrotnie.
Ja już sobie postanowiłam - mieczyki - stop

Zawsze zapominam, że wszystko w koszyczki musi być posadzone
Jacku
Koniecznie wsypię złoto pod moje dalie
Marek Orinoko - super gość, znam Go w realu , ogród ma niepowtarzalny, mnóstwo moich ulubionych fioletów, bardzo naturalistycznie skomponowany...
Iryski te mają największe kwiatostany ze znanych mi reticulata.
Moje ulubione są jednak ''Harmony'' czy inne w ostrym, ultramarynowym niebieskim kolorze
Niestety uwieczniłam w niedzielę przekwitnięte już, ale czekam na ostatnią kępkę z pąkami.
Małgosiu
Zgubiłam Twój wątek, mam wyrzuty sumienia....odnajdę Cię....
Cebulowych mam sporo, lecz problem z fotografowaniem, wczoraj wyjaśniło się - życie baterii do ładowania mija po 3 latach...
Właśnie narcyzów sporo posadziłam, większość z Biedry, mówisz, że bez koszyczków można ?
Uwielbiam wszystkie cebulowe, tylko martwi mnie, że szybko przekwitają przy ciepłej aurze, krokusy i iryski cieszyły kilka dni... Jeszcze są następne ale też zaraz przeminą.